Gram sobie gram i jest nieźle. Gra ma jednak na pewno stracony potencjał. Przede wszystkim design obcych ras (i wszystkiego co z nimi związane) jest żałosny. W nowej galaktyce różnice pomiędzy innymi rasami powinny być bardzo widoczne, tymczasem obcy wyglądają jak przebrani ludzie. Wiem, że wynika to po części z przyczyn gameplayowych (żebyśmy mogli używać ich broni itp.), ale i tak powinni bardziej się postarać. W pierwszym ME twórcy podeszli do tego znacznie bardziej kreatywnie. Ta gra chyba jednak z założenia nie miała być tak ambitna (pewnie duża w tym zasługa EA).
Fabuła jest nawet ciekawa, choć np. towarzysze drużyny są znacznie mniej interesujący niż w poprzednich częściach (nie ma nawet jednego, którego bym szczególnie lubił). Na plus za to należy zaliczyć fakt, że jest sporo nagranych dialogów pomiędzy nimi, więc warto wymieniać drużynę w różnych kombinacjach. Rozmowy z nimi też nie są złe, jak już się trochę pogra.
Zadań w grze jest sporo i wbrew pozorom balans dialogi-walka-eksploracja jest nieźle wyważony. Fakt, spora część zadań polega na podróżowaniu z jednego punktu do drugiego, ale są to zadania opcjonalne, których nawet nie musimy robić, by zdobyć 100% na danej planecie. Do tego jest sporo rozrzuconych tu i tam zapisków.
Gram jako biotyk i walczy się przyjemnie. Podobnie jak w ME3.
Gra na pewno nie ma tak dobrej narracji fabularnej jak poprzednie części, za to nadrabia dopracowaną eksploracją obcych planet. Jeśli komuś podobały się "uncharted worlds" w poprzednich odsłonach, to Andromeda też powinna mu się spodobać. Tu ten element został znacznie bardziej dopracowany - teren jest spory i obfituje w różne ciekawe miejsca, a do tego na każdej takiej planecie (jest ich łącznie chyba 6) można założyć placówkę i dbać o to, żeby się dobrze rozwijała. Dla mnie bardzo fajny patent.
Jeszcze masa gry przede mną, więc zobaczę, jak będzie dalej. Na razie jestem zadowolony, że dałem Andromedzie szansę.