Ja tak samo jestem strasznie niezdecydowany, rozmyślam dniami i nocami co tu poczynić
Nie wiem, czy przypadkiem nie zrobię tak, że koło marca/kwietnia, kiedy wybije mi osiemnastka, nie kupię PS2 (jest multum gier, w które mam ochotę zagrać), którą się będę zagrywał do końca liceum, kiedy to po dorobieniu się za granicą zdecyduję się na zakup next-gena. Byłby to rok..2008, i może wtedy sytuacja z nowymi konsolami ustabilizowałaby się i miałbym w miarę łatwy (?) wybór, a i ceny na pewno trochę by spadły w dół. Do tego czasu bawiłbym się za niewielkie pieniądze "dwójeczką"
Jak myślicie, dobry pomysł ? Mam zamęt w głowie nieziemski
Co do "trójki" niepokoi mnie, że traci ona wiele ekskluzywnych gier, jak ostatnio np. Fatal Intertia, ale myślę, że z czasem PS3 wyjdzie obronną ręką.