Szokuje???

[Leenk]

Cóż taki Arafat dostał pokojową nagrodę Nobla. 

[LoNdEk]

Firma(Google) znana ze swojej flagowej wyszukiwarki internetowej ogłosiła religię googlizm. Twierdzi, że dysponuje większą ilością dowodów na boskość Google niż któregokolwiek z tradycyjnych bogów. Otóż Google posiada największą bazę informacji, a więc jest jednostką najbliższą Wszechwiedzy. Ta wyszukiwarka jest wszechobecna i dostępna jednocześnie na całym świecie. Jest nieśmiertelna, gdyż w razie awarii jakiegoś serwera inny może go zastąpić. Jest nieskończona, bo teoretycznie Internet może rozrastać się bez końca. Odpowiada na modlitwy, nie czyni zła, pamięta wszystko i jest częściej wyszukiwanym terminem niż Jezus, Allach, Bóg, chrześcijaństwo, Budda. Na pytanie, kim jest szatan, jeśli bogiem jest Google, googlizm odpowiada złośliwie: Microsoft.

[Mikes]

http://www.technoblog.pl/blog/1,84944,5587297,Roboty_z_Alzheimerem__hodowla_cyborgow_i_preludium.html

[Iras]

http://www.egoisci.pl/4793/piekna_zona_piercea_brosnana/

Dobrze, że już nie gra Bonda, bo oglądając 007 miałbym te zdjęcia przed oczami 

[Tarniak]

Keely Shaye Smith, druga żona Pierce'a Brosnana,  mimo nagonki amerykańskich mediów z powodu poważnego odstawania od ogólnie przyjętego w świecie celebrytów rozmiaru zero, nadal chętnie zakłada bikini.

I dobrze. Większość czytelników tego typu serwisów to idioci, którzy mają problemy osobowościowe, więc pewnie jakaś różowa panna będzie zachwycona, że jest zgrabniejsza niż żona Pierce'a. W sumie to szokujące, że typowy czytelnik czegoś takiego ma kompleks 'gwiazdy'. To nic, że połowa zawartości jest o miernych piosenkarkach i aktorkach, które są znane, bo ten i tamten je śmigał, a tu i tam pokazały kawałek biustu. Gwiazdy. Jak nasza rodzima Frytka czy choćby Pan Wiśniewski. Zabawne i szokujące zarazem.

PS. Na ostatnim zdjęciu wygląda <ok>. Dostaje mój znak jakości za początkową prezencję.

[LoNdEk]

Fæder ure þu þe eart on heofonum,    
Father ours, thou that art in heaven,

Si þin nama gehalgod.    
Be thy name hallowed.

To becume þin rice,    
Come thy rich (kingdom),

gewurþe ðin willa, on eorðan swa swa on heofonum.    
Worth (manifest) thy will, on earth also as in heaven.

Urne gedæghwamlican hlaf syle us todæg,    
Our daily loaf sell (give) us today,

and forgyf us ure gyltas, swa swa we forgyfað urum gyltendum.    
and forgive us our guilts as also we forgive our guilty (lit. guiltants).

And ne gelæd þu us on costnunge, ac alys us of yfele.    
And not lead thou us in temptation, but loose (release) us of evil.

Soþlice.    
Soothly.

modlitwa Ojcze Nasz po "staro-angielsku"

[Tarniak]

To jeszcze da się przeczytać. Na rycinie to już te znaczki szwabachą są nie do przejścia.

[LoNdEk]

To jeszcze da się przeczytać. Na rycinie to już te znaczki szwabachą są nie do przejścia.

polecam na YouTube znalezc sobie gilmik z kilentem ktory to czyta...maskra

jeszcze jezyk szkocki, posluchajcie na YouTube wypowiedzi jakiegos szkota, mi sie udaje tylko pojedyncze slowa wylapac

[Leenk]

Beowulf daje radę... Rozumiecie coś?

[LoNdEk]

szokuja mnie takie teksty ... ciekawe co na to Vakko albo Iras...

Biali na wymarciu

Za około 30 lat biali ludzie pochodzenia północnoeuropejskiego nie będą już stanowić większości populacji Stanów Zjednoczonych
Urząd Spisu Powszechnego USA wyliczył na podstawie obecnych wskaźników urodzeń, zgonów i imigracji, że nastąpi to dokładnie w 2042 roku.

...

[Tarniak]

...i wszyscy będą mieszkać w Gettach Zjednoczonej Ameryki! Myślę, że Vakko ani Iras nic na to nie poradzą (chyba że odstrzał), a dla mnie sytuacja jest zupełnie naturalna i jakoś mnie nie szokuje.

[Mikes]

Beowulf daje radę... Rozumiecie coś?

Zajebiście to brzmi.

[Iras]

(chyba że odstrzał)

Najrozsądniej 

[Leenk]

Taki tygiel kultur to przyszłość USA i kompletnie nie widzę w tym nic złego. Wręcz przeciwnie - lepsze to niż sterylne rasowo "czyste" społeczeństwa białych staruszĸów.

[kamiiru]

Dopisze jako ciekawostke że podczas mojego pobytu w stanach w NY Times zauważyłem ciekawe wykresy. Otóż przeprowadzili oni ankiety i pytali o zdanie białych i czarnych. Napisze przybliżone wyniki bo nie pamiętanych dokładnych.
Na pytanie "Kto ma łatwiej w życiu" Biali odpowiedzieli w większości że obie rasy, czarni w większości że biali. Na pytanie "Czy USA jest gotowe na czarnego prezydenta" biali odpowiedzieli w większości że tak, czarni że jeszzce nie.
Było jeszcze kilka pytań z któreż wynikało to samo.

[VaaKo]

szokuja mnie takie teksty ... ciekawe co na to Vakko albo Iras...
Za około 30 lat biali ludzie pochodzenia północnoeuropejskiego nie będą już stanowić większości populacji Stanów Zjednoczonych
Urząd Spisu Powszechnego USA wyliczył na podstawie obecnych wskaźników urodzeń, zgonów i imigracji, że nastąpi to dokładnie w 2042 roku.

Już od dawna, biali mają tam własne getta pilnie strzeżone, a to się tylko pogłębi, będą jeszcze droższe mieszkania, lub domy, tak jak jest teraz, im "ciemniejsza" dzielnica, tym tańszy rent...   Dużo osób, pewnie zaciera ręce, z zadowoleniem , ponieważ niejeden marzy, o upadku USA. Biała cywilizacja, niszczy sukcesywnie sama siebie, widać to gołym okiem, w USA, czy też Europie. Raczej pewne jest, że pałeczkę po białych, przejmą żółci, Chiny, może Japonia. Do takiej sytuacji USA, dołożył swoje 3 (dosłownie) grosze, mój brat , ma 3 dzieciaków, z Filipinką.

Taki tygiel kultur to przyszłość USA i kompletnie nie widzę w tym nic złego. Wręcz przeciwnie - lepsze to niż sterylne rasowo "czyste" społeczeństwa białych staruszĸów.

O, tak będzie jeszcze więcej gwałtów, i mordów.

[Tarniak]

Oczywiście, przecież biali są zbyt "czyści", żeby gwałcić i mordorwać. Nikt nigdy nie słyszał o białych pedofilach, gangsterach i gwałcicielach.

[Mikes]

O, tak będzie jeszcze więcej gwałtów, i mordów.

Chyba najgłupsza rzecz jaką przeczytałem na tym forum. To już ostro podchodzi pod rasizm, wiesz?

[Iras]

Przejdź się wieczorem przez czarną dzielnicę. Wtedy pogadamy o rasizmie.

[Mikes]

Przejdź się wieczorem po polskim osiedlu. Wtedy pogadamy o rasizmie.

[Mr_Zombie]

Przejdź się wieczorem przez czarną dzielnicę. Wtedy pogadamy o rasizmie.

Przejdź się wieczorem po Nowy Porcie (dzielnica Gdańska). Czarnych tam nie ma, ale i tak zostaniesz okradziony, pobity i może nawet wydymany.

[VaaKo]

Jak będę miał trochę więcej czasu, to któregoś dnia wrzucę do tematu tolerancja, tabelki rodem anonimowy, na temat przestępczości USA.

O, tak będzie jeszcze więcej gwałtów, i mordów.

Chyba najgłupsza rzecz jaką przeczytałem na tym forum. To już ostro podchodzi pod rasizm, wiesz?

No to musisz,koniecznie poczytać swoje posty.

[Iras]

Faktem jest, że w USA im bardziej czarna dzielnica, tym większa przestępczość.

Sporo jest dzielnic, gdzie wieczornego spacerku biały prawdopodobnie by nie przeżył i są to czarne dzielnice.

[oscyp]

Bardzo odkrywcze - człowiek nie przeżyłby spaceru w najbiedniejszej dzielnicy. Naprawdę? W biednych dzielnicach jest niebezpieczniej niż w bogatych dzielnicach i dzielnicach klas średnich? 

[Ciapkas]

Szokuje mnie ta dyskusja

[Iras]

Bardzo odkrywcze - człowiek nie przeżyłby spaceru w najbiedniejszej dzielnicy. Naprawdę? W biednych dzielnicach jest niebezpieczniej niż w bogatych dzielnicach i dzielnicach klas średnich? 

Nie biednych tylko czarnych, a biały miałby tam tym bardziej przejebane, bo czarni za wszystkie swoje krzywdy i niepowodzenia obwiniają białych.

[Ciapkas]

 

Czasem naprawdę nalezy się zastanowić przed kliknięciem 'wyślij'.

Czarni byli, powiem łagodnie prześladowani od kiedy znaleźli się a hameryce. Kij z tym, że nikt ich nie pytał czy tam chcą mieszkać.

Widzę, że to trwa do dziś.

Fail. I to po całej linii. Głowa rasistów to fail.

[Bobi]

Bardzo odkrywcze - człowiek nie przeżyłby spaceru w najbiedniejszej dzielnicy. Naprawdę? W biednych dzielnicach jest niebezpieczniej niż w bogatych dzielnicach i dzielnicach klas średnich?

Nie najbiedniejszych - najczarniejszych.

Nie wiem dlaczego wszyscy udają politycznie poprawnych i tolerancyjnych. Na wakacjach byłem w większym Europejskim mieście, za każdym razem jak wsiadał do metra murzyn, dawał do zrozumienia, że on jest "czarnym Bradem Pittem" - lans aż z niego płynął.
Nie bójcie się, czarni to czarni, po czasach niewolnictwa, gdy w 20 wieku zapanowało równouprawnienie, nagle zrobili się biedni jak Chrystus na krzyżu w burzowy dzień. Wystarczy pierdnąć obok nich i już jesteś rasistą.

I nie, nie jestem rasistą.

[oscyp]

W stanach najbiedniejsza dzielnica = najczarniejsza, tak jak u nas najbiedniejsza = najłyssza. Czarni w stanach w dużej części są biedniejsi od białych, albowiem dopiero od ok. 50 lat mają równe prawa i minie jeszcze sporo czasu zanim wszystko się u nich wymiesza i wyrówna. Analogia: Polska (Europa Wschodnia) - Europa zachodnia, gdzie Polska jest krajem biedniejszym i słabiej rozwiniętym, albowiem dopiero od 20 lat jesteśmy normalnym niezależnym państwem. I teraz mi powiedz jaki ma stosunek 70% biednych Polaków (czarnych) wobec bogatych Niemców (białych), którzy dali nam w dupsko wiadomo kiedy. Rozumiesz(cie)?

[kamiiru]

oscyp, właśnie w tym problem że to czarni są rasistami i widzą wszedzie problem. Próbowałem znaleść tą sonde NY Times o której pisałem ale nie moge znaleść. Tak czy siak to pokazuje jak czarni są nastawieni do nas, a jak my do nich.

[Tarniak]

"czarnym Bradem Pittem" - lans aż z niego płynął.

No kur... też mi argument. Pewnie czarni napierd****ą mi o 12 w nocy techno pod blokiem i noszą się w tych swoich pseudo-markowych-dresach, z dziarami rodem z paczki Mlekołaków. Nie, biali. Oni myślą, że są czarnym wcieleniem Popka. Są biali jak ściana (chociaż nie, część jest podpiekana na solarium).

Oczywiście, że przestępczość w dzielnicach "najczarniejszych", będzie największa. Mam nadzieję, że doskonale zdajecie sobie sprawę do jakiej warstwy społecznej należą czarni w USA i przy przyszłych tabelkach Vakko uwzględnicie fakt, że największa przestępczość będzie w okolicach klasy robotniczej (która w Polsce jest biała, a tam, w większości czarna).

Teoretyczne "rónouprawnienie" ratyfikował Abe w wieku XIXtym, poza prawem ich tępiono przez późniejszą 'setkę'.

[Leenk]

Jeszcze w latach 60tych XX wieku w południowych stanach istniała oficjalnie sankcjonowana segregacja rasowa. Przez kilka wieków byli po prostu niewolnikami a potem w najlepszym wypadku najniższą warstwą społeczną bez szans na edukację i pracę na poziomie dostępnym dla białej większości. Byli napiętnowani nie tylko ekonomicznie, edukacyjnie, społecznie (jak to jest w innych krajach) itd ale również rasowo.

Oczekiwać teraz od nich żeby w tak krótkim czasie po prostu stali się klasą średnią jak biała większość tylko o innym kolorze skóry jest czystym absurdem. Nawet jeśli przyznamy że faktycznie część winy za ich biedę i przestępczość spada na nich samych.

Sorry ale jeśli wystarcza 40 lat żeby z tej grupy traktowanej tak długo jak bydło wyrósł bardzo poważny kandydat na prezydenta USA to sam ten fakt pokazuje jak bardzo bezsensowne jest dzielenie ludzi tylko na podstawie koloru skóry.

[Iras]

Sorry ale jeśli wystarcza 40 lat żeby z tej grupy traktowanej tak długo jak bydło wyrósł bardzo poważny kandydat na prezydenta USA...

Biorąc pod uwagę, że pseudotolerancja traktuje czarnych jak święte krowy i nierzadko daje im większe przywileje niż białym, nie było to trudne. Największą zaletą Obamy jest to, że jest... czarny, a pseudotolerancyjna masa w USA odczuwa potrzebę zadośćuczynienia murzynom za lata krzywd i tylko z tego powodu jest gotowa oddać im nawet prezydenturę.

[Leenk]

Nie.

Po prostu nie. Chętnie przyznam Tobie rację z pseudotoleranycyjnymi przeginkami które są czasem głupie i niepotrzebne. Ale to nie dotyczy polityki. Tu nikogo nie zmusisz żadną akcją afirmatywną żeby głosował tak a nie inaczej. Prawybory a potem wybory w Stanach to jeden gigantyczny morderczy wyścig i walka nie tylko z przeciwnikami z konkurencyjnej partii ale i tymi ze swojej. Bezwzględny, często bardzo brudny, gdzie wywleką dokładnie wszystko. Nasze Palikoty czy Kurskie to grzeczne przedszkolaki a polska polityka to Luwr.

Wielkim plusem tego jest że ktoś kto jest w stanie wytrzymać takie jazdy to jest wystarczająco silny psychicznie na prezydenturę. Kolor skóry trochę pomaga Obamie ale też i przeszkadza bo i ten motyw wykorzystują przeciw niemu i to w bardzo parszywy sposób. Gdyby decydowało tylko to nie miałby najmniejszych szans.   

[Iras]

Mimo wszystko uważam, że gdyby Obama nie był czarny, nie usłyszelibyśmy o nim.

[Bobi]

Co murzyn ma białego?
Murzyn ma białego... słuchać.

Spróbuj(cie) powiedzieć to dla byle murzyna, to zrobi z tego aferę. Ja wiem, że przez wiele lat "robiliśmy im kuku" i traktowaliśmy jak shit, ale skoro teraz jest inaczej (czyt. równouprawnienie) to dlaczego oni czują się tak bardzo pokrzywdzeni, że w każdym drobiazgu doszukują się dyskryminacji rasowej?

Tarniak, tym lansem, nie mówiłem, że biali są lepsi (skromniejsi etc.), bo nierzadko jesteśmy gorsi pod względem choćby zachowania, ale zwróć uwagę dla murzyna - będziesz rasistą, zwróć uwagę dla białego - powie "spieprzaj chu** "  i nawet do łba nie weźmie.
Taki jest mój punkt widzenia.

Co do Obamy, to po części oboje macie rację, Leenk z wyścigiem szczurów, Iras z pseudo tolerancją. A Obama swym kolorem skóry zyskał na pewno "kilka" dodatkowych głosów. Bo biali nie mają chyba oporów głosować na nie-białego, a czarni pociągnięci swoją rasową odpowiedzialnością i tym że wreszcie mają "swojego" chętniej na Pana Baracka Obamę zagłosują.

[Tarniak]

Nie prawda. Część czarnych wcale nie głosuje na Obamę, a do wyboru mają zamiar się udać.

Co murzyn ma białego?
Murzyn ma białego... słuchać.

I to jest przykład na coś czym czarni nie powinni poczuć się urażeni? Maan, proszę. Zresztą, u nas w społeczeństwie (szczególnie starszej części) są nastroje anty-niemieckie. Przecież wojna dawno już się skończyła. 400 lat ucisku to dość sporo przy 6 letniej wojnie...

Mimo wszystko uważam, że gdyby Obama nie był czarny, nie usłyszelibyśmy o nim. (...) Największą zaletą Obamy jest to, że jest... czarny, a pseudotolerancyjna masa w USA odczuwa potrzebę zadośćuczynienia murzynom za lata krzywd i tylko z tego powodu jest gotowa oddać im nawet prezydenturę.

Bullshit do potęgi drugiej. Rozumiem, że boli Cię niezmiernie, że to nie kandydat republikanów, ale doszukiwanie się tego typu teorii jest bezsensu. A największą zaletą Obamy jest charyzma i otwarty umysł. Tego nie definiuje kolor skóry, a Bush tego nie miał.

[Bobi]

I to jest przykład na coś czym czarni nie powinni poczuć się urażeni? Maan, proszę. Zresztą, u nas w społeczeństwie (szczególnie starszej części) są nastroje anty-niemieckie. Przecież wojna dawno już się skończyła. 400 lat ucisku to dość sporo przy 6 letniej wojnie...

No teraz to ty pojechałeś. Sześcio-letnia wojna? I to wszystko? A 120+ lat zaborów, obozy koncentracyjne i traktowanie jak bydło przez wiele lat, nawet przed Hitlerem? Ale nie! Napiszmy lepiej o biednych, biednych murzynach.
Popatrz ile jest kawałów o Polakach (utrwalające stereotypy Polaka złodzieja) choćby wywodzące się z Niemiec. Czasami (ostatnio podczas Euro) naród sobie o nich przypomina, ale nikt nie mówi, że Niemcy są narodem anty-polskim, a stosunki obu krajów są zadziwiająco dobre (po zaledwie 70 latach od tego co nam zrobili).
Ogólnie jestem za zwalczaniem rasizmu, ale nie powinno się czarnych wywyższać i pozwalać na więcej niż na przykład nam. A żeby zwalczyć rasizm trzeba przede wszystkim wytłumaczyć naszym czarnym braciom, że czasy niewolnictwa się dawno skończyły i nikt o nich nie pamięta poza... nimi samymi. Pora zacząć żyć na równi z białymi i przestać się obrażać. O!

[Tarniak]

ale nikt nie mówi, że Niemcy są narodem anty-polskim,

No nie, w ogóle. Chyba z innych mediów korzystamy.

A 120+ lat zaborów,

Mówiłem o postawie anty-niemieckiej, a jak doskonale zapewne wiesz, zabory dzieliły Polskę "na 3", więc argument neitrafiony.

obozy koncentracyjne

... w ciągu 6 lat wojny.

traktowanie jak bydło przez wiele lat

W szczegolności, gdy Polska była "od morza do morza" .

, a stosunki obu krajów są zadziwiająco dobre

Na szczeblu najwyższym, głównie nań.

nikt o nich nie pamięta poza... nimi samymi

Trudno, żeby oprawca z rozrzewieniem wspominał przeszłość...

[Bobi]

ale nikt nie mówi, że Niemcy są narodem anty-polskim,

No nie, w ogóle. Chyba z innych mediów korzystamy.

A 120+ lat zaborów,

Mówiłem o postawie anty-niemieckiej, a jak doskonale zapewne wiesz, zabory dzieliły Polskę "na 3", więc argument neitrafiony.

obozy koncentracyjne

... w ciągu 6 lat wojny.

traktowanie jak bydło przez wiele lat

W szczegolności, gdy Polska była "od morza do morza" .

, a stosunki obu krajów są zadziwiająco dobre

Na szczeblu najwyższym, głównie nań.

nikt o nich nie pamięta poza... nimi samymi

Trudno, żeby oprawca z rozrzewieniem wspominał przeszłość...

Moja odpowiedź:
Ta dyskusja może trwać w nieskończoność.