Wywnioskował, skądinąd całkiem logicznie, że skoro nie grają na kasę to nie jest hazard. Problem z tą idiotyczną ustawą jest taki że nawet w domu z dzieciakiem w "Chińczyka" zagrać nie możesz, bo jest element losowy, a jakby urzędnik się uparł to i granie na konsoli pod to podciągnie (tam, gdzie jest cokolwiek losowego, np. wybór trasy czy mapy) i wszyscy jesteśmy przestępcami. No ale mamy takie prawo, jaki rząd sobie wybraliśmy wybrała większość lemingów.