Byłem młody, działo sie to na dyskotece. Cham mi dziewczyne obmacywał chociaż ona nie miała na to ochoty i niosła mi piwa( jak by sie nie opierała to bym olał przecie, tylko po piwo bym podszedł) wiec szybko podbiegłem i lekko go odepchnałem a ten z łapami do mnie. Coś mnie trafił koło ucha i mnie zabolało wiec mu zajebałem szybko lewy szybki, prawy mocny i poprawiłem z glana prawą nogą podeszwą w stylu czaka. Dziś pewnie glanowałbym w okolice klaty, cóż stało sie. Ot cała historia
Nigdy sie nie biliście czy jak?