Pograłem ze 2 dni w demo na PS5.
Cały ten tryb World Tour to jest dramat. Widać, że skierowany do nowego pokolenia. Normalnie jak fortnite, masa kolorów, debilnych strojów i fryzur.
Postać wygląda tak plastikowo, że w nowych simsach pewnie prezentują się bardziej ludzko.
Tam była normalna postać a nie jakiś no name wyglądający w każdej konfiguracji edycji jak kosmita.
Najlepsze określenie stworzonej postaci.
Walki w World Tour są dziwne a ich płynność to jest skandal, skaczące 15-30fps jeszcze ze skopanym pacingiem plus zwolnienia i jeszcze ten walczący donkey (nasza postać).
World Tour nie umywa się do tego z Street Fighter Alpha 3.
Tyle na temat tego niepotrzebnego dziadostwa.
Kolejny nowa opcja to extreme battle i kolejny zapychacz.
Dla kogo to? Dla dzieci, kobiet, narąbanych imprezowiczów co pada ledwo trzyma i japa mu się cieszy bez powodu do telewizora?
Kamera oddalona kilometr od postaci, jakiś byk biegający po ekranie. To niby extreme?
Dobra dość tego, ale szkoda mi, że przez opracowanie takiego czegoś kolejne postacie mamy rozpisane na rok.
Graficznie jest poprawnie jak na PS5, 4k60 obecne, ale bez jakiś achów, ochów. Tekken 8 zmiata to z miejsca.
Dźwiękowo niestety to najgorszy street w historii.
Muza dla postaci bardzo kiepska. Przesłuchałem niemal wszystkie osty.
Na plus podczas menu.
Natomiast sam gameplay to już jest sztos.
Masa świetnych kombinacji, genialne parry, ciosy wchodzą jak w masło.
Świetnie się w to gra.