Nie o to chodzi. przecież to tylko zmielone mieso z ogórkiem i cebula...
Aaa. Ten filmik Irasa mnie zmylił.
Może i tak, taki tatar jest już lekko przyprawiony, jest w dobrej porcji, i kosztuje tyle co mielone, ale można sobie dłużej w lodówce potrzymać niż zwykłe, nie zapakowane próżniowo surowe mięso. Dla mnie to w ostatnim czasie idealna kolacja, wystarczy dodać jajko, cebulkę i ogórka, szybciej się robi niż zrobienie kanapek.
inb4: WSZYSCY NAIWNI MORALIZATORZY CO JEBIĄ NA PAKOWANY TATAR BO ZOBACZYLI FILMIK, A SĄDZĄ ŻE SAMI JEDZĄ TYLKO RZECZY BEZ CHEMII.
Ależ oczywiście, że chemii nie da się uniknąć, ale w świeżym mięsie od rzeźnika na pewno jest jej nieporównywalnie mniej niż w gotowych produktach.
Oczywiście, ale jakbym kupił od rzeźnika to bym musiał zjeść tego samego dnia, a jestem fanem napełniania lodówki raz na tydzień/dwa.