Autor Wątek: Wór XI: NOWY ROK  (Przeczytany 1866463 razy)

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23720 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:38:55 am »
Uciekła mi ta akcja, ale fajnie, że wszystko jest dobrze.
Młody chciał już kilka driftów je**ąć w Driveclub, ale go zatrzymali jeszcze na 2 miechy.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 340
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23721 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:45:26 am »
Super że wszystko dobrze się skończyło.

Teraz możecie trzymać kciuki za mojego kota bo właśnie leży pod kroplówką u weterynarza, na granicy dwóch światów  :(
Co się kotku stało?

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23722 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:47:45 am »
Uciekła mi ta akcja, ale fajnie, że wszystko jest dobrze.
Młody chciał już kilka driftów je**ąć w Driveclub, ale go zatrzymali jeszcze na 2 miechy.
Niech driftuje w GT6, bo jak będzie chciał takie akcje robić, to go siłą do matki wepchnę. :mad:

Super że wszystko dobrze się skończyło.

Teraz możecie trzymać kciuki za mojego kota bo właśnie leży pod kroplówką u weterynarza, na granicy dwóch światów  :(
Ja dziś przeczytałem historię o tym, jak koleś dokarmiał kota i ten mu strasznie zaufał, ciągle za nim łaził, łasił się, no i przypomniał mi się ten nasz, co mnie też wybrał. :( I jestem ciągle smutny, jak sobie go przypomnę. Taka kur** szkoda, że musieliśmy go oddać. :evil:

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23723 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:50:11 am »
Super że wszystko dobrze się skończyło.

Teraz możecie trzymać kciuki za mojego kota bo właśnie leży pod kroplówką u weterynarza, na granicy dwóch światów  :(
Co się kotku stało?

Nie ogarnąłem i pomyślałem, że do Beceta "kotku" piszesz xD

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23724 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:50:34 am »
Rozumiem Svon, że zgłosił się właściciel tego kota, którego wrzucałeś w temacie o zwierzakach?

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23725 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:58:05 am »
Mocznice dostał? Mój na to umarł.

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23726 dnia: Grudnia 02, 2014, 11:58:53 am »
Rozumiem Svon, że zgłosił się właściciel tego kota, którego wrzucałeś w temacie o zwierzakach?
Nie. W ogóle to chora akcja, bo nasze ogłoszenia ktoś pozrywał i ostało się tylko jedno na słupie. Szukaliśmy kotu domu, bo właściciel mieszkania się nie zgadzał na zwierzę typu pies/kot. Napisałem do kilku fundacji i jedna z nich dała mi link do grupy Koty na fejsie. Tam opisałem wszystko i choć początkowo nikt się nie zgłaszał, to później zaczęła do mnie pisać dziewczyna z Wawy. Pogadaliśmy, ale ona nie mogła przekonać narzeczonego, bo mają już dwa koty. Któregoś razu przesłałem jej film, jak kot ugniata mi dłoń i mruczy patrząc na mnie (:(), powiedziała, że tym filmem kotka zapewniła sobie u nich dom. Pojechaliśmy do weterynarza, tam sobie pogadaliśmy, kot został zbadany, umówiony na szczepienie itd. Weterynarz zajmuje się też jej pozostałymi kotami. No i nasza kićka z jednym się dobrze dogadywała, a drugi na nią syczał itd. Na szczęście po tygodniu wszystkie trzy się kochały, przytulają się, wariują. Lepiej może, że  tam mieszka niż u nas sama, ale ona mnie chyba wybrała no i kur** jest mi kurewsko smutno za każdym razem jak pomyślę o tym kociaku. Wiem, że u nas świnie i się jej bały itd., a jak jej nie ma to odżyły, leżą sobie wygodnie po całej chałupie, kwiczą, ganiają, ale ten kot był mistrzowski dla mnie. No uwielbiał mnie od 1 sekundy, jak wlazł mi do samochodu i za nic nie chciał wyjść. :(

el becetol

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23727 dnia: Grudnia 02, 2014, 12:02:53 pm »
Super że wszystko dobrze się skończyło.

Teraz możecie trzymać kciuki za mojego kota bo właśnie leży pod kroplówką u weterynarza, na granicy dwóch światów  :(
Co się kotku stało?

Ma jakiś hardkorowy kamień nerkowy - flaki w ciągu nocy mu tak spuchły że wygląda jakby miał jakiegoś obcego w środku.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23728 dnia: Grudnia 02, 2014, 12:19:55 pm »
Super że wszystko dobrze się skończyło.

Teraz możecie trzymać kciuki za mojego kota bo właśnie leży pod kroplówką u weterynarza, na granicy dwóch światów  :(
Co się kotku stało?
Ma jakiś hardkorowy kamień nerkowy - flaki w ciągu nocy mu tak spuchły że wygląda jakby miał jakiegoś obcego w środku.
Mój pies gdy miał kamienie nerkowe dostawał spazmów, mdlał i jakaś kur** nie weterynarz stwierdził, że stan agonalny i trzeba uśpić (oczywiście nie wiedział/nie sprawdził, że pies ma problem z nerkami). Pojechałem do kolejnego, bo jak to tak przyjaciela usypiać, a ten mówi, że spokojnie - problem z nerami, operacja/wysikanie kamieni i będzie dobrze z psiakiem. Wniosek wyciągnąłem z tego taki, że zawsze trzeba jechać do co najmniej dwóch, trzech specjalistów po diagnozę.

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23729 dnia: Grudnia 02, 2014, 12:25:57 pm »
Ja z psem znów miałem tak, że miał kamienie na nerkach. Były na tyle duże, że nie mógł ich sam wydalić w bólach, w grę wchodziła tylko operacja. Kamenie okazały się tak duże, że nawet ją opisali w jakimś tam miesięczniku psowym. Wszystko elegancko, pies odżył, a tydzień czy dwa później powrót i zanim zdążyliśmy iść do weterynarza (stan z JAKI HEHE PIESEK do ON UMARŁ w jedną noc) to pies był już sztywny. :(

Tzn ona no, bo to suczka była. Perła się wabiła. :(
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2014, 12:27:45 pm wysłana przez svonston »

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23730 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:18:40 pm »
No i super! :) Moja kobieta najprawdopodobniej jutro wyjdzie ze szpitala :) Poród powstrzymany i wszystko wygląda na to, że będzie super :) Będzie musiała się jedynie mega oszczędzać, więc spadają tylko na mnie wszystkie domowe obowiązki :) Ale je**ć to! najważniejsze, że narzeczona jest zdrowa i nasz synek ma więcej czasu rozwinąć się :)

Co tu dużo mówić - elegancko!:)
Fryty tyty dotknij pyty

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23731 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:20:11 pm »

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23732 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:30:56 pm »
Nadszedł ten czas... Zamówiłem kebaba...........  :grin:

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23733 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:33:57 pm »
Nadszedł ten czas... Zamówiłem kebaba...........  :grin:

Jeśli ostry to życzę szczęścia wieczorem na dwójce :troll:

W końcu dobry Kebab piecze dwa razy :troll:

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 340
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23734 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:35:11 pm »
Nadszedł ten czas... Zamówiłem kebaba...........  :grin:

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23735 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:37:04 pm »

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23736 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:42:10 pm »
Też bym zjadł. :( Ale kupię sobie kiedyś jak będę u rodziców, bo w Płońsku jest jeden turbo zajebiście dobry. Na resztę szkoda piniondzów.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23737 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:48:07 pm »
Ja jestem dumny, bo na najebaniu (i na trzeźwego) już nie ruszam chipsów ani słodyczy :angel:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23738 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:54:24 pm »
Ja jestem totalnym fastfudowo-słodyczowym junkie. Walczę z tym, ale ta walka nie będzie miała końca...

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23739 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:56:19 pm »
Ja jestem dumny, bo na najebaniu (i na trzeźwego) już nie ruszam chipsów ani słodyczy :angel:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ja się cieszę, że odstawiłem CocaColę i Chipsy...  Uwielbiałem to kombo ;) Ale nie służy to zdrowiu :)

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23740 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:58:00 pm »
Z umiarem to można wszystko jeść przecież. Co wy tacy ekstremiści? :<

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23741 dnia: Grudnia 02, 2014, 15:59:38 pm »
Z umiarem to można wszystko jeść przecież. Co wy tacy ekstremiści? :<

Umiar umiarem, ale czasem zdrowiej jest całkowicie odstawić. Inna sprawa, że Cole to sobie okazyjnie wypije (bardzo rzadko jednak) kiedyś piłem ją po prostu dosyć często ;)

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23742 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:06:54 pm »
Colę piję tylko jako zapojka do wódy albo na srakę. Mam kumpla, który łoił Cocę od małego i teraz ma ładnie dziurawe zęby.

Morfi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2009
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 82
  • Bend the Universe!
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23743 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:09:32 pm »
Ja jestem dumny, bo na najebaniu (i na trzeźwego) już nie ruszam chipsów ani słodyczy :angel:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Jestem z Ciebie dumny!

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23744 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:11:03 pm »
Nooo... Ja na najebce zawsze mam nieopanowane gastro i jak wracam z jakiegoś pubu to muszę coś wrąbać zawsze. Kebaba, zapiekanke cokolwiek. To jest straszne :D Zwłaszcza jak rano wstajesz i super ostry kebab daje o sobie znać.

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23745 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:17:12 pm »
Przez wakacje wpierdalalem dziennie minimum 1 kebsa, MINIMUM, a na mieszkaniu zawsze 2l cola u boku. Efekt jednak byl taki, ze strasznie pogorszyla mi sie cera :/ Teraz wszystko wyjebalem (jedynie KFC od czasu do czasu jak jestem w galerii i McDonald (jeszcze rzadziej)) i wpierdalam masowo pomarancze :angel: NAJLEPSZA RZECZ NA SWIECIE.

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23746 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:25:29 pm »
Przez wakacje wpierdalalem dziennie minimum 1 kebsa, MINIMUM, a na mieszkaniu zawsze 2l cola u boku. Efekt jednak byl taki, ze strasznie pogorszyla mi sie cera :/ Teraz wszystko wyjebalem (jedynie KFC od czasu do czasu jak jestem w galerii i McDonald (jeszcze rzadziej)) i wpierdalam masowo pomarancze :angel: NAJLEPSZA RZECZ NA SWIECIE.
A ja nie zmieniłem diety od czasów liceum, a cerę mam lepszą niż wtedy, bo nie mam już syfów. Jest jakieś naukowe potwierdzenie, że jedzenie ma wpływ na cerę? Czytam co i raz to, a jestem żywym zaprzeczeniem tych rewelacji z internetów.

Devilek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2005
  • Wiadomości: 8 220
  • Reputacja: 73
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23747 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:35:38 pm »
Ja jestem dumny, bo na najebaniu (i na trzeźwego) już nie ruszam chipsów ani słodyczy :angel:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Polecam na orzechy włoskie się przerzucić :P no i oczywiście cola zero/max
Yeahh, me and hate that's an odd couple

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23748 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:37:05 pm »
Przez wakacje wpierdalalem dziennie minimum 1 kebsa, MINIMUM, a na mieszkaniu zawsze 2l cola u boku. Efekt jednak byl taki, ze strasznie pogorszyla mi sie cera :/ Teraz wszystko wyjebalem (jedynie KFC od czasu do czasu jak jestem w galerii i McDonald (jeszcze rzadziej)) i wpierdalam masowo pomarancze :angel: NAJLEPSZA RZECZ NA SWIECIE.
A ja nie zmieniłem diety od czasów liceum, a cerę mam lepszą niż wtedy, bo nie mam już syfów. Jest jakieś naukowe potwierdzenie, że jedzenie ma wpływ na cerę? Czytam co i raz to, a jestem żywym zaprzeczeniem tych rewelacji z internetów.
No, ja bylem zywym przykladem na to, ze jest to prawda, glownie tluszcze zle na mnie dzialaly wiec teraz staram sie je sukcesywnie ograniczac, choc ostatnio znow troche za duzo ich spozywam :/ Jesli jest tak jak mowisz to nic tylko pogratulowac cery ;) #zazdro

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23749 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:37:53 pm »
http://www.jelonka.com/?mod=news&scr=single&evt=init&article=18362
Nie wiem dokąd zmierza te miasteczko, ale to chyba nie jest kierunek obrany przez władze uczelnii.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2014, 16:41:05 pm wysłana przez jay jay »
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23750 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:38:30 pm »
Nie wiem jak to jest, ale zawsze najlepszą cerę mam na drugi dzień po ostrej najebce :P Chyba organizm się jakoś wtedy oczyszcza :P A generalnie to i tak mam problem z cerą i to od zawsze :P Różnych kosmetyków używam i niewiele to daje. A fast foodów codziennie nie jem.

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23751 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:40:01 pm »
Przez wakacje wpierdalalem dziennie minimum 1 kebsa, MINIMUM, a na mieszkaniu zawsze 2l cola u boku. Efekt jednak byl taki, ze strasznie pogorszyla mi sie cera :/ Teraz wszystko wyjebalem (jedynie KFC od czasu do czasu jak jestem w galerii i McDonald (jeszcze rzadziej)) i wpierdalam masowo pomarancze :angel: NAJLEPSZA RZECZ NA SWIECIE.
A ja nie zmieniłem diety od czasów liceum, a cerę mam lepszą niż wtedy, bo nie mam już syfów. Jest jakieś naukowe potwierdzenie, że jedzenie ma wpływ na cerę? Czytam co i raz to, a jestem żywym zaprzeczeniem tych rewelacji z internetów.
No, ja bylem zywym przykladem na to, ze jest to prawda, glownie tluszcze zle na mnie dzialaly wiec teraz staram sie je sukcesywnie ograniczac, choc ostatnio znow troche za duzo ich spozywam :/ Jesli jest tak jak mowisz to nic tylko pogratulowac cery ;) #zazdro
Czy ja wiem, czy jest czego gratulować. W liceum miałem dużo trądziku, później coraz mniej, aż dopiero ze 2 lata temu mi jakoś przestały schodzić nowe. Pozostały wągry i gdzieniegdzie bruzdy, czyli typowo po trądziku. Jak masz problem z cerą, to idź do kosmetyczki - doradzi ci, co masz stosować.

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23752 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:40:27 pm »
Wszystko zależy od organizmu. Jednemu nieszkodzi, drugi od razu ma problem. Moja ciocia (rodowita Brytyjka ) paliła jak smok niemalże paczkę papierosów dziennie. Dożyła 89 lat i zmarła ze starości. Do końca była pełna energii i wszystko potrafiła sama załatwić. A inne osoby w wieku 40 lat potrafią od papierosów zejść na raka. Jak dla mnie to jest kwestia genów i tyle. 

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23753 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:41:10 pm »
zmarła ze starości.
Nie ma czegoś takiego. Zawsze jest jakiś powód. :)

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23754 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:42:49 pm »
zmarła ze starości.
Nie ma czegoś takiego. Zawsze jest jakiś powód. :)

Powiem tak na pewno nie rak ;) Na pewno nie zawał. Po prostu poszła spać i się nie obudziła. A poprzedniego dnia jeszcze pełna życia była ponoć :) Nie wiem co to mogłoby być jak nie śmierć ze starości :)

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23755 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:44:28 pm »
Przez wakacje wpierdalalem dziennie minimum 1 kebsa, MINIMUM, a na mieszkaniu zawsze 2l cola u boku. Efekt jednak byl taki, ze strasznie pogorszyla mi sie cera :/ Teraz wszystko wyjebalem (jedynie KFC od czasu do czasu jak jestem w galerii i McDonald (jeszcze rzadziej)) i wpierdalam masowo pomarancze :angel: NAJLEPSZA RZECZ NA SWIECIE.
A ja nie zmieniłem diety od czasów liceum, a cerę mam lepszą niż wtedy, bo nie mam już syfów. Jest jakieś naukowe potwierdzenie, że jedzenie ma wpływ na cerę? Czytam co i raz to, a jestem żywym zaprzeczeniem tych rewelacji z internetów.
No, ja bylem zywym przykladem na to, ze jest to prawda, glownie tluszcze zle na mnie dzialaly wiec teraz staram sie je sukcesywnie ograniczac, choc ostatnio znow troche za duzo ich spozywam :/ Jesli jest tak jak mowisz to nic tylko pogratulowac cery ;) #zazdro
Czy ja wiem, czy jest czego gratulować. W liceum miałem dużo trądziku, później coraz mniej, aż dopiero ze 2 lata temu mi jakoś przestały schodzić nowe. Pozostały wągry i gdzieniegdzie bruzdy, czyli typowo po trądziku. Jak masz problem z cerą, to idź do kosmetyczki - doradzi ci, co masz stosować.
Nienawidze tego chujstwa :evil:
zmarła ze starości.
Nie ma czegoś takiego. Zawsze jest jakiś powód. :)

Powiem tak na pewno nie rak ;) Na pewno nie zawał. Po prostu poszła spać i się nie obudziła. A poprzedniego dnia jeszcze pełna życia była ponoć :) Nie wiem co to mogłoby być jak nie śmierć ze starości :)
Wtedy sie chyba mowi "zaawansowana miazdzyca" albo przynajmniej w przypadku mojej babci tak bylo ;d
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2014, 16:46:09 pm wysłana przez Lem++ »

svonston

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23756 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:48:02 pm »
No ja mam pełno na nosie tych czarnych kropek.

Musiała na coś umrzeć, tylko niewiadomo na co. Ale nie można umrzeć ze starości. Jakby w ten sposób umarł 35 latek, to by się zrobiło sekcję. Skąd wiadomo, że to nie zawał itd?

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23757 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:51:51 pm »
No ja mam pełno na nosie tych czarnych kropek.

Musiała na coś umrzeć, tylko niewiadomo na co. Ale nie można umrzeć ze starości. Jakby w ten sposób umarł 35 latek, to by się zrobiło sekcję. Skąd wiadomo, że to nie zawał itd?

Eh ;) Nie istotne.

Sens mojego przekazu był taki, że papierosy nie miały jakiegoś większego wpływu na jej zdrowie, a na innych mają kolosalny :)

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23758 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:57:44 pm »
Umrzeć spokojnie we śnie w starym wieku to jak wygrać los w loterii życia, bez kitu.

Mrocz

  • Gość
Odp: Wór XI: NOWY ROK
« Odpowiedź #23759 dnia: Grudnia 02, 2014, 16:59:27 pm »
Umrzeć spokojnie we śnie w starym wieku to jak wygrać los w loterii życia, bez kitu.

Do tego nie ograniczając się w trakcie życia ;) Żadnych diet, żadnych ograniczeń w produktach ;) To na co masz ochotę jesz, palisz, pijesz ;)