No to jedziemy
Wang - ten dziadek jest poprostu tak baaardzo dla mnie że głowa mała, jego początkowe "Oh Well" niszczy mi uczucia, i ma słowa poparte siłą piąchy ofkors
Bruce - nie wiem czemu, chyba ze względu na jego 1,2,1,2 lub ciosy łokciami i kolanami, i ta garda podczas walki - cudo
Paul - lubie tego gościa od TK3, szkoda że w 5 zrobili z niego debila, ale nie przeszkadza mi to, bo jego oooooaaaaaaaaa i tak sieje spustoszenie,razem z techniką "7 barów"