Mianowicie nasluchałem sie od mojego sensei, że Krav maga prowadzona w nieodpowiednich warunkach nie jest tak skuteczna jak ta ze wschodu. Bo to sztuka zabijania, szybkiego i bez ceregieli, wbijanie palców w oczy, uderzenia w gardło m. in. Wiec jak takie coś przenieść do walki na ulice? Przecież nikt nie będize chciał zabić gościa co na niego naskoczył (może sie mylę) co najwyżej obić go do nieprzytomności. A że techniki z Krav magi kończą sie w większości przypadkach śmiercią oponenta, musiały zostać jakoś ograniczone do warunków panujących na ulicy. Zresztą same ćwiczenia technik powinny być wykonywane na
prawdziwych ciałach i na nich jednostki specjalne trenują, oczywiście nie u nas, bo przecież nie wbijesz kumplowi palców w oczy dajmy na to aż wypłyną, a ćwiczenia z zatrzymywaniem ręki przed twarzą są śmieszne i niewiele warte