Dwie rzeczy które mnie aktualnie irytują.
- Jakiś kompletny random z poziomem przeciwników, najpierw rozwalasz pełną fabrykę raiderów, a potem wracając przez bagna zabija cię mucha na wysokim levelu
Rozumiem że to gierka, ale to kompletnie zabija wiarygodność świata - w jaki sposób zwykła mucha, podstawowy mobek, ma zabić typa w power armorze uderzając w niego banią?
Takie coś wywołuje tylko śmiech. Mogli by się postarać i silniejsze potwory tworzyć na nowo (nowe, potężne gatunki), a nie zwykłemu robalowi dawać jakiś uber level. Wczoraj oglądałem sobie z daleka jak jakaś mała ważka zabijała szpona śmierci
Jak dla mnie - żenada i kompletne wywrócenie realiów świata Fallouta do góry nogami.
- Brak znanego z Wiedźmina opisywania misji z zaznaczeniem na jakim levelu najlepiej do niego podchodzić. Tak na 8 levelu dostaje questa od jakiegoś NPC, wbijam na miejsce, a tam podstawowi przeciwnicy z czerwoną czaszką i nawet ich nie drasnę. Od razu load bo to nie ma sensu, potem masz w backlogu listę misji bez żadnego oznaczenia i weź tu przypomnij sobie do której już możesz wbijać. W grę trzeba grać z zeszytem.
Najlepiej dla Bethesdy jakby całkiem zrezygnowali z levelowania w swoich grach, bo jakkolwiek do tego nie podejdą to wychodzi im to żenująco. Dlaczego CDPR mógł to świetnie zrobić w pierwszym swoim open world, a oni po dziesiątkach prób dalej nie potrafią?