Z kumplem trochę pograliśmy u niego i bez kitu, gra się super i nie jest łatwo, trzeba uważać, żeby swoim brakiem rozwagi nie przywołać nagle całej chmary mięsnej masy. Jak trafi się na kilku biegaczy, a ma broń z niskimi obrażeniami i poręcznością, postać bez umiejętności to wypada tylko spierdalać. Przez te dwie godzinki gra jawiła mi się na przemyślaną pod względem rozwoju postaci, mechaniki, robienia ekwipunku, modyfikacji broni. Mam tylko nadzieję, że z czasem nie robi się nudno. Tematyka zombie mnie nie grzeje, a nawet uważam, że jest zbyt mocno eksploatowana przez branżę, ale jeśli miałbym komuś polecić coś w tych klimatach, Dying Light wymieniłbym bez wahania. Co mnie jednak drażniło, to wszechobecna sepia. Fajnie, jakby była opcja wyłączenia tego filtru.