Jaranie się "Royal baby". Naprawdę, czemu ktokolwiek się tym jara?! Wiadomo, można to dać jako news w wiadomościach na pasku co się przewija, ale robienie z tego co najmniej wydarzenia miesiaca, jak nie roku to dla mnie paranoja i szokuje, że ludzie są tak tępi i tak mało sprawia że nic innego ich nie obchodzi w tych dniach. A już w ogóle czekanie pod szpitalem/pałacem - po jaką cholerę?! Żeby zobaczyć, jak Kate wchodzi do szpitala przez 0,5 sekundy?
Naprawdę niektórych ludzi to poj**ało do reszty, a Ci co siedzieli na live strimie to już w ogóle - pogratulować, że nie mają co robić ich życie naprawdę musi być strasznie nudne. Jedynie mogę zrozumieć tych, co obstawili w zakładach bukmacherskich płeć dziecka - chociaż takich to pewnie było 0,001% wszystkich.