Wygląda na to, że jednak Sony nieźle się przygotowało na premierę PS5 i zapewni stały dopływ hitów na nową konsolę. Tymczasem MS sam sobie strzelił samobója z Halo i teraz jest w czarnej dupie. Podejrzewam, że postarają się jak najszybciej wydać Flight Simulator na Xboxa (jakoś na luty/marzec), ale to nie jest gra, która przyciągnie masy. Pozostaje im Gamepass jako największy argument sprzedażowy.
Napływ hitów, to oczywista oczywistość - zgoda. Chyba każdy z nas, a z pewnością większość ekipy z forum, czeka na takie gry, jak
Bloodborne II, God of War II i wiele, wiele innych, ale nie byłbym hurra - optymistycznie na premierę nastawiony. Bo co my tam mamy - dość skromną listę tytułów na wyłączność, a całość ratują pozycje multi - CoD, sportowe, Asasyn....
Jak przyrównać te startowe gry do tego, co było kiedyś - przypomnę erę PS Drugiego i gry pokroju kontynuacji
TTT, Dead or Alive, Time Splitters, SSX, Kessen, do tego wiele pozycji sportowych, oraz aż kilka gier wyścigowych.
Xbox też miał genialny start. Rewolucyjne
Halo, fenomenalne DoA Trzecie, kapitalny PGR. Było w co grać, było czym się zachwycać - ilość, jakość.
Teraz to cień dawnych czasów. Serie X ratuje zasadniczo olbrzymia biblioteka na start z darmowymi łatkami - sam się skuszę na kompletne wydanie
Desitni w 4k 60 k/s dzięki Game Pass.
Z PS V nie wiadomo jeszcze jak to będzie.
Kena zapowiada się
świetnie, Spajdiego się ogra, a reszta....
Na prawdę sądziłem, że
Raczeta i Klanka dostaniemy na dzień dobry (podobnie jak demony, ale to jeszcze nic pewnego).
Bedzie jak z PS4, kupi się z 4 gry i będzie trzeba czekać.
Wracając bezpośrednio do
Rift Apart, to zapowiada się wybornie i biorę z miejsca. Liczę po ciuchu, że to okienko, to okolice stycznie. Byłoby miło.
Natomiast fakt opcji 4k 30 k/s, czy 60 klatek w niższej rozdzielczości przemilczę. Szkoda, że nie udało się tego dopiąć.