Autor Wątek: Motoryzacja  (Przeczytany 792846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4880 dnia: Stycznia 16, 2015, 08:12:31 am »
Są tutaj zapewne bardziej zorientowane głowy, ale wg mnie jest tak, że w umowie kupna-sprzedaży wrzuca się klauzule w deseń:
"Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu" (to przeklejone z typowego szablonu, sam pisałem bardziej ogólnie), który niby zabezpiecza strony, ale to w sumie mało znaczące, należy bowiem pamiętać, że powyższy wpis o zapoznaniu się ze stanem pojazdu przez kupującego nie wyklucza odpowiedzialności sprzedającego za wady ukryte (specjalnie).
Jeśli nie wykluczymy w umowie odpowiedzialności z tytułu rękojmi, kupujący będzie mógł także dochodzić swego za inne poważne wady. Ustawowy czas rękojmi ma w pełni zastosowanie, a jak pójdziesz do sądu po załóżmy 3, 4 latach od kupna i udowodnisz, że sprzedający ukrył wady, to może orzec przeciwko niemu i zobowiązać do poniesienia odpowiedzialności. Tak to widzę. Jeśli się mylę, niech ktoś poprawi.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4881 dnia: Stycznia 16, 2015, 12:41:32 pm »
Gorzej, jeśli poprzedni właściciel użytkował auto i również nie wiedział o takich ukrytych zabiegach, bo kupił je nie z pierwszej ręki.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4882 dnia: Stycznia 16, 2015, 12:42:48 pm »
Gorzej, jeśli poprzedni właściciel użytkował auto i również nie wiedział o takich ukrytych zabiegach, bo kupił je nie z pierwszej ręki.
Po mojemu, to go wcale nie tłumaczy.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4883 dnia: Stycznia 16, 2015, 12:57:08 pm »
Ale nie wolno go też winą obarczać. W danej sytuacji to wydaje mi się, że zakład przeprowadzający przeglądy techniczne powinien takie przekręty rozpoznawać i informować być może nieświadomych właścicieli o takim stanie rzeczy.

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4884 dnia: Stycznia 16, 2015, 13:15:51 pm »
Ale nie wolno go też winą obarczać. W danej sytuacji to wydaje mi się, że zakład przeprowadzający przeglądy techniczne powinien takie przekręty rozpoznawać i informować być może nieświadomych właścicieli o takim stanie rzeczy.
A co ma zakład przeprowadzający przeglądy do tego? Jak samochód jest sprawny, to co sprawdzającego obchodzi, czy został pospawany z trzech? lol

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4885 dnia: Stycznia 16, 2015, 13:21:51 pm »
Ale nie wolno go też winą obarczać. W danej sytuacji to wydaje mi się, że zakład przeprowadzający przeglądy techniczne powinien takie przekręty rozpoznawać i informować być może nieświadomych właścicieli o takim stanie rzeczy.
Nie.
Ja widzę to tak - załóżmy: kupujący "C" < sprzedający "B" < sprzedający "A",
czyli:
- jest kupujący "C"
- sprzedający to "B"
- sprzedający dla sprzedającego "B" to "A".

Teraz:
"C" występuje z roszczeniem do "B", który odpowiada z tytułu rękojmi i "C" nie obchodzi, czy "A" sprzedało "B" rzecz wadliwą.
Jeżeli trwa rękojmia "A" wobec "B", to "B" może wystąpić na tej samej podstawie do "A", co "C" do "B". Jeśli jej nie ma, tj. upłynęła, to "B" może wystąpić do "A" z roszczeniem zwrotnym, ale ciężar udowodnienia leży po stronie "B", czyli w tym przypadku kupującego od "A".
Wszystko przy założeniu, że w żadnej z umów nie ma określonego wyłączenia danej wady z tytułu rękojmi, a więc kupujący nie jest świadomy wady.

tl;dr
W okresie ustawowym rękojmi nadal to problem w pełni po stronie sprzedającego, wobec którego kupujący rości sobie prawa.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2015, 13:52:43 pm wysłana przez Kert »

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4886 dnia: Stycznia 16, 2015, 13:49:14 pm »
Ale nie wolno go też winą obarczać. W danej sytuacji to wydaje mi się, że zakład przeprowadzający przeglądy techniczne powinien takie przekręty rozpoznawać i informować być może nieświadomych właścicieli o takim stanie rzeczy.
A co ma zakład przeprowadzający przeglądy do tego? Jak samochód jest sprawny, to co sprawdzającego obchodzi, czy został pospawany z trzech? lol

No ale chyba muszą sprawdzić, czy spełnia określone normy bezpieczeństwa. Niemcy np sprawdzają nawet, czy koła masz założone takie jak wpisane są w książce technicznej pojazdu, bo inne koła, to już jest powód aby takiego auta nie dopuścić do ruchu, bo mogą stwarzać zagrożenie na dodze. Jeśli nie masz oryginalnych kół, to chyba jakieś dodatkowe papiery trzeba robić na takie koła. Także myślę, że gdyby ślady takiego spawania byłyby widoczne na przeglądzie, powinno to zainteresować osobę dokonującą przeglądu, która na podstawie oględzin orzeka, że pojazd jest zdatny do użytku na drogach publicznych i nie stwarza zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

Ale nie wolno go też winą obarczać. W danej sytuacji to wydaje mi się, że zakład przeprowadzający przeglądy techniczne powinien takie przekręty rozpoznawać i informować być może nieświadomych właścicieli o takim stanie rzeczy.
Nie.
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

tl;dr
W okresie ustawowym rękojmi nadal to problem w pełni po stronie sprzedającego, wobec którego kupujący rości sobie prawa.

A ustawowo rękojma to ile, 2 lata?

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4887 dnia: Stycznia 16, 2015, 14:17:31 pm »
No ale chyba muszą sprawdzić, czy spełnia określone normy bezpieczeństwa. Niemcy np sprawdzają nawet, czy koła masz założone takie jak wpisane są w książce technicznej pojazdu, bo inne koła, to już jest powód aby takiego auta nie dopuścić do ruchu, bo mogą stwarzać zagrożenie na dodze. Jeśli nie masz oryginalnych kół, to chyba jakieś dodatkowe papiery trzeba robić na takie koła. Także myślę, że gdyby ślady takiego spawania byłyby widoczne na przeglądzie, powinno to zainteresować osobę dokonującą przeglądu, która na podstawie oględzin orzeka, że pojazd jest zdatny do użytku na drogach publicznych i nie stwarza zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Bo Niemcy mają pierdolca na tym punkcie. Jak inne koła mogą doprowadzić do niebezpieczeństwa na drodze?
Jeżeli samochód ma dobrze ustawioną zbieżność, nie ma rdzy, nie ma pogiętych podłużnic, sprawne zawieszenie i hamulce, to co kogo obchodzi, czy samochód jest spawany ze trzech i w jaki sposób ma ktoś na przeglądzie sprawdzić, czy samochód ma spawy na słupkach?

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4888 dnia: Stycznia 16, 2015, 14:21:22 pm »
Ultradźwięki do sprawdzania nadwozia, nie wiem co tam jeszcze mają... No ale w Polsce to chyba trzeba by było ustawowo to jakoś regulować i wprowadzać jakieś nowe normy, żeby zakłady robiące przegląd były zobowiązane do posiadania odpowiedniego sprzętu. Czyli długa historia w tym wypadku.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4889 dnia: Stycznia 16, 2015, 14:31:57 pm »
Od praktycznej strony, to warsztat przeprowadzający przegląd pełni rolę pomocniczą, np. sprawdzanie auta przed zakupem i jeśli wykryje taki przekręt, to albo nie kupujesz samochodu, albo się godzisz na występowanie takiej wady i wyłączasz to w umowie ze sprzedającym (ustalenia słowne nie są wiążące). Jeśli nie spiszesz z warsztatem umowy, w której określisz, że wszelakie niewykryte wady obarczają odpowiedzialnością warsztat, to możesz sobie pogmerać, a z drugiej strony nikt trzeźwo myślący takiego cyrografu Ci nie podpisze. Gdybym miał podpisać, jako warsztat coś takiego musiałbym rozbierać całe auto niemalże na czynniki pierwsze, poświęcić na to sporo czasu, jak i słono klienta skasować, a i tak nie wykluczysz np. słabego wykonania elementu, który ulegając zużyciu na skutek wadliwego materiału nagle dozna awarii i potem masz problem, bo podpisałeś cyrograf. Proste.
W przypadku przeglądu rejestracyjnego i corocznego technicznego sprawdzają żelazne punkty, jeśli wg nich warsztat wykryje jakieś grube babole, które mają wpływ na bezpieczeństwo, samochód nie przechodzi przeglądu, a warsztat winien zatrzymać dowód rejestracyjny, który wysyła do wydziału komunikacji. Jeśli stwierdzi, że nie mają wpływu na bezpieczeństwo, daje 14 dni na usunięcie i ponowny przegląd.
Tyle od strony teoretycznej, rzeczywistość jaka jest, to każdy się z tym spotyka na co dzień. Niektóre warsztaty nawet samochodu nie widzą, a przegląd techniczny podbity w dowodzie rejestracyjnym.

A ustawowo rękojma to ile, 2 lata?
Tak.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2015, 14:33:46 pm wysłana przez Kert »

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4890 dnia: Stycznia 16, 2015, 15:23:03 pm »
Tyle od strony teoretycznej, rzeczywistość jaka jest, to każdy się z tym spotyka na co dzień. Niektóre warsztaty nawet samochodu nie widzą, a przegląd techniczny podbity w dowodzie rejestracyjnym.

dokładnie, kolega kolegi (:troll:) miał tak, że po sprowadzeniu klakson nie działał, a przegląd na dwa lata sobie załatwił.
no i ze sprowadzanymi jest tak, że umowę w 90% przypadków podpisujesz z jakimś niemiaszkiem/francuzem. wtedy dochodzenie swoich praw jest prawie niemożliwe.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4891 dnia: Stycznia 16, 2015, 15:27:36 pm »
Przeglą to fikcja do kasowania hajsu.

Moi rodzice chodzą do tego samego gościa auto oddawać na przegląd od lat i najczęściej wygląda on tak:
-Auto działa, wszystko spoko?
-Tak."
I piecząteczka wbita (oczywiście hajs zabrany) ...

Dlatego śmiesza mnie np. te pomysły (to już przeszło?) z jakimiś gównianymi naklejkami za dodatkowe 50zł.

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4892 dnia: Stycznia 16, 2015, 15:40:03 pm »
no i ze sprowadzanymi jest tak, że umowę w 90% przypadków podpisujesz z jakimś niemiaszkiem/francuzem.
Trzeba być kretynem, żeby coś takiego podpisać.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4893 dnia: Stycznia 16, 2015, 19:35:00 pm »
Dzisiaj na Polsacie w wiadomościach podobną historię pokazali. Gość kupił nowe auto w salonie za 103k zł, przy przeglądzie okazało się, że było uszkodzone, robione i oś auta jest przesunięta. Sprawa ciągnie się od 5 lat, salon reklamacji nie przyjął, auto nie jest dopuszczone do ruchu i stoi w garażu.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4894 dnia: Stycznia 16, 2015, 19:38:39 pm »
Zlinkuj, bo z opisu na razie wiadomo, że salon/producent ma sprawnych prawników.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4895 dnia: Stycznia 16, 2015, 19:54:45 pm »
Po interwencji tv, wyjaśniło się, że  samochód był uszkodzony podczas transportu, że im się procedury akurat zmieniły, że pracownik, który to sprzedał był zakręcony... Później spróbuję znaleźć w necie link

Edit: Link

« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2015, 20:11:51 pm wysłana przez andryush »

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4896 dnia: Stycznia 16, 2015, 20:27:14 pm »
Jestem zdziwiony. Przecież takie rzeczy to od kopa powinny być uwzględnione, a samochód wymieniony. Jak napisałem, muszą mieć świetnych prawników, albo egzekwowanie prawa jest wyjątkowo nieudolne. Szkoda mi tego gościa, tyle zachodu za słuszną sprawę.

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4897 dnia: Stycznia 16, 2015, 20:48:36 pm »
Nie bez kozery mówi się, że nawet po odbiór samochodu w salonie trzeba iść z miernikiem lakieru. :]

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4898 dnia: Stycznia 16, 2015, 21:10:26 pm »
No, kupił niby nowe, a wyszło "Refurbished" i to nie do końca bo jednak z wadami nawet po naprawie... wyrok sądu nieprawomocny, czyli dodatkowo kilka miesięcy latania po sądach, bo raczej nie obejdzie się bez apelacji ze strony dilera.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4899 dnia: Stycznia 16, 2015, 21:22:30 pm »
Ja powiem krótko: Przerażająca jest ta opcja z Octavią. Za te fotosy, ktoś powinien pójść siedzieć. Jajebie, koparka na podłodze.
SW-5606-3156-4802

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4900 dnia: Stycznia 16, 2015, 21:42:55 pm »
A takie repliki są spoko czy nie?
http://otomoto.pl/ferrari-f355-replika-C33669107.html

 :) :lol: :idea:

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4901 dnia: Stycznia 16, 2015, 21:46:01 pm »
Tutaj zapewne konstrukcja jest nienaruszona. Jest dużo szpachli i elementów, które mają udawać inny samochód.

Baza:

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4902 dnia: Stycznia 16, 2015, 23:07:29 pm »
W salonie VW na pytanie jak wygląda sprawa z samochodami, które zostały uszkodzone np w transporcie a są sprzedawane jako nowe, babka odpowiedziała mi, że salon VW MUSI powiadomić kupującego o uszkodzeniach i sposobie w jaki zostały naprawione. Ustalany wtedy jest indywidualny rabat. Jeśli tego nie zrobią to dystrybutor i jakiś tam urząd wjadą im w dupe w razie ewentualnej wpadki. No ale zawsze mimo wszystko warto sprawdzić wszystko co się da.
Fryty tyty dotknij pyty

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4903 dnia: Stycznia 17, 2015, 00:25:24 am »
@master takie repliki nie są spoko, bo to przypał taki sam wg mnie jak kupowanie Breitlinga za 40$ w Szanghaju.
SW-5606-3156-4802

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4904 dnia: Stycznia 18, 2015, 22:33:31 pm »


Nieźle Kubica zapieprza... :-? Ale jak daleko zajedzie w takim tempie?

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4905 dnia: Stycznia 18, 2015, 23:18:58 pm »
Gość będzie jeszcze mistrzem WRC.
Fryty tyty dotknij pyty

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4906 dnia: Stycznia 19, 2015, 00:18:03 am »
No talent chłop ma, gdyby wrócił do F1, byłby chyba fenomenem na miarę Niki'ego Laudy... Przecież on tym samochodzikiem zapier**la po tych wybojach i zakrętach jakby w bolidzie F1 jechał po gładziutkiej, nowiutkiej trasie, gdzie liczy się już tylko technika i optymalna linia jazdy... No ale to nie jest bolid F1, a ten OS to nie tor wyścigowy... i taka jazda na krawędzi może się źle dla niego skończyć.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4907 dnia: Stycznia 19, 2015, 08:41:45 am »
byłby chyba fenomenem na miarę Niki'ego Laudy...

No bez przesady...

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4908 dnia: Stycznia 19, 2015, 09:10:12 am »
Co tam z jego ręką? Są jakieś jej foty?

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4909 dnia: Stycznia 19, 2015, 09:34:03 am »
ręka nie obraca mu się w łokciu i przez to ma marne szanse na powrót do f1. w takim monaco nie wykręciłby kierą przy fairmont harpin.

svonston

  • Gość
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4910 dnia: Stycznia 19, 2015, 12:09:27 pm »
ręka nie obraca mu się w łokciu i przez to ma marne szanse na powrót do f1. w takim monaco nie wykręciłby kierą przy fairmont harpin.
łuuuuuuuuuuuuuuut, poważnie aż tak źle? Ja myślałem, że tylko nadgarstek dziwnie pracuje.


s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4911 dnia: Stycznia 19, 2015, 12:23:08 pm »
info bezpośrednio od niego sprzed dwóch miesięcy:

http://sport.wp.pl/kat,1778,title,Kubica-moglem-byc-mistrzem-F1-ale-wszystko-zniknelo-w-jednej-chwili,wid,17027359,wiadomosc.html?ticaid=114305&_ticrsn=3

Cytuj
- To trudne pytanie, nic jeszcze nie wiem - przyznaje Kubica, a na pytanie o powrót do F1, odpowiada szczerze: "W ubiegłym roku pracowałem w symulatorze dla Mercedesa, ale z powodu moich ograniczeń nie mógłbym prowadzić bolidu F1 na takich torach, jak w Monte Carlo czy Singapurze, gdzie zakręty są bardzo ciasne. Mój nadgarstek i przedramię się nie obracają".

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4912 dnia: Stycznia 19, 2015, 13:55:05 pm »
Wiem z dość pewnego źródła, że problemem nie jest to że np. w Monaco było by ciężko przy nawrotach, tylko to, że ta ręka jest praktycznie bezwładna, a jedną ręką bolidu F1 nie ma szans prowadzić przy takich przeciążeniach jakie tam występują, do tego dochodzi obsługa kierownicy z milionem przycisków. W środowisku rajdowym śmieją się, że się nadaje tylko i wyłącznie do podtrzymywania kubka.

Ta gadka że ruchy ręką ma ograniczone jest głównie dla prasy. Wiadomo to też przeszkadza, ale nie jest to głównym problemem.

W ogóle to na tym filmiku od Andriego, wydaje się niby, że Kubica zapierdziela, znaczy zapierdala jak dziki, nie podlega to żadnej kwestii, ale tam tak wszyscy jadą. To są chorzy ludzie, jak byłem na Rajdzie Polski to na początku, zawsze zanim ruszą kierowcy, jadą jakieś leszczyki w Subaru czy inne tego typu złomy, nie są to WRC wiadomo, tylko jakieś N grupowe szroty. :P W każdym bądź razie, jak przeszły, to sobie myślałem, że za chuj nie da się tu szybciej cisnąć, jak przeszły WRC to trochę nie wiedziałem co jest grane, a włosy na rękach mi aż dębem stały. 8) W TV czy na Youtube to jest chuj, zero emocji, ten odcinek co jest na tym filmiku to bym chciał na żywo obejrzeć. Chyba bym się posrał z adrenaliny. 8) 8) 8)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2015, 18:33:05 pm wysłana przez Wooyek »

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4913 dnia: Stycznia 19, 2015, 14:04:16 pm »
W środowisku rajdowym śmieją się, że się nadaje tylko i wyłącznie do podtrzymywania kubka

Na moje to śmiech nie powinien być pierwszą reakcją "środowiska", a wstyd, że kierowca z niedowładem jednej ręki tak zapier**la.

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4914 dnia: Stycznia 19, 2015, 14:12:14 pm »
To nie że się napier**lają z niego i wytykają go palcami. Gdzieś tam między sobą ktoś tak powiedział, czy może nawet sam Kubica tak zażartował. Co do samej ręki, to mimo wszystko tempo Kubica ma zajebiste, bo liczy się to ile traci do czołówki na kilometrze, to wiedzą wszyscy którzy w rajdach siedzą, kierowcy rajdowi również są pod wrażeniem jego tempa. Jak widać choćby na tym powyższym filmiku, on po prostu jedzie na 100%, ale te wszystkie dzwony to jest konsekwencja prowadzenia auta jedną ręką, ryzyka które podejmuje, no i braku doświadczenia. Rajdy to nie są wyścigi po asfalcie, Loeb, Ogier i inni jeżdżą całe życie w rajdach od najniższych klas. Kubica jeździ całe życie, ale w wyścigach po torach i wsiadł od razu do rajdówki WRC, a to naprawdę robi różnicę.


Wrócę do domu to wrzucę filmik z rajdu Niemiec bodajże, gdzie mu tył wyrzuca do rowu, wraca od razu na drogę, ale je**e w coś tam przodem, właśnie przez to, że prowadzi jedną ręką i nie jest w stanie nią szybko kontrować.

Chodziło mi o ten zakręt, jednak to był rajd Francji, nie Niemiec.

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/0MZtYKu9dA0?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Śmiesznie to wygląda, ale ta jego nieudolna próba wyjazdu jest właśnie spowodowana tym, że kieruje jedną ręką.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2015, 17:03:15 pm wysłana przez Wooyek »

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 998
  • Reputacja: 120
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4915 dnia: Stycznia 19, 2015, 14:26:22 pm »
Jak patrzę na ten filmik, to jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że on sobie by nie poradził z bolidem F1. Samochód rajdowy, jest pod względem technicznym zapewne mniej doskonały niż bolid F1. Układ kierowniczy to chyba jedna z większych różnic, dodatkowo bolid F1 jeździ po płaskich, niemal idealnych torach, a taka rajdówka, no sami widzicie, kurewskie wyboje, gdzie pewnie kierownicą miota jak szatan... Skoro więc Robert radzi sobie w tak ekstremalnych warunkach, dlaczego miałby sobie nie poradzić w F1, na eleganckim torze, gdzie zwyczajnie dzieje się mniej niż w WRC? Ewentualnie w bolidzie jest po prostu za ciasno, szkoda że mu nikt jakiejś konkretnej rekonstrukcji nie może zrobić.

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4916 dnia: Stycznia 19, 2015, 14:57:53 pm »
Tu nie chodzi o wyboje, tylko o przeciążenia i obsługę bolidu jedną ręką. Skoro jedną musi kierować i obsługiwać kierownice, a drugą niewiele może zrobić to jak to sobie wyobrażasz?

Poza tym jak widać na tym filmiku, zapier**la jak głupi i strasznie ryzykuje, co zresztą widać, bo wiadomo ile rajdów kończy. Ale inaczej się nie nauczy, jak będzie jeździł po OS-ach 50km/h to równie dobrze może dać sobie spokój z rajdami.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2015, 15:01:37 pm wysłana przez Wooyek »

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4917 dnia: Stycznia 19, 2015, 15:09:40 pm »
no i żaden os nie ma 305 km, a nawet najciaśniejsze auto wrc to limuzyna w porównaniu do bolidu f1.

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4918 dnia: Stycznia 19, 2015, 16:18:32 pm »
Poza tym, chciałbym dodać do tego wszystkiego, że Robert to tytan pracy, jak się okazało, Baran dlatego przestał z nim jeździć, bo nie dawał rady, Kubica potrzebuje pilota przez 370 dni w roku, nie dasz rady to pa, było miło. Mówił kiedyś o tym Wisławski, na pytanie czy jeździłby z Kubicą jakby dostał taką propozycję. Dowiedziałem się jeszcze, że Kubica jak już wszyscy jadą po rajdzie do domu, to on dalej te odcinki napierdala i robi notatki na następny rok, to jest naprawdę totalny świr. :D Kiedyś podobno jebał Szczepaniaka jak psa, bo jak dojeżdżali do jakiegoś OS-u to poprowadził ich inną drogą, i jechali dłużej niż inni. Dostał opierdol za to jak młody Kazio. :lol: Tak samo, jak któryś z pilotów próbował z nim gadać na inny temat niż rajd na którym obecnie byli, pogadane. :lol:

Wrzuciłem wyżej ten filmik co tak nieudolnie wyjeżdżał, rajd Francji to był jednak.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2015, 16:39:36 pm wysłana przez Wooyek »

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Motoryzacja
« Odpowiedź #4919 dnia: Stycznia 19, 2015, 16:39:07 pm »
To taki trochę buc. ;)