Ostatni wyścig w turnieju elemental jest jak narazie najtrudniejszym w całej grze.
Właczyłem sobie gierke na chwilę a wyścig udało mi się wygrać dopiero po 1,5h
Chociaż możliwe, że źle dobrałem samochód, bo wyprzedzali mnie na każdej prostej.
Nie dość, że wyścig zaczyna się w śnieżycy, to później jeszcze zapada noc i trzeba jechać na oślep. Jakbym stoczył walkę z bossem. Godzina gryzienia pada, ale satysfakcja z pokonania- bezcenna