Z obiema częściami Shenmue Sega miała pecha. Ten pech polegał chyba głównie na tym, że gry te zostały wydane na...Dreamcasta. Konsolę, która można powiedzieć, jak na ówczesne czasy, była pod każdym względem lepsza niż konkurencyjne PSX, a pomimo tego poniosła klęskę, która skutecznie zniweczyła robienie kolejnych konsol przez Segę. Sam się zastanawiam dlaczego tak się stało, ale głównie z tego powodu, jak również z powodu plagi piractwa na tę konsolę, Shenmue w owych czasach przeszło bez większego echa wśród graczy. Dopiero po jakimś czasie, zwłaszcza po śmierci DC (choć śmierć tej konsoli to pojęcie względne, gdyż w Japonii nadal miliony ludzi na niej grają, a co jakiś czas, sporadycznie, bo sporadycznie, ale wychodzą nowe gry) gracze docenili i zauważyli co stracili, a tym czymś było właśnie Shenmue. To jest chyba jedna z nielicznych gier, jeśli w ogóle takie istnieją, która większą karierę zrobiła parę lat po premierze, niż podczas tejże właśnie premiery.
Co do tego system sellera, którym mogłoby być Shenmue 3, to wydaje mi się, iż na chwilę obecną jest to tak znana, jak również wyczekiwana i kochana przez miliony marka, że ludzie bez względu na co ta gra by miała wyjść, wzięliby ją w ciemno. Na początku nowego tysiąclecia marka Shenmue nie znaczyła tak wiele jak obecnie, a teraz dla miliony graczy to nie tylko najlepsza gra jaką w życiu grali, ale prawdziwy i jedyny synonim wielkiej, rozbudowanej, klimatycznej i tzw. free game, z genialnymi przerywnikami, podczas których wstukujemy na padzie daną kombinację, z niezapomnianą fabułą i bohaterami.
Zmianiając trochę temat. Ludzie pokładają wielkie nadzieję w nadciągającej coraz większymi krokami na stary kontynent Yakuzie. Jednakże ta gra ponoć w żadnym stopniu nie nawiąże klimatem, a może raczej swoją miodnością do Shenmue, jak również z tego co wiem, nie jest robiona przez AM2 z mistrzem Suzukim na czele. Jeśli patrzeć na tę grę przez jakiś pozytywny pryzmat, to ja widzę w niej...no właśnie, przetarcie dla twórców przed Shenmue 3! Oby.