Najlepsze izometryczne RPG

[POK]

Jak w temacie. Osobiście preferuję zachodnie erpegi, ale japońskie też mogą być. Najlepiej wypisywać tylko gry, które uznajecie przynajmniej za bardzo dobre. I do tematu nie wliczają się action RPG w stylu Diablo.

Moja lista:

1. Baldur's Gate 2
2. Fallout 2
3. Planescape: Torment
4. Fallout
5. Torment: Tides of Numenera
6. Pillars of Eternity 2 (aktualnie gram, więc może jeszcze wskoczyć na inne miejsce)
7. Pillars of Eternity
8. Baldur's Gate
9. Wasteland 3
10. Tyranny
11. Divinity 2
12. Divinity
13. Wasteland 2
14. Icewind Dale
15. Arcanum

Możliwe, że coś pominąłem. Na pewno mam do nadrobienia Disco Elysium. No i czekam mocno na BG3. Co prawda oba Divinity są w moim rankingu stosunkowo nisko, chociaż to świetne gry. Niestety mnie osobiście średnio przekonały klimatem i otoczką fabularną, mimo że wprowadziły wiele rewelacyjnych rozwiązań. BG3 będzie się jednak działo w sprawdzonym uniwersum, więc ma szansę stać się naprawdę wyjątkową grą. Trzymam za to kciuki.

[RyoHazuki]

Widzę POK, że jesteś fanem gatunku. Od jakiegoś czasu baczniej się przyglądam tego typu pozycjom i najpewniej w bliższej lub dalszej przyszłości będę przechodził kolejne.
Grałem przynajmniej w połowę z twojej listy, ale nic nie ukończyłem.
Zaskakuję mnie wysokie miejsce - 5 - Torment, bo naczytalem się, że to strasznie przegadana pozycja, może nawet bardziej, niż wspomniane przez ciebie Disco Elysium. Disco ma fajną fabułę, dobre twisty, kapitalny świat oraz świetnego głównego bohatera i jego pomocnika. Wreszcie jakiś ludzki bohater, z krwi i kości. Alkoholik, narkoman i do tego z amnezją. Poproszę więcej takich porąbańców w grach, a nie kolejne krystaliczne postaci.

Moje top 3 to:
1 - Disco Elysium
2 - Kotor
3 - NvN

[POK]

Torment: Tides of Numenera ma świetny klimat pokręconego hard SF. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale mnie bardzo podszedł. Ogólnie kreacja świata to imo mistrzostwo. I w grze rzeczywiście jest masa dialogów. Walka jest, ale w znacznej większości przypadków opcjonalna. Jeśli jednak gramy bardziej agresywnie, to trochę tych walk będzie. Dużo zależy po prostu od naszego stylu gry.

Kotora też uwielbiam, ale nie zaliczyłbym go do rzutu izometrycznego. Za to NWN (ten pierwszy), to był dla mnie duży spadek jakości w względem BG2, dlatego nie załapał się na miejsce na liście. Dwójka była już bardziej dopracowana, ale silink gry był nadal trochę irytujący i ogólnie jakoś mocno mi nie zapadło w pamięci.

[RyoHazuki]

Tak dawno w to grałem, że zapomniałem. No to usuwam Kotora.