Konami jest dziwne. Wiem, piszę o firmie, która swego czasu była topowym wydawcą i deweloperem gier, ale postanowiła odwrócić się od swoich korzeni, na rzecz pachinko i innych form pozyskiwania pieniędzy. Teraz jednak chcą przywrócić swoje marki, choć rekami innych developerów. Silent Hill było pierwsze, dostało cały pokaz na przedstawienie nowych produkcji, w tym remake'u drugiej części. Teraz Metal Gear Solid ma powrócić, także za sprawą remake'u, ale części trzeciej. Dlaczego?! Czy ktoś tam rzuca monetą? Może warto byłoby wziąć przykład z Capcomu i tego co robią z serią Resident Evil? No tak, Konami gier już nie robi. Tak czy inaczej, o ile w przypadku SH2 można to tłumaczyć popularnością (choć wciąż uważam, że lepiej zacząć od początku, tym bardziej, iż oryginał powstał na PSX'a), o tyle MGS3 jest raczej na równi z pierwszą częścią. Może odświeżenie grafiki do automatów patchinko ma z tym coś wspólnego, ale to tylko rynek japoński.
Sam trailer to kpina - najgorzej trzymana tajemnica w branży, od dawna wiemy, że powstaje. W związku z tym należałoby oczekiwać dobrej zajawki, a nie pseudo teasera. Wiem, co chcieli pokazać, uważam, że można było zrobić to dużo lepiej (znowu patrz pierwszy trailer RE2 Remake). Poza tym, od momentu prezentacji Snake'a powinna wystartować druga część trailera - już ze znanymi scenkami i rozgrywką w nowym wydaniu. Nawet przybliżonej daty premiery nie rzucili... Jak już kiedyś pisałem, MGS bez Kojimy to nie MGS. Nie oznacza to, że nikt nie może zrobić czegoś dobrego w tym IP. Nie wierzę jednak, że Chińczycy są do tego właściwymi ludźmi. Większe nadzieje pokładam w zapowiedziane również kolekcji starych MGS'ów. Oby tylko nie zepsuli portów.
Są jeszcze ponoć screeny:
Niby spoko, choć widać niedoróbki (np. na pierwszym screenie, pierwszy plan i asset ze skanu z automatyczną decymacją do tego problemy z UV i teksturą...). Postacie chyba niezbyt dobre. Poza tym, chyba zachowują oryginalny układ map, czy nawet wygląd drzew - wygląda to drętwo. Dlatego wolałbym, aby pracował przy tym lepszy zespół, albo samo Kojima Productions - mogliby wrzucić rzeczy, które chcieli, ale nie były możliwe na PS2. Szkoda.