To co zobaczylem w Hitman Blood Money kazalo mi zrewidowac swoj poglad na to co ta konsola jeszcze potrafi, nie mowie juz o wszystkich chyba mozliwych uzytych filtrach bo to standard (choc ten filtr z sauny mistrzostwo swiata) czy inne polyskujace rzeczy i bardzo duze plansze czy cuudna woda, ale dwie rzeczy kazaly mi przecierac oczy ze zdumienia.
1. Bump mapping, czegos takiego to ja w zadnej grze jeszcze na ps2 nie widzialem. Jeszcze plytki czy wzorki na kolumnach nie zrobily na mnie takiego wraznia, ale juz kamienna posadzka w jednej z misji poprostu szok ja to wyglada
obrocz bump mappingu dochodzi do tego polysk, mistrzostwo swiata musicie to zobaczyc i zapewniam was ze czegos takiego nie widzielisci jeszcze na ps2
2. Ilosc postaci w jednej z misji w ktorej na ulicy odbywa sie jakas parada, o matko, jezeli myslicie ze w spartanie to bylo duzo to na prawde spadniecie z krzesla gdy to zobaczycie, setki!!
kazda trojwymiarowa, kazda sie rusza, najprawdziwszy tlum, gdy sie idzie miedzy nimi doslownie caly ekran w postaciach i to po sam horyzont ulicy, ledwo mozna dostrzec swoja postac, nie mam zielonego pojecia jak oni to zrobili i na dodatek nie widac spadku klatek animacji,
w ogole cala ta gra jest pelna takich rzeczy,