Widziałem przed chwilką filmiki z gamplay... oczywiście TEKKEN 6.
No i lipa, nie tego oczekuje... od jakiegoś czasu juz tak jest że wszystko się robi bardziej wyraziste, "brutalniejsze" i bardziej szorstkie w swej formie.
Hollywood np. jeśli kręci ekranizacje to jest ona znacznie ostrzejsza, mniej kiczowata(James Bond, Batman?) i brutalniejsza(300 Spartan, Sin City).
Trend jest wyraźny i myślę że w świecie Reality Show nasza wrażliwość się wyostrzyła. Po prostu w rzeczywistości która nas otacza mniej jest tematów tabu, jesteśmy bardziej sceptyczni i ironiczni(celowa nie rozwijam tematu).
Ja tak się zastanawiam czy brak kreatywności w producentach gier wynika z lenistwa czy z jej braku(innowacyjności).
Co różni tą edycje od poprzedniej poza dokładniejszymi modelami postaci, lepszym oświetleniem i teksturami... GENERALNIE NIC!
Czemu postać w trakcie walki nie “siniaczy” się,nie cieknie jej krew z ust i nosa, ciężko oddycha mając mało energii lub długo/intensywnie walcząc. Ja chce gry NEXTGEN!
Widząc ostatnio Ninja Gaiden 2 (gameplay) poruszyło mnie. Mało mnie obchodzi jak wygląda woda czy czemu lśni mu “skafander”. Podoba mi się bo nareszcie używając miecza bohater naprawdę ćwiartował ofiary. Tego brakuje mi w nadchodzącym Devilu, tego nie zauważyłem w Hevently Sword. Szczegóły które czynią każdą produkcje wiarygodniejszą i przez to ciekawsza w odbiorze.
Dla tego taka gra jak Crisis robi na ludziach wrażenie... świat w niej przedstawiony jest wiarygodny(jak na naszą aktualna wrażliwość)... poruszające się liście na drzewach, wschodzące słońce (dynamiczne oświetlenie), w dużej mierze zniszczalne środowisko, przekonująca fizyka. Albo inny przykład... widzieliście ostatnie tapety z Killzone 2. Jest tam taki koleś w chuście z spluwą w ręku... ma owłosione ramiona! Takie smaczki czynią dla mnie(i pewnie wielu innych) grę ciekawą, wart wydania swojej kasy. Niestety wiele produkcji na nextgeny to lipa straszna... taki jest właśnie teraz Tekken.
Czekam na prawdziwą bijatykę, a nie prymitywna gierkę o drewnianych lalkach.
Hehehe, to pojechałem i należy się... “konstruktywna krytyka zawsze sie przyda”.
Znowu wydadzą na moją konsolke przereklamowany produkt który jak nie dawne doświadczenia pokazują nie koniecznie zostanie doceniony przez recenzentów i kupujacych.