Nie wiem, czy w Polsce zagrało w to więcej jak 20 osób...
21
Gra wyłącznie dla koneserów, wypakowana po brzegi krzaczkami (co znacznie utrudnia granie) i typową japońszczyzną (w trakcie jazdy niemal ciągłe gadki z przeciwnikiem, głośne stękania i sapania, "myślenie na głos" bohatera, krzyki jakby mu matkę zabijali itp), z driftami bardzo podobnymi do Ridge Racer (z tą różnicą, że w Ridge Racer trzeba choćby na chwilę odpuść gaz, aby auto wprowadzić w poślizg, tu poślizg zaczyna się sam, z automatu - tak, drift jest bardziej arcade niż w Ridge Racer), słabą grafiką (poziom GT4 z PS2, poza rozdzielczością of kozz) i koszmarną muzyką (elektro-jap-pop-rock, coś jak Ace Combat z PSX).
Mi się podoba - w małych dawkach/krótkich sesjach