Przeczytałem, o która ulicę i klub chodzi. Cóż zgadzam się, że wpierdolu za nic, tj. spokojne, trzeźwe zachowanie by nie dostał, ale na moje mocno prawdopodobne jest, że nie wpuszczono go właśnie z powodu wyglądu/ubioru, strzelił focha, zaczął dyskutować i zaowocowało powyższym komentarzem. Przebiegu nie znamy, ale paradoksalnie większym zagrożeniem byłaby dla niego podpita i zaczepna tłuszcza, która łazi po Szewskiej, niż ww. ochroniarz.