Nie pojmuję jak można woleć zero zniszczeń od tych oferowanych przez Forzę. Wiadomo są dalekie od ideału, ale przecież Marcepan jesteś ESTETĄ, dla któego grafika to coś najważniejszego, a chyba widoczek poharatanego Ferrari (mam nadzieję, że będzie ta marka w GT5, bo brak w 4 mnie zniesmaczył) to coś świetnego. No i nie gadaj, że ślizganie się po bandzie i ślady lakieru nań zostające nie są czadowe. Nie wpływa to na rozgrywkę, ale tak samo nie wpływa na rozgrywkę wykonanie samochodów. W GT4 były ładniejsze od tych z Forzy, które były jakieś "ciężkie", ale jakoś na trasie nie rzucało to się prawie w oczy, a urywający się zderzak już tak. No i ta "pokora", osobiście grałem na pełnej symulacji, gdzie niszczenie silnika przy starcie często mnie spotykało, zanim załapałem o co chodzi. To GRA i dostosowane jest to w taki sposób, aby nie niszczyło rozgrywki. Jakby rzucić naprawdę realistyczne uszkodzenia, jakie byś chciał, to naprawdę mogłoby to popsuć grę. Tak samo rzekomo PES jest realistycznym symulatorem, ale ustawcie mecz na 90minut i coś jakby wynik wysoki. Musi być złoty środek, a ja osobiście uważam, że w tym złotym środku wyścigów chociaż uszkodzenia wizualne są niezbędne. No i w GT wyjazd poza trasę to konkretna porażka, ale to też nie jest jakiś ogromny mankament, bo NIE POWINNO się wyjeżdżać.
A powiedz Marcepan czy uważasz Forzę 1 za lepszą grę od GT4? Czy odwrotnie?
A jeszcze: jak bardzo podobał ci się Killzone 1?
Niemalże wszystkie "dojrzałe" wyścigi oferuję lepsze bądź gorsze zniszczenia i GT już w 4 części je mieć powinno.