Pamiętacie ten pierścień, za który otrzymywałem 1.4-1.8 miliarda? Dobrze, że go nie sprzedałem, ponieważ ostateczna oferta (jakaś topowa czarodziejka) wyniosła... 10 miliardów.
Sześć w złocie, 4B w kamieniach.
A taki SKURCZYBYK wypadł mi kilka tygodni temu.
Kilka tysięcy sztuk materiału, 80 milionów złota i perfekcyjnie udało się go ulepszyć.
Czasy odnowienia wynoszą u mnie sekundę.
No dobrze. Może nieco o dodatku. Okolice 8. godzin grania. Historia nie porywa, ale zakończenie jest całkiem, całkiem. Nowy region, nowi bossowie, nowi przeciwnicy mocno na plus. A klasa spirytysty...
Ależ to jest postać. Połączenie mnicha z szamanem. Niesamowicie mobilna przerażająco potężna. Świetnie się nią gra.
Spiritborn jest TAK mocarny, że jako jedyna klasa robi doły 150. Ba, żadna nie robi wyższych jak 120. I robią to w 14 min. a Spitytysta obecnie klika 150 w niecałe 3 minuty.
Dodatek, co warto zaznaczyć, przynosi ogrom zmian w systemie gry. Słowa runiczne to teraz podstawa. Podmiasto - super sprawa, świetna aktywność poboczna. Mroczna Cytadela jest meh, i to bardzo. Byłaby rewelacyjna, gdyby nie durne mechaniki i konieczność gry w co najmniej dwie osoby, gdzie jedna da ciała i każda ginie.
Kompletnie zmieniono nagrody i szkielet rozgrywki. Teraz w dołach ulepszamy glify, a mityczne unikaty są taką rzadkością, że głowa mała.
W piątym sezonie nie było mowy by przynajmniej jeden nie wypadł na te powiedzmy 8 odwiedzin udręczonego bossa.
Razu pewnego z Varshana przy 4 podejściach dostałem aż dwa. Teraz ubiłem ich ponad setkę i dostałem tylko raz Oblicze Andariel.
Dodano 4 poziomy trudności. Najwyższy to Udręka 4. Jest ciężko, ale po kilkudziesięciu godzinach gry, po znalezieniu najlepszego ekwipunku, po jego maksymalnym ulepszeniu, mój spirytysta (obecnie 243 poziom) topi Duriela 200 lv, albo Lilith w niecałe 3 sekundy. Jestem pewny, że z czasem dojdą nowe poziomy udręki.
Ogólnie gra się znakomicie. Komu podstawka się podoba, powinien dodatek kupić. Jeżeli ktoś był z miejsca na nie, nie ma co tu szukać.