A to nie jest tak, że kupując grę, zyskujemy tylko licencję na jej używanie?
Nie jesteś osobą wydającą licencje na daną własność intelektualną, więc nie możesz jej (licencji) przekazać komuś innemu.
Ale płatność za używane gry nie ma nawet logicznego sensu.
No bo taki film to wiadomo, płacisz za każde jego oglądanie jakąś tam kwote jeśli go nie posiadasz. Jak już go kupisz na DVD to mozesz ogladac ile chcesz. Jak go sprzedasz to tracisz mozliwosc ogladania, ale nabywa te prawa od Ciebie inna osoba. Chcac obejrzec go jeszcze raz musisz znowu go kupic na wlasnosc lub obejrzec w ipli czy gdzies tam. Tak samo z grami, ta sama kopia nie słuzy przeciez 2 osobom jednoczesnie tylko 1 osoba zbywa sie prawa do uzywania tytułu bo jej sie znudził na rzecz drugiej osoby. Dlaczego wiec za 1 kopie maja placic 2 osoby skoro ta pierwsza juz nigdy nie skorzysta z tej gry...
Właśnie ode mnie nikt nie może nabyć prawa do oglądania, bo nie jestem właścicielem tego filmu. Teoretycznie jesli chcesz obejrzeć kopię mojego filmu, to musisz wykupić licencję od wydawcy.
MS sobie tak to wymyślił, że skopiować sobie możesz, ale właśnie licencję na granie w skopiowaną grę, musisz kupić u nich.
Podsumowując, pożyczenie = kopiowanie wg nich. Maksymalny wyzysk.