System Wars (PS3/X0/WII/PC/Inne...)

[1man1jar]

Jazda na Tomb Raidera jest wypadkową jazdy na Uncharted - tak samo jak jazda na Mass Effect.

Jazda na TR ma dużo dłuższą historię. Nie liczy się.
Wiadomość scalona: [time]Styczeń 03, 2011, 17:48:08 pm[/time]

Możesz mi wskazać w którym miejscu napisałem, że odpowiedzi na wspomniane pytania uzyskałem TYLKO w topicu ME2? Czy to znowu twoja nadinterpretacja mająca na celu pomóż ci w kolejnym bezsensownym dojebaniu się do kogoś na forum? Czekam, bo jestem bardzo ciekawy gdzie ja niby napisałem, że owe odpowiedzi dostałem TYLKO I WYŁĄCZNIE w temacie o ME2.

Ta dyskusja nigdzie się nie przeniosła. Zacząłeś później tutaj pisać o tym, że jest nudna. 4 dni później.

[BoBaN]

 

FAIL Tarniaczku.

[1man1jar]

?

EDIT: No, czyli chciałeś przyciąć w chu** i nie wyszło. Pozdrawiam.

[el becetol]

wyższą formą sztuki

Ani razu nie użyłem słowa 'sztuka'. Nie o sztukę chodzi, ale o jakąś fabułę, historie jakiś przekaz - nie ubliżający inteligencji gracza. HR ma fabułę, dobrze tą grę oceniłem, nie głęboką, ale również w ME żadnej głębi ponad książkowe SF odnaleźć nie można. Ale jakąś opowieść można odnaleźć. Całkiem niezłą. Zresztą co tu się rozwodzić - jeden słucha ambitnej muzyki, czyta Lema i gra w ME, a drugi słucha Biebera, czyta Zmierzch i gra w Uncharted. Ludzie są różni, różne mają ambicje, oczekiwania i predyspozycje intelektualne. Ja wole wysłuchać ciekawej opowieści, a drugi woli rytmicznie wciskać fire przez 10 godzin srając po nogach bo mózg mu się wyłączył przy 46 akcji odpierania fali przeciwników zza skrzynki. Ot taka różnica. Ja tego nie wartościuję, bądź se jaki chcesz. Ale nikt mi nie wmówi że Bieber jest lepszym wokalistą od Pattona, Meyer tworzy lepsze opowieści niż Lem, a Uncharted jest lepszy od ME.

To się po prostu nie godzi.

[BoBaN]

?

EDIT: No, czyli chciałeś przyciąć w chu** i nie wyszło. Pozdrawiam.

Wszystko jest wyżej klarownie wyjaśnione. Chciałeś się przyje**ć, ale tym razem nie wyszło. Może następnym razem. Również pozdrawiam.

[pankracy]

Dla mnie oczywiste jest, że Uncharted nie będzie dla ciebie stać na jednej półce z tymi produkcjami, bo nie wyszło na xO...

ojapierdole, zanim ktokolwiek pierdolnie taka glupote to radze wpierw zajrzec nie wiem, do profilu albo przejrzec pare postow wstecz i zobaczyc kto na czym gra, chociaz w sumie moglem sie domyslic ze kazdy kto nie ma orgazmu dotyczacej tej gry bedzie sprowadzany do xbota.

el becetol, ja tylko w lekkiej obronie gearsow, bo jedziesz po nich w sumie nie wiem czemu, dlatego ze tak jak wspomnialem nigdy ta gra nie miala byc niczym wiecej niz krwistym shooterem gdzie chodzi o fun z zabijania, tak samo teraz reklamowany jest bulletstorm wiec niekoniecznie rozumiem nazywania tej gry "durna", bo to tak samo jak spodziewac sie od call of duty ukazania dramatyzmu wojny.

[1man1jar]

tym razem nie wyszło

Chyba w Twoim świecie. Ewidentnie to widać, że po prostu kłamałeś.

[Ohtar]

Zresztą co tu się rozwodzić - jeden słucha ambitnej muzyki, czyta Lema i gra w ME, a drugi słucha Biebera, czyta Zmierzch i gra w Uncharted.

[BoBaN]

tym razem nie wyszło

Chyba w Twoim świecie. Ewidentnie to widać, że po prostu kłamałeś.

Broń się, bo faktycznie FAIL potężny.

Już pomijam sam fakt, że próba odwrócenia kota ogonem tymi 4 dniami jest bardzo zabawna. Kto powiedział, że nie można poprowadzić dalej dyskusji po 4 dniach? Jest to zabronione czy jak? Inna sprawa, że to kłamstwo i wcale nie pisałem od razu, że ME2 jest nudna. Najpierw był ten post (w odpowiedzi na kolejne Twoje bezsensownie przypierdalanie się):

http://gameonly.pl/forum/index.php/topic,2178.msg676330.html#msg676330

A jeszcze wcześniej ten w którym napisałem, że chcę ME2 zakupić.

http://gameonly.pl/forum/index.php/topic,2178.msg676289.html#msg676289

Jednak potem odpowiedział mi szczegółowo Mr_Zombie...o tutaj:

http://gameonly.pl/forum/index.php/topic,2178.msg676360.html#msg676360

Także jakby nie patrzeć, to kontynuacja tej dyskusji wyszła od Ciebie, bo w momencie jak napisałeś "Co tam jakieś GOTY", ja wyjaśniłem o co kaman, a na to odpowiedział Mr_Zombie.

Także najpierw sam zaczynasz wchodzić w dyskusję o ME2 w temacie SW, a potem udajesz głupka, że nikt mi nigdzie nie napisał o tym, że sekcje strzelane do lwia część ME2. Brawo Ty mały kłamczuszku.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Wiadomość scalona: [time]Styczeń 03, 2011, 18:36:08 pm[/time]
Zresztą sprawa jest prosta i choćbyś starał się ją maksymalnie skomplikować w celu odwrócenia uwagi od faktu, że Twój wzrok szwankuje, to nie uda Ci się to w świetle tych faktów.

Najpierw pytasz gdzie ktoś napisał mi o tym, że w ME2 sekcje strzelane są trzonem gry.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

PS. A to, że jesteś ślepy i nie widziałeś jak mi kilka osób odradzało ME2 przez fakt, iż jest tam dużo strzelania, którego nie lubię to już nie moja wina. Chyba faktycznie powinieneś sobie wziąć rady Irasa odnośnie witaminek na wzrok.

Pokaż proszę w którym miejscu w temacie o ME2 pojawia się coś takiego. Wtedy przyznam, że mój wzrok nie jest najlepszy.

Nooo kur** bez jaj.

Przyznam, że początek dema i zajebisty motyw jak spacerujemy po rozwalonym statku, a w tle widać planetę, początkowo nakazał mi pomyśleć, że mam do czynienia z grą naprawdę wyjątkową. Jednak późniejsze nudne lokacje i jeszcze nudniejsze sekcje strzelane zmieniły początkowy zachwyt na zawód. Nie wiem czy gra ma dużo takich zajebistych momentów jak z początku dema, czy więcej nudnych strzelanin i kiepskich lokacji. Dlatego ciągle się zastanawiam.

Jeżeli demo nie podeszło Ci pod względem gameplay'owym, to radziłbym w takim razie nie rzucać się od razu na grę, a poczekać, aż stanieje. Sekwencje strzelaninowe stanowią bowiem sporą część gry i jeżeli Cię one nudzą to... będziesz się nudził Jest kilka misji, gdzie nie ma w ogóle strzelania, jest oczywiście sporo dialogów, fetch-questów itp., ale strzelanie to gameplay'owy trzon gry.

Dyskusja przeniosła się do SW. Zresztą sam w niej uczestniczyłeś, więc doskonale o tym wiesz.

Odpowiedziałem Ci, po czym Ty żeby odwrócić uwagę d FAIL'a zapodajesz jakiś tekst o 4 dniach i o tym, że ja niby napisałem iż chodziło tylko i wyłącznie o pytania w temacie ME2, podczas gdy ja nic takiego nie powiedziałem. Po prostu chciałeś nas OKŁAMAĆ!

[1man1jar]

Kto powiedział, że nie można poprowadzić dalej dyskusji po 4 dniach?

LOL, dobra, jak ty pociągnąłeś "dyskusję" w System Warsach to ja jestem Matka Teresa. Pojawiły się informacje o tym, że ME wygrywa w podsumowaniach to wyskoczyłeś z tym, że się zawiodłeś na Oblivion GOTY i strzelanie w ME jest nudne. I dokładnie to wynika z tych postów. Tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie potrafisz przegrywać.

PS. 4 dni.

[BoBaN]

Kto powiedział, że nie można poprowadzić dalej dyskusji po 4 dniach?

LOL, dobra, jak ty pociągnąłeś "dyskusję" w System Warsach to ja jestem Matka Teresa. Pojawiły się informacje o tym, że ME wygrywa w podsumowaniach to wyskoczyłeś z tym, że się zawiodłeś na Oblivion GOTY i strzelanie w ME jest nudne. I dokładnie to wynika z tych postów. Tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie potrafisz przegrywać.

Tylko jest jeden problem. To Ty tutaj przegrałeś i to sromotnie. Zadam raz jeszcze to pytanie.

Możesz mi wskazać w którym miejscu napisałem, że odpowiedzi na wspomniane pytania uzyskałem TYLKO w topicu ME2? Czy to znowu twoja nadinterpretacja mająca na celu pomóż ci w kolejnym bezsensownym dojebaniu się do kogoś na forum? Czekam, bo jestem bardzo ciekaw gdzie ja niby napisałem, że owe odpowiedzi dostałem TYLKO I WYŁĄCZNIE w temacie o ME2.

Tylko nie wyskakuj z jakimiś 4 dniami, bo to trochę żałosne jest. Odpowiedz na pytanie. Gdzie ja niby napisałem, że te odpowiedzi uzyskałem tylko w temacie o ME2, co Ty próbujesz nieudolnie udowodnić.

PS. Zapomniałeś dopisać, że w tym samym komentarzu wspomniałem o tym, że zastanawiam się nad zakupem ME2. Wynika więc z tego, że ciągle nie podjąłem decyzji i dopiero jak Mr_Zombie odpisał mi, że strzelanie to trzon gry, zmieniłem stosunek do tego tytułu gdyż to dla mnie poważny minus.

[1man1jar]

Gdzie ja niby napisałem, że te odpowiedzi uzyskałem tylko w temacie o ME2, co Ty próbujesz nieudolnie udowodnić.

PRZECIEŻ TUTAJ NIKT CI NIE OPOWIEDZIAŁ NA TAMTE PYTANIA!

Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja. Zadałem wspomniane kilka pytań i w odpowiedzi dostałem wiadomość, że strzelanie to lwia część ME2, co mnie zmartwiło gdyż ten element uważam za bardzo słaby. Stąd potem takie narzekanie.

"Wspomniane pytania" = pytania z topicu o ME2. Tutaj po tym jak obwieściłeś, że ME jest nudne zapytałeś o to czy strzelanie to lwia część ME. Po 4 dniach i nie miało to związku ze "wspomnianymi pytaniami". Jak nie rozumiesz co napisałeś to się cofnij do szkoły i przerób zdania złożone.

[BoBaN]

Tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie potrafisz przegrywać.

Owszem to co tutaj napisałem miało bezpośredni związek z pytaniami, które zadawałem w temacie ME2. Tyle, że tam nie uzyskałem tak dokładnej odpowiedzi jakiej potem udzielił mi Mr_Zombie w SW przy okazji kontynuacji dyskusji po 4 dniach. Jeśli tego nie rozumiesz to cofnij się do szkoły i przerób zdania złożone.

[1man1jar]

Owszem to co tutaj napisałem miało bezpośredni związek z pytaniami, które zadawałem w temacie ME2. Tyle, że tam nie uzyskałem tak dokładnej odpowiedzi jakiej potem udzielił mi Mr_Zombie w SW przy okazji kontynuacji dyskusji po 4 dniach. Jeśli tego nie rozumiesz to cofnij się do szkoły i przerób zdania złożone.

Pytałeś o coś zupełnie innego. Chyba, że dla Ciebie te pytania z ME2 = pytanie o strzelanie jako trzon rozgrywki. Wtedy to nie z czytaniem masz problemy, a z myśleniem. Dla mnie koniec, bo to przestało być śmieszne i zajmujące, a zrobiło się niezłą żenadą z Twojej strony.

[BoBaN]

Żenadą to jest z Twojej strony próba udowadniania, że ja pisałem tylko i wyłącznie o pytaniach w temacie ME2 i udawanie, że dalsza kontynuacja dyskusji w SW nie ma z tym nic wspólnego. Dla normalnie myślących ludzi to oczywiste, że w tych dniach drążyłem temat ME2 po sprawdzeniu demka. Najpierw w topicu o ME2, a potem przy wspomnieniu GOTY dyskusja powróciła, ale już w temacie SW i wtedy właśnie Mr_Zombie udzielił mi klarownych odpowiedzi, wyczerpując tym samym wszelakie moje wątpliwości.

Btw. Już samo Twoje wybiórcze cytowanie mojej wypowiedzi z tematu o ME2:

Ten tego...nie śledziłem tematu, ale po zagraniu w demko muszę przyznać, że bardzo fajna gierka z dobrym klimatem. Dlatego kilka pytań.

BTW. BoBaN, musiałeś chyba to demko przechodzić kilkanaście razy w ciągu 4 dni, że z fajnej gierki z dobrym klimatem zrobiła się szpila, która wynudziła Cię jak mopsa.

...i przypierdalanie się, że gra z fajnej zrobiła się taką, która mnie wynudziła jest okrutnie żałosne. Dlaczego? Ano dlatego, że jedno z tych moich pytań brzmiało:

4. Są jakieś fajne widoczki w tej grze czy ciągle akcja dzieje się na tych nieco nudnych bazach kosmicznych?

Także demko już od początku zawiewało mi nudą i stąd to pytanie. Potem doszedłem do wniosku, że to nie tylko bazy, ale strzelanie jest nudne. Także jeśli już chciałeś przytrollować, to mogłeś pójść na całość i zarzucić mi, że w jednym i tym samym poście stwierdziłem, że fajna gierka z dobrym klimatem mnie wynudziła.

[Szymku]

ojapierdole, zanim ktokolwiek pierdolnie taka glupote to radze wpierw zajrzec nie wiem, do profilu albo przejrzec pare postow wstecz i zobaczyc kto na czym gra, chociaz w sumie moglem sie domyslic ze kazdy kto nie ma orgazmu dotyczacej tej gry bedzie sprowadzany do xbota.

To, że becet czy tarniak grają na PS3 w żaden sposób nie zmienia ich preferencji, które są oczywiste... To że w końcu kupili PS3 to jest raczej życiowa konieczność niż przejaw obiektywizmu.... kur**, ja też poprzechodziłem na xO co lepsze tytuły ale nie zamierzam z tego powodu udawać bezstronnego, tylko od razu wszystkim mówię, że GeoW jest średni, Halo to jakaś słaba jazda i zbiorowa hipnoza, a Forza jest żałosną podróbką GT5.... To moje zdanie, ale nie twierdzę że jedyne słuszne

A jeśli chodzi o rzekomą miałkość intelektualną Uncharted to Nigga please... Ta gra nie udaje, że ma jakiekolwiek ambicje intelektualne i ocenianie jej w tych kategoriach jest całkowicie chybione... Jest za to bez wątpienia inteligentnie opowiedziana i żaden normalny człowiek nie będzie się marszczył grając w nią... Ogólnie poszukiwanie spełnienia intelektualnego w grach jest chore... Ja dla przykładu mam naprawdę w pytę wyzwań intelektualnych w pracy, która polega głównie na czytaniu ogromnej ilości materiałów, analizowaniu, wyciąganiu  i formułowaniu wniosków... Jak już włączę konsolę jedyne czego szukam to czysty relaks w przystępnej postaci...
A co do Mass Effect ....Kurczę, kiedyś FFVII też było dla mnie duchowym przeżyciem a teraz wydaje mi się po prostu głupie ... Chyba z wiekiem zmienia mi się perspektywa

[1man1jar]

To że w końcu kupili PS3 to jest raczej życiowa konieczność

Życiowa konieczność to podjęcie pracy, ukończenie podstawówki/gimnazjum i zaposkajanie potrzeb fizjologicznych.

[Szymku]

Powiem to mojemu kuzynowi, który ogranicza się do zaspokojenia jednej potrzeby fizjologicznej - palenia lolków... Podstawówki i gimnazjum nie ogarnął, nie mówiąc o pracy

[1man1jar]

A PS3 to ma?

Słowem jak zwykle wnioski z kosmosu. Uścisnę sobie zatem e-dłoń z entuzjastą iksboksa becetolem i odejdziemy w glorii i chwale.

[el becetol]

Kurczę, kiedyś FFVII też było dla mnie duchowym przeżyciem a teraz wydaje mi się po prostu głupie ... Chyba z wiekiem zmienia mi się perspektywa

Widzisz, ja tylko napisałem że Uncharted jest po prostu głupie, to poruszyłeś się jakbym ci matkę spoliczkował i zacząłeś mnie wyzywać od xbota, chociaż wprost napisałem że preferuję PS3. Może to też z wiekiem przejdzie.

[pankracy]

żaden normalny człowiek nie będzie się marszczył grając w nią...

mueheheh zupelnie inne wnioski mozna wysnuc czytajac niektorych sonytrolli

[maertin]

Szymku, czyli należy rozumieć, że dla ludzi, którzy mają intelektualnie wytężające zajęcia dobrze jest, iż gry stają się co raz bardziej "odmóżdżające"? Bo tak właśnie jest. Gry wymagają co raz mniej, co raz mniej angażują gracza. W zamian za to dostajemy co raz więcej wybuchów i efektów.

Ja nie chcę, aby Uncharted dawał mi jakiś intelektualny orgazm. Chcę, aby była ciekawsza, bo jest nudna taka, jaka jest. Nudzą mnie proste i banalne rzeczy.
Tak jak Bobana nudzi strzelanie w ME2, tak mnie nudzi ono w Uncharted.

[Iras]

Widzisz, ja tylko napisałem że Uncharted jest po prostu głupie...

Nie, ty pojechałeś po fanach Uncharted, a to jest delikatna różnica.

[Mr_Zombie]

Grasz na PC, gdzie trudno szukać tytułów pokroju Uncharted, Heavy Rain czy nawet God of War 3, w gry, których mechanika zatrzymała się dobre pięć lat temu (TR, RE, DMC), więc o dzisiejszych standardach wiesz tyle, co ślepy o kolorach.

Proszę Cię, z czym do ludzi . Heavy Rain czy God of War 3 to dzisiejsze standardy, które to niby są lepsze od gier, których mechanika zatrzymała się dobre pięc lat temu? Błagam, dałeś w tej chwili najbardziej żałosne argumenty, jakie tylko mogłeś. Jeszcze bym zrozumiał, gdybyś jako argument rzucił LBP, które faktycznie oferuje coś nowego i świeżego, co trudno byłoby zrobić te "5 lat temu".

God of War to gra akcji pokroju DMC/NG, ze znacząco uproszczonym systemem kombosów i licznymi QTE, którymi zastąpiono to, co w tamtych grach można nierzadko robić w sposób normalny. Jedyne, czym się broni to tym, że jest przystępna dla przeciętnego gracza i widowiskowa. Jeżeli chodzi o gameplay nie ma w niej żadnej głębi.

Heavy Rain to samo - gra przygodowa, w której jakiekolwiek myślenie wykonuje za gracza gra, a rolą gracza jest tylko wklepywanie pojawiających się na ekranie guziczków bądź ruchów i oglądanie tego, co odbywa się na ekranie. I wiesz co? Cage takie coś zmajstrował już w 2005 roku (omg, to "dobre pięc lat temu"), tutaj jedynie to poprawił i wyszlifował. Sama zaś mechanika możliwości rozwiązania scenariusza na wiele możliwych sposobów (włączając w to śmierć wszystkich głównych bohaterów) została zaprezentowana już w pewnej grze z 1987.

Zresztą spoko, widać, że pasuje Ci przerost formy nad treścią, interaktywne filmy, w których od gracza wymaga się jak najmniej wysiłku. Jeżeli to są obecne standardy, to ja wolę pozostać przy tych starociach, które pod względem gameplay'u oferują jednak większy poziom skomplikowania niż mashowanie przycisków, które są wyświetlone na ekranie, by zobaczyć ładny filmik.

I żeby jakiś SDF zaraz mi tu nie wyjechał, że jadę po tych grach. Nie jadę, bo w obie grało mi się bardzo przyjemnie i obie są świetnymi pozycjami. Jednak jeżeli ktoś argumentuje, że wg obecnych standardów gry powinny być coraz prostsze w swej konstrukcji, coraz mniej skomplikowane, wymagać jak najmniej wkładu gracza, to trudno się tu nie uśmiechnąć.

Jasne, Eidos trochę zaczęło "mainstreamować" swoją serię od trójki po Legend

Czy chcesz przez to powiedzieć, że TR4 jest bardziej "mainstreamowy" niż TR1, TR2 i TR3?
Jedynym faktycznie mainstreamowym Tomb Raiderem jest Legend, z którego zrobiono właśnie strzelaninę z elementami platformowymi; jako powrót serii ze świata martwych była to gra fajna, jednak jeżeli postawić ją obok klasyków czy TR:A/TR:U, to gra wypada naprawdę blado.
(pomijam Angel of Darkness, bo ta gra kompletnie odpada w przedbiegach)

[Tomasz]

Dobrze wiedzieć ze gram w głupia gre Uncharted 2, ależ to beznadziejna seria  

[Krzysiu]

Dobrze wiedzieć ze gram w głupia gre Uncharted 2, ależ to beznadziejna seria  

Bo to prawda. Jest to głupia gra podana w zajebistym sosie i nic więcej.

[Tomasz]

Dobrze wiedzieć ze gram w głupia gre Uncharted 2, ależ to beznadziejna seria  

Bo to prawda. Jest to głupia gra podana w zajebistym sosie i nic więcej.

Skoro ta gra jest głupia to czym są inne gry przy niej prostakami?

[Iras]

@Mr_Zombie - ok, rozumiem, że uparcie będziesz ignorował pozostałe składowe dobrej gry. Na dzień dzisiejszy "elementy wymagające myślenia" to nie wszystko i oczekuję, że splatać je będzie w całość coś więcej. Zdecydowanie wyżej stawiam "interaktywne filmy" niż skakanie drętwym klockiem po pustych lokacjach, nagradzane sztywnymi przerywnikami. Po prostu to już nie bawi, a przede wszystkim takie jest zadanie gier. Intelektualnego wysiłku mogę poszukać przy szachach.

[Krzysiu]

Dobrze wiedzieć ze gram w głupia gre Uncharted 2, ależ to beznadziejna seria  

Bo to prawda. Jest to głupia gra podana w zajebistym sosie i nic więcej.

Skoro ta gra jest głupia to czym są inne gry przy niej prostakami?

Ona jest najniżej.

[el becetol]

Intelektualnego wysiłku mogę poszukać przy szachach.

A potem się dziwić że w mediach gry ciągle są traktowane jako rozrywka dla idiotów, skoro dalej duża część graczy uważa że gry mają być efektowne, mało skomplikowane i nie wymagać myślenia. Sami pracujecie sobie na taką opinie, ja się odcinam od takiego podejścia.

[Iras]

I wywnioskowałeś to z mojego postu, gdzie napisałem, że gry przede wszystkim mają bawić.

[Tomasz]

Dobrze wiedzieć ze gram w głupia gre Uncharted 2, ależ to beznadziejna seria  

Bo to prawda. Jest to głupia gra podana w zajebistym sosie i nic więcej.

Skoro ta gra jest głupia to czym są inne gry przy niej prostakami?

Ona jest najniżej.

W jakie ja gówno grałem koledzy przepraszam was, moja wina moja wina boja abrdzo wielka wina

[Krzysiu]

W jakie ja gówno grałem koledzy przepraszam was, moja wina moja wina boja abrdzo wielka wina

Jeśli dobrze się bawiłeś to ja nie ma nic przeciwko. Sam również miło wspominam chwile z U2 .

[Tomasz]

W jakie ja gówno grałem koledzy przepraszam was, moja wina moja wina boja abrdzo wielka wina

Jeśli dobrze się bawiłeś to ja nie ma nic przeciwko. Sam również miło wspominam chwile z U2 .

Ale co Ty gadasz przecież ta gra jest beznadziejna, ja nie wiem co ja sobie ubzdurałem Jak sobie pomyślę jak mogłem grać w takie badziewie to mnie wstyd ogarnia. 

[Devilek]

A ponoć gry mają bawić a tu jeszcze byście chcieli aby wam dzieci uczyły i was a może jeszcze prasować i gotować mają

[Krzysiu]

W jakie ja gówno grałem koledzy przepraszam was, moja wina moja wina boja abrdzo wielka wina

Jeśli dobrze się bawiłeś to ja nie ma nic przeciwko. Sam również miło wspominam chwile z U2 .

Ale co Ty gadasz przecież ta gra jest beznadziejna, ja nie wiem co ja sobie ubzdurałem Jak sobie pomyślę jak mogłem grać w takie badziewie to mnie wstyd ogarnia. 

Nie jest beznadziejna. Ot prosta gierka podana w zajebistym sosie. Tytuł nie wymagający myślenia, ale dający 100% fun.

[Tomasz]

W jakie ja gówno grałem koledzy przepraszam was, moja wina moja wina boja abrdzo wielka wina

Jeśli dobrze się bawiłeś to ja nie ma nic przeciwko. Sam również miło wspominam chwile z U2 .

Ale co Ty gadasz przecież ta gra jest beznadziejna, ja nie wiem co ja sobie ubzdurałem Jak sobie pomyślę jak mogłem grać w takie badziewie to mnie wstyd ogarnia.  

Nie jest beznadziejna. Ot prosta gierka podana w zajebistym sosie. Tytuł nie wymagający myślenia, ale dający 100% fun.

Czyli jak rozwiazywałem zagadki i na wyzszy stopniach trudności zastanawiałem sie jak pokonać wrogów to pewnie tylko mi sie wydawało ze wtedy myślę ,a tak naprawdę gra nie zmusza do myślenia, no tak przecież to wszystko takie proste jest W ależ ja głupią i denną gre grałem.

[el becetol]

A ponoć gry mają bawić

Dla każdego zabawa oznacza co innego. Jeden woli iść do filharmonii, a drugi naćpać się piguł i iść na techno, bo woli jak jest widowiskowo i mało skomplikowanie.

A potem się dziwić że w mediach gry ciągle są traktowane jako rozrywka dla idiotów, skoro dalej duża część graczy uważa że gry mają być efektowne, mało skomplikowane i nie wymagać myślenia. Sami pracujecie sobie na taką opinie, ja się odcinam od takiego podejścia.

I wywnioskowałeś to z mojego postu

Nie, to wywnioskowałem z przekroju dyskusji:

Ma być widowiskowa i mało skomplikowana.

Intelektualnego wysiłku mogę poszukać przy szachach.

Jak już włączę konsolę jedyne czego szukam to czysty relaks w przystępnej postaci...

Gratulację podejścia, niedługo dzięki niemu będziemy grali tylko w widowiskowe i mało skomplikowane popierdółki na kinecta i move.

[Kerth]

wg obecnych standardów gry powinny być coraz prostsze w swej konstrukcji, coraz mniej skomplikowane, wymagać jak najmniej wkładu gracza, to trudno się tu nie uśmiechnąć.

Niestety, lwia część produkcji idzie właśnie w takim kierunku.

[Marciin]

Skoro gra daje 100% funu to nie rozumiem o co wam chodzi. Zgnoicie tetrisa bo gra niema fabuły? Przecież jak wyszły Gearsy to każdy pisał, że gra świetna i h*j z fabułą. Ba, jak wyszły drugie Gearsy, to były nawet narzekania co do wątku poszukiwania żony przez jednego z bohaterów- że niby poco taki rozwój fabuły.