Nie wiem, nie interesowałem się tym zbytnio, a media pokazują ogólniki.
Mówię tylko, że to po prostu niemożliwe, żeby dowódca kazał to robić, a potem dostał odznaczenie. Może było tak, że kilku szeregowych z jednym kapralem wysmażyli taką akcję? Nie mam pojęcia.
Polacy się powinni stamtąd wycofać, nie dość, że cele tej misji nie są do końca jasne, to i korzyści z niej nie ma zbyt wielkich. Gdzie ta ropa z USA, gdzie wizy? Na dodatek giną cywile i polscy żołnierze, którzy są chyba zbyt słabo wyszkoleni. Pamiętna akcja, gdy po pijaku doszło do rajdu po bazie. To jest polski żołnierz? Duma naszego narodu?