Nie masz racji w tej kwestii. To trochę, jak przy ostatnim sezonie
Gry o Tron. Mawia się, że fantasy czyta się/ogląda sercem, a nie rozumem. Bo wiadomo - mityczne stwory, magia i tak dalej. Baśniowy świat.
Niemniej, fakt, że ktoś tam ma ponad dziesięć tysięcy lat, bądź młoda, ognioodporna panna lata na smoku, nie tłumaczy bzdur, które witały widza co krok. Oczywiście (podobnie jak w TLoU II) czasami do głosu dochodziło czyste czepialstwo. Ja całą sagę
Pieśni Lodu i Ognia dawno przeczytałem, ale doskonale pamiętam, że Rysiek Martin przedstawiał smoki jako potężne bestie, którym mało co mogło zagrozić. Zatem to, że jeden dał się zaskoczyć, a drugi całą flotę zrównał z
ziemią wodą jak najbardziej może być obiektem dyskusji obu stron.
Jednakże było tam tyle nieścisłości scenariuszowych, że nie szło tego logicznie wybronić i nie ma znaczenia, że to fantasy i hasa sobie po ziemi jakiś tam Nocny Król.
Podobnie jest tu. Już zostawmy tę ciężarną w spokoju, ale to, że istnieje jakiś zainfekowany, nie tłumaczy dlaczego młoda, wątła kobieta dwie minuty szarpie się z silnym facetem dla przykładu. Ok, rozumiem zamysł scenariusza (plus jest to gra), ale jak widziałem te zapasy Diny z żołnierzem
A tego jest od groma tak. Opisywałem swoje spostrzeżenia już kilka miesięcy temu, nie chce mi się tego powtarzać. Bo jeżeli ktoś dał 10 i jest nią zachwycony, nie zmieni zdania. Moldar, bojawiem natomiast nagle też nie krzykną "Neil jednak to geniusz - GOTY".
Głupia linia fabularna, gdzie
tłuczemy łomem bezbronna kobietę, by wydała nam cel, mordujemy po drodze wiele osób, a koniec końców odpuszczamy.
I jeżeli ktoś się tym zachwyca, ok, ja nie mam z tym problemu. Ale też niech druga strona barykady nie rzuca głupot typu "nie zachwycasz się, nie masz empatii, nie dorosłeś do poważnej fabuły".
Jak komuś postura Abby przeszkadza, albo wątek les. i daje 0/10, to słabo, ale uwierz, że ponad 140 tys oceniło grę i wyszło raptem 5/10, więc coś jednak na rzeczy jest.