Nie jest tak do końca jak napisałeś, windomeral. Dusze wymagające są przez pierwsze godziny, później, gdy gramy roztropnie śmierć nie przychodzi często. Dla przykładu w Boletarii (1-1, 1-2) ginąłem wielokrotnie.
Od 2-1 do końca gry zginąłem kilkukrotnie. Rzecz jasna to i tak jedna z najbardziej wymagających gier ostatnich lat (nie ma mapy, podpowiedzi , punkty kontrolne są rzadkie, brak wyboru poziomu trudności).
NG+++, jak już system się poznało, w kość nie dają. Aczkolwiek zdarzają się walki, gdzie jeden-dwa błędy równoznaczne są z śmiercią.
Wiedźmin też ponoć miał jakiś trudny być, a w rzeczywistości nie jest. BB jest na mojej liście zakupów. Kupon na 20 zł rabatu na allegro mam, więc chyba zaszaleję.
Wiedźmin jest uniwersalny. Krwiste bierz, nawet nie zawracaj sobie jakimiś kuponami.