Po pierwszych 5min juz byl pierwszy fail. Poszlismy do Karmelo (czy jakos tak, na placu wszystkich swietych), kupilismy kawe biala na wynos i jakos nie ogarnalem sytuacji i ona za mnie zaplacila. Troche sie wkur**lem na barmana bo myslalem ze to osobno policzy, a on to razem policzyl, ja mu daje kase a on mowi "Za co Pan placi?" (ona juz wczesniej zaplacila, a myslalem ze tylko za swoje zaplacila)
Poszlismy nad wisle, usiedlsimy na lawce, pogadalismy 30min, spoko... poszlismy w kierunku hotelu forum, tam bylo od zajebania ludzi, zaczelo lac, poszlismy do jakiejs random herbaciarni na kazimierzu. Czas na drugi fail, zamowilem herbate, nawet sie nie pytalem jaka chce XD po prostu zapytalem kelnerke co poleca, polecila teramisu i ch** wzialem jej to XD je**c CZY TO LUBI CZY NIE BEDZIESZ PILA TERAMISU I CH
UJ
Gadalismy, gadalismy i jakos doszlo do tego ze powiedziala "Jestem lewakiem" no i kur** zaczelo sie
"No to bede musial Cie zmasakrowac". Jak mi zaczela mowic o parytetach, jakichs prawach dla kobiet w sejmie itp. to myslalem ze ja tam zajebie ta herbata
No ale ch**, po jakichs 20min przeslismy na filmy/seriale itp. Zapropsowala bo byla w kinie na Grand Budapest Hotel (a ja nie bylem, a bardzo chcialem pojsc) i troche o tym pogadalismy. Potem poszlismy znow na spacer no i z kazimierza odprowadzilem ja pod Bistrol (czy jakos tak
) bo tam mieszka, przytulilem i se poszedlem wpizdu (przytulenie takie ch**owe hehe). Generalnie, tak jak mowilem, dziewcze bardzo, bardzo ladne, ale rozmowa sie nie kleila. Pewnie bylo:
nastawia się, szykuje, robi na bóstwo, idzie na randkę, a tam Lem.
Spotkanie trwalo troche ponad 3h no i generalnie ja ciagle musialem mowic, a ona tak srednio sie wypowiadala i juz wlasciwie nie wiedzialem co mam mowic... Ehhh