Zmien te oczy w rękach, podjebałeś to z labiryntu fauna i nie jest to fajne.
He ? Nawet mi to do głowy nie przyszło, mniejsza z tym.
On nie ma oczu na dłoniach, jak w tamtym przypadku. Oczy znajdują się zwyczajnie w głowie, jednak zdolny jest patrzeć jedynie przez te rury. Poza tym idealnie wpasowuje się w to, co chcę przedstawić.
Głowa pozostaje niezmieniona, to resztę ciała chciałbym urozmaicić. Może sam wkrótce wpadnę na jakiś pomysł, na rady od ciebie nie ma co liczyć Mikes. Chamskie jeżdżenie po ludziach w tym dziale to twoje hobby na dzisiaj ? Pokaż coś od siebie, a ja ci powiem skąd to "podjebałeś".
@maertin - trudna sprawa, bo nie chcę nadawać mu zbyt wiele osobowości. To coś w zamierzeniu ma non-stop śledzić bohatera. Inspirowany jest oczywiście Silent Hillem, a zasada wedle której chciałbym, żeby działał jest taka:
kiedy bohater posiada zaświeconą latarkę, to coś nie podchodzi, bojąc się "światła" i podążając nasłuchując kroki. Kiedy latarka gaśnie, on wyczuwa brak niebezpieczeństwa i zwraca ręce w stronę protagonisty, powoli do niego się zbliżając. To musi być taka postać na miarę PH czy Valtiela - coś, czego nie sposób zrozumieć, a czego trzeba się bać.
PS. Napisałem "światła", ponieważ w mojej koncepcji chciałbym zamienić mrok z jasnością, ale to może kiedy indziej wyjaśnię