Jeśli z tą Forzą 7 to prawda to padnę tu zaraz.
Na tej generacji to będzie 5 Forza w...4 lata (5, 6, H2, H3 i 7). Nieźle M$. Turn 10 w jakieś 7-8 lat mniej już prześcignęło Polyphony w numerycznych częściach.
To nawet amerykańskie konserwy i fanboje m$ wręcz proszą ich o jakąś dywersyfikację oferty oraz nowe ip, ale widzę m$ ciągle jedzie na 3 konie pociągowe. Halo, które z każdą kolejną częścią jest gorsze (vide meta i moja opinia ), Gearsy oraz Forza i tylko ta ostatnia trzyma jeszcze poziom.
Ostatnio ludzie się zastanawiali czy Microsoft jest w stanie stworzyć coś co by mogło konkurować z Zeldą lub Horizonem na Xone. Wnioski były smutne.
Jeśli nie zaprezentują nowych ip to niech sobie to scorpio wsadzą w buty, bo poza poprawą działania starych gier nie będzie to warte funta kłaków. E3 niebawem to się okażę, co M$ ma w zanadrzu, poza...Forzą 7 i Halo 6 (oby to już zamknęło definitywnie tę serię, bo robi się coraz to słabiej). Dodatkowo obstawiam na zamknięcie nowej trylogii TR - jako czasowy ex. Co jeszcze, to chyba samo M$ nie wie.
Co jeszcze gorsze to pomysł równoczesnego wspierania xone oraz blach. Niech się zdecydują. Albo idą jak za x360 w 100% w konsole albo niech spadają do puszkowego świata.
Na X360 też były 3 Forzy na generację (mowa o motorsport, bo horizon to tak naprawdę inny tytuł) Forza 2, Forza 3 i Forza 4. Horizony też dwa wyszły. Jedynka i dwójka w wersji kastrat
Dla mnie to za bardzo nie ma się co podniecać taką częstością wypuszczania tej gry. Tak naprawdę to piątka była zbędna, a siódemka znając Turn10 to będzie miało zawartość jak duże DLC do Forzy 6. Obym się mylił. No ale na Xbox360 różnice między Forza 3 i Forzą 4 to była kosmetyka. Z drugiej strony lepsze malutkie kroczki do przodu niż, cofanie się jak Gran Turismo
Co do reszty posta. Nic tylko się zgodzić. Podpisuje się w 100%. Na początku tej generacji planowałem podobny zabieg co w zeszłej, by pod koniec kupić taniej XBox One i nadrobić zaległości. W tej chwili kompletnie nie czuje takiej potrzeby, bo na tą platformę praktycznie na ma wartościowych gier To co najbardziej lubiłem na Xbox360 czyli serię Halo to zaczęła lecieć na pysk jak nowa część Mass Effecta. Dalej chętnie nadrobiłbym Halo 5, no ale jak czytam takie posty jak twoje to widzę, że przygodę z serią przerwałem chyba w najlepszym momencie. Zobaczymy na E3, no ale oczekiwań wysokich nie mam. Xbox360 to chyba była najlepsza konsola MS'a
X360 był nie chyba, a na pewno najlepszą konsolą MS.
Świetnie wystartowali - rok przed Sony. Mieli bdb tytuły, zarówno w pierwszym roku, jak i później. I tak to trwało, trwało i trwało gdzieś do momentu kinecta. Po tym m$ już tylko leci po równi pochyłej.
Porównując exy na 360 z tymi z xbone'a to nie wiem czy M$ powinien się śmiać czy płakać. Jedne z najlepszych jrpegów poprzedniej generacji - LO, BD, ToV. Mocne exy od wtedy jeszcze funkcjonujących wewnętrznych studiów i 3rd party - Gearsy, Halo, Forzy, Horizony, Fable, PGR, itd. Kapitalne wręcz źródło i istna kopalnia shmup'ów - wielu ludzi importowało japońskie 360, aby tylko móc ograć te perełki, zresztą nawet w palu ich sporo wyszło.
Tak więc ogromna różnorodność i biblioteka, czyli coś co obecny xbox nie ma. Poza Rare Replay, Sunste Overdrive, Quantum Break i wyśmiewanym zewsząd Ryse, ta konsola nie ma do zaoferowania nic świeżego. Niestety. ReCore okazał się marny, Scalbound - no cóż. PGR kolejnego nie będzie. Fable nie będzie.
Czekam na Phantom Dust. Ponoć ma wyjść przed E3.