Różnie może być z nowym nośnikiem... Gdy wchodziło DVD też ludzie psioczyli, że gry i tak będą w większości na cd-rom, że nagrywarki drogie, że kto tam ma kase żeby filmy na DVD oglądać... Teraz jest to rzeczą normalną, że odtważacz DVD stoi na półce w markecie za 119 pln, a ktoś kto kupuje komputer bez nagrywarki DVD uchodzi za człowieka "mało obeznanego", że tak delikatnie powiem. Przy nowym nośniku ktoś musi zrobić pierwszy krok w jego popularyzacji. Jest raczej małoprawdopodobne aby ten standard został odrzucony przez rynek. A czy ktoś z niego kożysta i jak prędko to tylko zależy od jego potrzeb i funduszy.
zgadzam sie w 100%. niestety wiekszosc udzielajacych sie w tym topicu to szczyle, ktore nie maja pojecia o historii komputerow, a wydaje im sie ze pozjadaly wszystkie rozumy.
im nie mozna wytlumaczyc, ze pierwsza drukarka laserowa opracowana przez xeroxa kosztowala 350.000 dolarow. i gdyby ktos w latach siedemdziesiatych powiedzial, ze kiedys drukarki beda kosztowaly mniej niz 100$ i beda w prawie kazdym domu, to bylby on uznany za wariata.
gdy w styczniu 1995 roku sony zaprezentowalo dvd, podobni do michalc "znafcy" probowali udowodnic, ze nigdy nie powstana filmy czy gry w pelni wykorzystujace cala powierzchnie takich dyskow. przypomne tylko ze opracowana w tym czasie przez pioneer`a pierwsza nagrywarka dvd-r kosztowala 35.000 dolarow. nie minelo wiele czasu, a baza uzytkownikow dvd rozrosla sie do 8.000.000, dzieki czemu ceny znaczaco spadly.
to co mnie jednak nabardziej drazni, to gimbusy oceniajace nowe technologie wedle swoich potrzeb. siedzi wiec sobie taki michalc, kajos czy inny kingpoo i za wszelka cene chca udowodnic, ze bluray sie nie przyjmie, bo im on do niczego nie jest potrzebny. oczywiscie w ich malych, gimnazjalnych rozumkach nie miesci sie to, ze sa na swiecie dziesiatki tysiecy firm, ktore musza codziennie back-upowac gb danych i one nowy format przywitaja z otwartymi rekami, nawet wtedy gdy nagrywarki beda kosztowaly 1000$, a plyty 27$. to zreszta michalkowi i jego bandzie tez sie w glowach nie miesci bo sami nie wydaliby na bluray`a wiecej niz 70 zlotych, ktore mama dala im kiedy wyjezdzali na zielona szkole.