szczur, nie wiem czy kiedykolwiek choćby widziałeś na oczy ds'a (pewnie powiesz że tak, ale to już twoja sprawa), ale tak się składa, ze ja go mam. W związku z tym:
feel the magic - zabawka - w dodatku umiarkowanie grywalna - na 3 godziny <zygi>.
mario - po pierwsze, sterowanie spieprzone na maxa. Krzyzakiem naprawde do dpuy sie kieruje, poza tym maksymalnie poroniony pomysł z tym, że trzeba trzymać przycisk, aby postać biegła. No i ta gra naprawde sie zestarzała. Teraz to już jedynie dobry platformerek.
rr - grałem może 10 minut, bo tylko tyle mogłem, jednak wrażenie fatalne. Grafika nędzna, sterowanie ekranem dotykowym to porażka. Może jakbym poograł dłużej, to mógłbym stwierdzić, że ta gra to średniak, ale po tej chwili "zabawy" nadaje mu zaszczytne miano crapa
Póki co grałem tylko w te 3 gry na ds'a. O ile mi wiadomo - sa to do tej pory najlepsze pozycje na tą konsolę.
Tak, na PSP nie grałem, ale wg. mnie tak to wygląda
- RR - nie wiem jak sie twoja wypowiedź odnosi do tego, co napisałem o mario, bo rr na psp to żaden remake. Zonk, kolego.
- MGA - metal gear solid. 3 wyrazy. Wystarczająca rekomendacja.
- hot shots golf - czytałeś recke w PE? ja tak. Dobra giera.
Do tego, zapowiedzi. Medievil i Wipeout nie mogą nie zarządzić, a do ich premiery blisko. Co ma DS? Nic. Ma wario ware. Koniec, reszta gier które mogą okazać się niezłe nie mają ustalonych dat premier.
Tak, to brzmi głupio. Typ ma ds'a, a staje za psp, no zjeb jakiś. No cóz, przyznaje, że pospieszyłem sie z kupne ds'a. Nie, mojego wyboru nie żałuję do końca i w gruncie rzeczy lubię tą konsolę, ale jestem realistą. A patrząc realistycznie - póki co PSP jest lepsze. Jest po prostu lepsze.