Przeszedłem już jakiś czas temu, ale teraz skrobnę krótką opinię. Miałem zrobić platynę, ale chyba sobie odpuszczę.
Grafika:
Bardzo ładna, kolorowa grafika. Jako remaster to pierwsza klasa, nie odstaje od nowych tytułów AAA, a konkurencję miażdzy te ich recore itp. Ogólnie wesoło, kolorowo, laserowo. Ratchet jedynka, tylko srogo dopicowany, a na dobrym tv wygląda wybornie.
Gameplay:
No i tutaj niestety trochę smutek. Od czysto zabawowej strony, jeśli ktoś miałby raz przejsć i dowidzenia bardzo fajna gra. Dużo broni, modyfikacje, elementy platformowe, strzelanie, latanie na jetpakach daję mase frajdy i jest poczucie sporej różnorodności. Masa znajdziek i super bonusy w postaci "cheatów" (jak filtry obrazu, slowmotion itp) powodują, ze chce się je zebrać, a nie zostawić nigdy nietkniętymi jeśli się nie platynuje. Niestety to co najbardziej wpieprza to cutscenki. Jezu, ale one irytuja. Humor jest mocno średni, rzekłbym suchy. Poziom kreskówek typu Ben 10, niestety nie Johny Bravo itp. Jednak po filmie można się było tego spodziewać. Dzieciakom może się spodoba, ale w internecie jest masa lepszego contentu w psotaci różnych kreskówek/anime. Do tego przy KAŻDEJ cutscence odpala się masakryczny komunikat że nagrywanie SHARE zostaje zablokowane!! A potem po końcu cutscenki jest kwadrat z komunikatem, że share zostaje odblokowane!! Strasznie wkurzające, zwłąszcza kiedy ten komunikat jest na ekranie dłużej niż trwa sama cutscenka. Jakieś pieprzone prawa do cutscenek ma pewnie dystrybutor filmu, bo są 1:1 z nim. Ale nie wiem kto by to tam nagrywał tym share i miał film oglądać. Serio, żenada straszna i irytacja, kiedy chcesz sobie podziwiać pixarową grafikę, a ci się wwala na ekran takie coś. Próbowałem wyłączyć, niestety się nie dało.
Kolejnym MEGA minusem, który mnie wkurzył najbardziej to save. Brak możliwości saveowania na różnych slotach, normalnie czasy pokemonów na gameboya. Po odpaleniu New Game + z postępem moich broni, chciałem odpalić ponownie NG+ od nowa, bo dziewczyna mi tam przeszła parę fragmentów i ominęła co nieco, uznałem, że zacznę od nowa bo i tak jestem blisko. I co? Odpaliłem "new game" (bo tylko taka była opcja) i bez ostrzeżenia, że to nie będzie już New Game+ tylko zwykła gra, wyjebało mi save, i cały progres. Mega irytacja. Mogli chociaż zrobić dwa sloty na NG+ i zwykłą grę. Uważajcie na to, bo potrafi odrzucił od gry strasznie, zwłaszcza jak się chciało splatynować, bo fun z NG+ był taki sam jak z podstawki.
A no i mniejsza ilość map niż w pierwowzorze. Trochę szkoda, ale i tak długosć gry była zadawalająca.
Muzyka:
Bez szału. Muzyka jak muzyka, specjalnie klimatu nie budowała, ale też nie była nieprzyjemna dla ucha.
Ogólnie, fajna gra. W tej cenie brać. Chyba dobrą konkurencją będzie dopiero Crash.