Szokuje???

[juve26]

Co? Przeciez niedawno Pudelek podawal, ze Jola wyjechala z Polski

[Ryo]

Father killed partner who became hooked on Sony PlayStation:
http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/5077892/Father-killed-partner-who-became-hooked-on-Sony-PlayStation.html

A father stabbed his partner to death after she threw him out of their bedroom so she could spend the nights playing on a Sony PlayStation console.
Malcolm Palmer, 62, turned on the mother of his three children after she became hooked on the violent Grand Theft Auto driving game.
He was forced to sleep on a sofa in their conservatory as Carol Cannom, 46, stayed up all night with the 37-inch plasma television screen she brought into their room for her all-night gaming sessions.

[marcingt]

Na szczęście ITV nie należy do dominatorów polskiej sceny kanałów TV, więc specjalnie program joli mnie nie rusza.

[Kresq]

Hehe, naprawdę jestem ciekaw jacy ludzie byliby gotowi pójść do tego programu, jeszcze w jakiejś takiej stacji
Obciach straszny w czymś takim się pokazać, ale myślę, że taki Wojewódzki to dla samej beki z rutowicz by tam poszedł.

[lupinator]

Figurski z Nowickim też by z chęcią przyszli pewnie. 

[marcingt]

Te zakazane ryje z pewnością przypasują do tej horoskopowo-pseudo-teledyskowej podrzędnej stacyjki, która ostatnimi czasy podupada coraz bardziej.

[setezer]

Akurat program Figurskiego, jak i jego samego, lubię. Nie wiem, no sympatyczny gość, a Wojewódzki ostatnio przegina wg mnie, takie żenujące szokowanie pod publiczkę, mnie to nie rusza, a wkurza. Trochę kultury.

[lupinator]

Akurat program Figurskiego, jak i jego samego, lubię.

Również go lubię. Pisałem w kontekście niedawnej "Jazdy figurowej" z udziałem właśnie Nowickiego i Joli.

[Niebieski]

Akurat program Figurskiego, jak i jego samego, lubię. Nie wiem, no sympatyczny gość, a Wojewódzki ostatnio przegina wg mnie, takie żenujące szokowanie pod publiczkę, mnie to nie rusza, a wkurza. Trochę kultury.

A widziałeś odcinek z senyszyn i  jacykowem? Chłam straszny. Generalnie i jazda i wojewódzki średnio mi podchodzą, jakieś takie wymuszone to wszystko.

[setezer]

Widziałem tylko z Nowickim i jeszcze z kimś, ale nie pamiętam kim, więc opieram swoją sympatię na małym materiale.

A Jacyków mnie (Jacykow?) wkurza niesamowicie, dyktator mody, ok, niech se będzie, niech będzie też takim pedałkiem itp., ale jak zaczyna recenzować ubiór losowych ludzie, to mnie wpienia. "Och jak ten ktoś wygląda ohydnie, pewnie jakiś idiota" itd. Niech dotrze do takich cymbałów, że niektórzy mają większe problemy/zainteresowania niż ubieranie się MODNIE. Przede wszystkim użyteczność ciuchów decyduje o ich wartości, to priorytet, niech ludzie to w końcu zrozumieją.

[Tarniak]

Oby Twoja kobita nosiła użyteczne gumiaki (najlepiej podczas stosunku). Utylitaryzm ponad wszystko!

[Ibra]

Setezer i kobieta?

[Tarniak]

Setezer i kobieta?

Fakt. Są za mało użyteczne.

[marcingt]

Zawsze myślałem, że są wystarczająco użyteczne. W końcu po to zostały stworzone.

[Ibra]

Ja bym powiedział, że są jednorazowe.

[marcingt]

Dlatego jest ich więcej od mężczyzn. Oczywiście naukowe wytłumaczenie jest inne.

[Kresq]

Większość jest raczej wielokrotnego użytku. Problem polega na tym, że nie są wielozadaniowe. Nie są 3w1, nie są nawet 2w1. Chociaż, jak się tak zastanowić, to coś jest w tym 3w1.

[Tarniak]

3w1.

Co kto lubi. Użyteczne jest tylko 1w1. 2w1 i 3w1 to już czysta rekreacja. Z czego ta ostatnia to już tylko dla pasjonatów.

[setezer]

Ej Tarniak, ale zobacz, idę robić w polu, to nie ubieram kozaczków ze skóry węża i różowych spodni w kratę, bo to modne. Biorę gumiaki i grube spodnie.

Idę gdzieś daleko, to ubieram WYGODNE buty, a nie ŁADNE (choć mogą być przy okazji). Itd. O to mi chodzi, o to mi chodzi...

Idę na zajęcia, siedzieć 8 godzin w nieklimatyzowanej sali, to się ubieram stosownie, luźno, a nie obcisłe koszuleczki i spodnie nieprzepuszczające powietrza itp.

Chyba się zgodzisz, że to rozsądne?

A co do kobiet, cóż, jak widzę przy -10 stopniach babę w spódnicy mini i rajstopach z butami na obcasie, to życzę jej ciepłego dzionka.

Zresztą buty na obcasie, dla mnie to jedno wielkie bagno, w które się baby wpakowały, żeby mieć smukłe nogi. Na pewno wygodnie się w nich chodzi, echh... To samo smarowanie gęby szminką. Nie wspominając o sznurku, co się majtkami zowie.

[Kresq]

Zawsze lepiej mieć jakiś wybór, mam nadzieję też, że się dobrze zrozumieliśmy - chodziło mi o ilość zamontowanych slotów, między którymi możesz sobie wybierać, a nie o ilość symultanicznie podpiętych wtyczek.

[Tarniak]

Ale czy na 10km wycieczkę przez np. centrum ogromnego miasta, poszedłbyś w niezwykle obleśnych, ale wygonych, butach?
: Marzec 31, 2009, 19:38:31 pm

Zawsze lepiej mieć jakiś wybór, mam nadzieję też, że się dobrze zrozumieliśmy - chodziło mi o ilość zamontowanych slotów, między którymi możesz sobie wybierać, a nie o ilość symultanicznie podpiętych wtyczek.

Ja to rozumiem. Chodziło mi o to, że grzebanie w brązowej szufladce pozostawiam jednak pasjonatom.

[Kresq]

Lewatywa, człowieku, lewatywa.

[setezer]

Ale czy na 10km wycieczkę przez np. centrum ogromnego miasta, poszedłbyś w niezwykle obleśnych, ale wygonych, butach?

A co? Ty nie poszedłbyś, bo by się ludzie patrzyli? Hm...

Zresztą mam swoje wygodne buciki, które wydaje mi się spełniają warunek bycia "nie-całkiem-zupełnie-ohydnymi", takie przeciętne.

Kocham też gości, co chodzą w upał 40stopni w glanach, bo są TRUE METAL itp., nie lepiej sandały? (w skarpetach oczywiście, w końcu Polska).

[Kresq]

Tia, sandały i skarpety to klasyk.

[marcingt]

Wczoraj koleś jechał autobusem w krótkim rękawku. Rozumiem wiosna i te sprawy, ale ewidentnie był przeziębiony bo smarkał całą drogę. Więc po co to robił. Chciał być trendy?

[Tarniak]

O, dobry przykład z sandałami. Nigdy bym tego kurestwa na nogi nie włożył, czułbym się jak idiota. Wielki komfort faktycznie.

[marcingt]

Sandały są ok, ale w duecie ze skarpetami zwłaszcza białymi przypominają mi emerytów niemieckich, a oni akurat nie wzbudzają we mnie pozytywnych skojarzeń.

[setezer]

To już trudno rozmawiać, bo wchodzimy na grunt preferencji, ale rozumiem, że w upale nie chodzisz jednak w glanach, a masz jakieś "wiatrówki", lekkie, cienkie buty?

Ja sandały lubię, dobra hiperwentylacja.

Są też prądy, że nie wolno nosić SZORTÓW (spodenek), bo to obciach.

Czy kalesonów.

[Kresq]

Sandały średnio, wolę jakieś spoko japonki (jakkolwiek debilnie by nie brzmiało to słowo)

[marcingt]

Ja sandały lubię, dobra hiperwentylacja.

Ale wieczorami nogi śmierdzą, bo się łatwiej brudzą.

[Tarniak]

To już trudno rozmawiać, bo wchodzimy na grunt preferencji, ale rozumiem, że w upale nie chodzisz jednak w glanach, a masz jakieś "wiatrówki", lekkie, cienkie buty?

Ja sandały lubię, dobra hiperwentylacja.

Nie chodzę w glanach naturalnie. Nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć. _Music już podsumował nasze buty jako trampki od chińczyków, więc zasadniczo to są same wiatrówki.

Wolę wybujać w klapkach jak skwar niemiłosierny za oknem. 
: Marzec 31, 2009, 19:48:06 pm

Sandały średnio, wolę jakieś spoko japonki (jakkolwiek debilnie by to nie brzmiało to słowo)

+1

[setezer]

Nie wiem czy jednak bardziej nie śmierdzą gdy trzymasz je cały dzień w skarpetach i skórzanych glanach, gdy upał 40stopni. Skarpety od razu do kosza (na śmieci) można wrzucić.

Klapki mi się kojarzą z kolegami, co mieszkają w bloku i matka im każe chodzić w kapciach i mają takie różne rodzaje z pseudo-skórki. Wieczorem w takich klapkach, latem, chodzą do sklepu, po browar dla ojca.

[marcingt]

Wkurzają mnie elo dyskotekowe ziomki co latem zawsze standardowo jeansy rurki i obcisłe t-shirty odziewają.

Nie wiem czy jednak bardziej nie śmierdzą gdy trzymasz je cały dzień w skarpetach i skórzanych glanach, gdy upał 40stopni. Skarpety od razu do kosza (na śmieci) można wrzucić.

Ale póki ich nie zdejmiesz nie czuć tak bardzo.

[Tarniak]

Są też prądy, że nie wolno nosić SZORTÓW (spodenek), bo to obciach.

Czy kalesonów.

Co to są szorty? W sensie, krótkie spodenki? To ja powiem, że nawet należy. Mnie niestety mocno piździ po nogach i bez kalesonów w -10 nie dam rady żyć.
: Marzec 31, 2009, 19:49:35 pm

Nie wiem czy jednak bardziej nie śmierdzą gdy trzymasz je cały dzień w skarpetach i skórzanych glanach, gdy upał 40stopni. Skarpety od razu do kosza (na śmieci) można wrzucić.

Pytałeś o wiatrówki czy buty na +40? I powtarzam, nie noszę glanów, martensów, workboots i innego ciałatajstwa.

[setezer]

No właśnie, ty nosisz krótkie spodenki, kalesony, ale ci spece od mody mówią, że to obciach i jesteś przykładem nieoświeconego chama.

Ja mam to głęboko w dupie, ale jednak wkurza, jak zewsząd ktoś mnie bombarduje, że niemodnie itp.

Każdy niech się ubiera jak lubi, ale niech ślepo nie podąża za trendami, które obdzierają ciuchy z ich użyteczności.

Ale póki ich nie zdejmiesz nie czuć tak bardzo.

No dobra, ale to tak jak żyć nadzieją, że zepsuty Xbox, jak się poczeka kilka dni, sam się naprawi. W końcu nadejdzie chwila zdjęcia butów.

Pytałeś o wiatrówki czy buty na +40? I powtarzam, nie noszę glanów, martensów, workboots i innego ciałatajstwa.

Wybacz mi moją ignorancję pojęciową w temacie mody/ubioru.

Ok, już wiemy o sobie dużo więcej, kącik zwierzeń się zrobił.

[Master_666]

Japonki najlepsze A to że nogi śmierdzą to trudno. Tak trudno je umyć? Po sandałch tak samo śmierdzą (chyba że jakiś geniusz chodzi w skarpetach do sandałów).

[Kresq]

Ja sandały lubię, dobra hiperwentylacja.

Ale wieczorami nogi śmierdzą, bo się łatwiej brudzą.

Myślisz, że jak stopy jebią, to jebią od pyłu, ziemi i kurzu na ulicy? Nie, to niestety tak nie działa. Te rzeczy nie sprawią, że będą ci nogi śmierdzieć.

Kurde, ludzie - jak wam mają w japonkach nogi walić, skoro się nie pocą, ponieważ cały czas są owiewane przez wiaterek?? No lolz.

[marcingt]

Ale mimo wszystko kontakt gołej stopy z gumową podeszwą sandałów sprawia, że zapach po iluś tam godzinach jest niekorzystny.

[Kresq]

Ale ja też nie mówię o japonkach jak pod prysznic. Są fajne, normalne do chodzenia po ulicy. Że tak powiem, komfort i styl.

[setezer]

Kurde, od 6godzin kilku patafianów tuż za oknem jeździ mini moto-crossem po placu zabaw dla dzieci. Non stop warczenie i kwieciste zdania typu "kur** daj tera mi jo?" (akcja się dzieje w Toruniu).