Ankieta

czego nie lubisz u innych ?

chamstwa
17 (33.3%)
zarozumialstwa
10 (19.6%)
głupoty
21 (41.2%)
gdy mają racje
3 (5.9%)

Głosów w sumie: 47

Głosowanie skończone: Stycznia 11, 2006, 23:20:17 pm

Autor Wątek: Tolerancja  (Przeczytany 754018 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1040 dnia: Lipca 15, 2009, 15:45:20 pm »
Nie kasuje...umniejszam wartość równouprawnienia które ma 200 lat w stosunku do biologii, praw natury i innych tych rzeczy które ty z uporem olewasz a trwają od tylu lat że nawet do tylu liczyć nie potrafisz. Kto olewa więcej ?

EDIT:
Tarniak: Prawdopodobieństwo jest znaczne. Jaki masz dowód że nie będzie? Lepiej zapobiegać.
Sprawiają że czuję się źle, a do tego nikt nie ma prawa. A ja jestem w większości. Brzydota jest naturalna, homo nie.

A ty płytko myślisz...dzieciak będzie się źle czuł bo będzie miał mniej potencjalnych partnerów życiowych/seksualnych. Większe prawdopodobieństwo że będzie samotny, a z tym będzie się źle czuł.

I ty też Tarniak czytasz wybiórczo, dosrywasz się tylko do fragmentów.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 15:55:09 pm wysłana przez Taidus »

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1041 dnia: Lipca 15, 2009, 15:47:12 pm »
Nie kasuje...umniejszam wartość równouprawnienia które ma 200 lat w stosunku do biologii, praw natury i innych tych rzeczy które ty z uporem olewasz a trwają od tylu lat że nawet do tylu liczyć nie potrafisz. Kto olewa więcej ?

Tak tak, jesteśmy zwierzętami więc żyjmy jak zwierzęta.

ps. Nie stawiasz spacji przed kropką. Nie stawiaj jej przed znakiem zapytania miśku.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1042 dnia: Lipca 15, 2009, 15:50:34 pm »
Nie kasuje...umniejszam wartość równouprawnienia które ma 200 lat w stosunku do biologii, praw natury i innych tych rzeczy które ty z uporem olewasz a trwają od tylu lat że nawet do tylu liczyć nie potrafisz. Kto olewa więcej ?
Mam nadzieję, że powiesz swojej żonie/dziewczynie, że ma zapierdalać ze szmatą, bo taka jest biologia. :lol:

Polecam jednak poczytać coś o równouprawnieniu. :lol:

EOT. Nawet jeśli ktoś tu wpadnie na jakiś post-pozytywizm...

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1043 dnia: Lipca 15, 2009, 15:54:03 pm »
Nie kasuje...umniejszam wartość równouprawnienia które ma 200 lat w stosunku do biologii, praw natury i innych tych rzeczy które ty z uporem olewasz a trwają od tylu lat że nawet do tylu liczyć nie potrafisz. Kto olewa więcej ?
Mam nadzieję, że powiesz swojej żonie/dziewczynie, że ma zapierdalać ze szmatą, bo taka jest biologia. :lol:

Polecam jednak poczytać coś o równouprawnieniu. :lol:

EOT. Nawet jeśli ktoś tu wpadnie na jakiś post-pozytywizm...
Heh , prać , gotować, zajmować się dziećmi też będziesz ? Czy może znów teoretyzujesz .


Cytuj
eeeee akurat to było na samym końcu, moim skromnym zdaniem, całkiem dobrze uargumentowanego postu, a to, że czytasz wybiórczo to nie mój problem. A tak swoją drogą dla mnie każdy Twój post jest grubo poniżej progu przyzwoitości, ale to dlatego, że ja nie mogę pojąć takiego światopoglądu jak Twój. Więc jesteśmy kwita.
nie jesteśmy kwita , bo ja nie prowokuję .
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 16:14:20 pm wysłana przez jay jay »
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1044 dnia: Lipca 15, 2009, 16:02:38 pm »
Wuher: Jesteśmy zwierzętami, jesteśmy zbudowani jak zwierzęta więc pamiętajmy o tym. Nie mogę się powstrzymać, miśku.
Tarniak: Polecam jednak zacząć myśleć i czytać. Gdzie ja napisałem ze kobieta ma predyspozycje genetyczne za zapieprzania ze szmatą?

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1045 dnia: Lipca 15, 2009, 16:11:57 pm »
Cytuj
Gdzie ja napisałem ze kobieta ma predyspozycje genetyczne za zapieprzania ze szmatą?
To jest dyskurs, to jest status quo, to jest tzw. "rola społeczna", to jest przedmiot walki o równouprawnienie. A nie to czy mężczyźni dalej widzą, a kobieta ma w lewej ręce 1,5 cm dłuższą kość.

Cytuj
Heh , prać , gotować, zajmować się dziećmi też będziesz ? Czy może znów teoretyzujesz .
Gotuję sam, prać potrafię, zajmować się dziećmi również. I tak, będę się tym zajmował, nie mam z tym problemu.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 16:15:01 pm wysłana przez tarniak »

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1046 dnia: Lipca 15, 2009, 16:16:42 pm »
Cytuj
Gdzie ja napisałem ze kobieta ma predyspozycje genetyczne za zapieprzania ze szmatą?
To jest dyskurs, to jest status quo, to jest tzw. "rola społeczna", to jest przedmiot walki o równouprawnienie. A nie to czy mężczyźni dalej widzą, a kobieta ma w lewej ręce 1,5 cm dłuższą kość.

Chłopie, ale to ty wyskoczyłeś z tym że kobieta i mężczyzna może robić to samo, tak samo dobrze. A ja powiedziałem "nie" bo jest coś takiego jak predyspozycje genetyczne, anatomia i gospodarka hormonalna. Ty ty się kłócisz że cała ewolucja nie ma racji, a człowiek ma. Następnie wyskakujesz z seksistowskim tekstem, o kobiecie i szmacie...Gdzie tu logika?

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1047 dnia: Lipca 15, 2009, 16:18:48 pm »
Mr_Zombie: Tak jak napisałem, homo może się w inprintingować. Homo można też stać się poprzez jakieś choroby, albo chociażby w wyniku zmiany osobowości która jest efektem ubocznym operacji na mózgu. Więc nie tylko się z tym rodzić.

Chodziło mi o to, że jak pokazuje historia (czyt: brak wpajania dzieciom homoseksulizmu przez rodziców) w większości przypadków homoseksualiści rodzili się i wychowywali w - *dum dum dum* - rodzinach heteroseksualnych. Dlatego też śmieszy mnie ten tekst:
Prawdopodobieństwo jest znaczne. Jaki masz dowód że nie będzie? Lepiej zapobiegać.
W takim razie najlepiej z tym zapobieganiem iść na całość i w ogóle zakazać rodzić dzieci - wówczas będziemy mieli 100% pewność, że homo nie będą się rodzili.

Cytuj
Sprawiają że czuję się źle, a do tego nikt nie ma prawa. A ja jestem w większości. Brzydota jest naturalna, homo nie.
Upośledzenie nie jest naturalne -> zakażmy osobom o zdeformowanych ciałach (w wyniku choroby, wypadku, czegokolwiek) wychodzić z domów!
Otyłość (taka znaczna) i ubieranie się w obcisłe stroje nie jest naturalne -> zakażmy grubym osobom wyłazić z domów!

Mam kontynuować?
Wiesz, że zawsze możesz po prostu... odwrócić wzrok?

Cytuj
A ty płytko myślisz...dzieciak będzie się źle czuł bo będzie miał mniej potencjalnych partnerów życiowych/seksualnych. Większe prawdopodobieństwo że będzie samotny, a z tym będzie się źle czuł.
Wut? Myślisz, że dzieciak będzie myślał o partnerach życiowych/seksualnych?
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1048 dnia: Lipca 15, 2009, 16:22:44 pm »
Cytuj
Chłopie, ale to ty wyskoczyłeś z tym że kobieta i mężczyzna może robić to samo, tak samo dobrze. A ja powiedziałem "nie" bo jest coś takiego jak predyspozycje genetyczne, anatomia i gospodarka hormonalna.

RÓWNOUPRAWNIENIE MA ŹRÓDŁO i FUNKCJONUJE W KONTEKŚCIE SYSTEMU PRAWNEGO

Wbij to sobie do głowy w końcu. I tak w równouprawnieniu chodzi o ROLE SPOŁECZNE. I tak, w świetle tego kobieta może robić dokładnie to samo co mężczyzna.


I gdzie jest teraz twoja anatomia, gospodarka hormonalna i genetyczne predyspozycje?

Poczytaj choćby na wikipedii o równouprawnieniu, sufrażystkach, emancypacji czy feminiźmie, bo to o czym ty piszesz NIJAK ma się do kwestii równouprawnienia. Nijak w sensie - mijasz się kompletnie z tym co piszę.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 16:32:47 pm wysłana przez tarniak »

hanza

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1049 dnia: Lipca 15, 2009, 16:30:25 pm »
zajmować się dziećmi również. I tak, będę się tym zajmował, nie mam z tym problemu.
No jak na razie masz problem, w Polsce pary gejowski nie maja prawa do adopcji. :grin:


Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1050 dnia: Lipca 15, 2009, 16:31:28 pm »
Spoko, wyjadę z moim homo-partnerem na skłot do Holandii.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1051 dnia: Lipca 15, 2009, 16:39:03 pm »
Mr_Zombie:
ad1: Ale ja temu nie zaprzeczam. Tylko dlaczego zapominasz o tym ze homo można się wychować?
ad2: Więcej strat jak korzyści, rozwiązanie po prostu głupie i niemożliwe do zrealizowania ;)
ad3: Ja mogę, ale nie chciałbym żeby małe dzieci na to patrzyły, np. moje (bo takowe mam w planach)

Tarniak: Toś się sam kopnął w jaja...skoro mężczyźni i kobiety są tak samo dobrzy we wszystkim, ty podałeś przykład sportu, to dlaczego mężczyźni i kobiety rywalizują tylko w ramach własnej płci (taki sport)?

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1052 dnia: Lipca 15, 2009, 16:44:05 pm »
Cytuj
Upośledzenie nie jest naturalne -> zakażmy osobom o zdeformowanych ciałach (w wyniku choroby, wypadku, czegokolwiek) wychodzić z domów!
Otyłość (taka znaczna) i ubieranie się w obcisłe stroje nie jest naturalne -> zakażmy grubym osobom wyłazić z domów!

Nie chodzi o to. Grubasom i gejom nikt nie zabrania wychodzić z domu, ale jeśli robią coś, co napie*dala z glana w moje poczucie estetyki - np. stara, tłusta baba paradująca na plaży topless - to mi się to nie podoba. Bardzo. Geje domagają się, by ich szanowano i akceptowano, no to kurde, niech dadzą coś od siebie. Nie jest tajemnicą, że widok liżących się homoseksualistów, wyglądających w połowie jak baba, po prostu zniesmacza, bo jest NIEŁADNY. Niech geje to uszanują i starają się zachowywać dyskretnie, to będzie wporzo i nikt (normalny) się nie przyczepi. Tak samo, jak do grubej baby, która wyszła sobie na plażę w stroju jednoczęściowym, tym samym zasłaniając całą obrzydliwość swoich spoconych wałów tłuszczu.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1053 dnia: Lipca 15, 2009, 16:44:07 pm »
Chodziło o tą Twoją sztywną anatomię...

To, że w ogóle startują to właśnie zasługa równouprawnienia. To właśnie ten cholerny status quo sprawił, że historia kobiecego sportu jest króciutka. Od zarania (starożytne cywilizacje, historia, szkoła podstawowa, klasa 4...) kobiety wykluczone były z publicznej aktywności, a co dopiero ze sportu. Nie ma sensu z tobą dyskutować, bo nie masz zielonego pojęcia na temat historii kobiecych ruchów, postulatów i samej idei równouprawnienia w kontekście płci.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 16:46:09 pm wysłana przez tarniak »

hanza

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1054 dnia: Lipca 15, 2009, 16:48:01 pm »
Widocznie za malo lyknal jajek na twardo plus kielbi.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1055 dnia: Lipca 15, 2009, 17:01:54 pm »
Chodziło o tą Twoją sztywną anatomię...

To, że w ogóle startują to właśnie zasługa równouprawnienia. To właśnie ten cholerny status quo sprawił, że historia kobiecego sportu jest króciutka. Od zarania (starożytne cywilizacje, historia, szkoła podstawowa, klasa 4...) kobiety wykluczone były z publicznej aktywności, a co dopiero ze sportu. Nie ma sensu z tobą dyskutować, bo nie masz zielonego pojęcia na temat historii kobiecych ruchów, postulatów i samej idei równouprawnienia w kontekście płci.

No i dobrze że startują. Tak samo jak dobrze że mężczyźni opiekują się dziećmi. Ale nie wmówisz mi że obie płcie robią to tak samo dobrze. O to mi chodzi. Więc nie zasłaniaj się: "Nie ma sensu z tobą dyskutować, bo nie masz zielonego pojęcia na temat historii kobiecych ruchów, postulatów i samej idei równouprawnienia w kontekście płci." bo nie o tym dyskutujemy. Gubisz wątek, albo bronisz swoich racji w głupi sposób. Sam sobie wybierz.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1056 dnia: Lipca 15, 2009, 17:05:06 pm »
Baby do garów, pedzie do szafy, wrzeszczące feministki i gejowscy aktywiści do pieca. A chłopy do roboty.

Nigdy nie każę kobiecie iść pracować na rodzinę, ale również nigdy nie zaakceptuję sytuacji, kiedy wracam do domu i nie mam naszykowanego obiadu.

I nie chodzi o to, że sam go sobie nie zrobię, ale jakiś porządek musi być, a równouprawnienie może mnie w tyłek cmoknąć.

Diuk

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1057 dnia: Lipca 15, 2009, 17:07:56 pm »
Baby do garów, pedzie do szafy, wrzeszczące feministki i gejowscy aktywiści do pieca. A chłopy do roboty.

Nigdy nie każę kobiecie iść pracować na rodzinę, ale również nigdy nie zaakceptuję sytuacji, kiedy wracam do domu i nie mam naszykowanego obiadu.


Piękne podejście...
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 17:13:38 pm wysłana przez Diuk »

svonston

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1058 dnia: Lipca 15, 2009, 17:09:07 pm »
Baby do garów, pedzie do szafy, wrzeszczące feministki i gejowscy aktywiści do pieca. A chłopy do roboty.

Nigdy nie każę kobiecie iść pracować na rodzinę, ale również nigdy nie zaakceptuję sytuacji, kiedy wracam do domu i nie mam naszykowanego obiadu.

I nie chodzi o to, że sam go sobie nie zrobię, ale jakiś porządek musi być, a równouprawnienie może mnie w tyłek cmoknąć.
Powodzenia w szukaniu kury domowej bez własnego życia...

Diuk

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1059 dnia: Lipca 15, 2009, 17:13:12 pm »
Może Zygmunt podbija do "kogutów"

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1060 dnia: Lipca 15, 2009, 17:13:52 pm »
Hahaha... A to pranie, sprzątanie i gotowanie oznacza brak własnego życia? Zwłaszcza, kiedy nie trzeba się martwić o kasę na utrzymanie domu?

svonston

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1061 dnia: Lipca 15, 2009, 17:18:47 pm »
Wydaje mi się, że po prostu mało jest teraz kobiet, które chcą od rana zajmować się domem, a o 12 ustać i zacząć robić pyszny obiadek dla swojego mężczyzny, żeby o 15:15 go podać. Później wszystko umyć, przynieść piwo swojemu wybrankowi, a o 17:30 znów się wziąć za gotowanie, by przygotować na czas kolację. Serio.

Diuk

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1062 dnia: Lipca 15, 2009, 17:20:28 pm »
Jeśli kobieta chce się realizować, a ty trzymasz nad nią "bata", gdy nie zastaniesz naleśników na obiad, to moim skromnym, wschodnim zdaniem, coś jest na nic. Jeśli zaś robi to z własnej, nieprzymuszonej woli - nie było tematu.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1063 dnia: Lipca 15, 2009, 17:21:00 pm »
Wydaje mi się, że po prostu mało jest teraz kobiet, które chcą od rana zajmować się domem, a o 12 ustać i zacząć robić pyszny obiadek dla swojego mężczyzny, żeby o 15:15 go podać. Później wszystko umyć, przynieść piwo swojemu wybrankowi, a o 17:30 znów się wziąć za gotowanie, by przygotować na czas kolację. Serio.
na mieście może i tak , na wsi raczej już mniej ;]
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1064 dnia: Lipca 15, 2009, 17:21:34 pm »
Hahaha... A to pranie, sprzątanie i gotowanie oznacza brak własnego życia? Zwłaszcza, kiedy nie trzeba się martwić o kasę na utrzymanie domu?

Ja bym tak mógł, w sensie zajmować się domem w zamian za kasę na utrzymanie domu i życie. Codziennie robię to samo, sam sobie ustalam grafik. Często się śmieję ze swoją dziewczyną że ona będzie zarabiać na dom a ja będę jej utrzymankiem  ;)

Diuk

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1065 dnia: Lipca 15, 2009, 17:21:50 pm »
Wydaje mi się, że po prostu mało jest teraz kobiet, które chcą od rana zajmować się domem, a o 12 ustać i zacząć robić pyszny obiadek dla swojego mężczyzny, żeby o 15:15 go podać. Później wszystko umyć, przynieść piwo swojemu wybrankowi, a o 17:30 znów się wziąć za gotowanie, by przygotować na czas kolację. Serio.

Kiedyś, gdy już zostanę gwiazdą rocka, wynajmę sobie dode za pokojówke  :cool:

svonston

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1066 dnia: Lipca 15, 2009, 17:24:44 pm »
Dawid, ale to nie jest tak jak w pornosach, że ona zamiast sprzątać będzie się z tobą ruchać. :)

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1067 dnia: Lipca 15, 2009, 17:26:42 pm »
Cytuj
No i dobrze że startują. Tak samo jak dobrze że mężczyźni opiekują się dziećmi. Ale nie wmówisz mi że obie płcie robią to tak samo dobrze. O to mi chodzi. Więc nie zasłaniaj się: "Nie ma sensu z tobą dyskutować, bo nie masz zielonego pojęcia na temat historii kobiecych ruchów, postulatów i samej idei równouprawnienia w kontekście płci." bo nie o tym dyskutujemy. Gubisz wątek, albo bronisz swoich racji w głupi sposób. Sam sobie wybierz.
Sam stwierdziłeś, że Twoje wypowiedzi są chaotyczne, może pogubiłeś się po prostu.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1068 dnia: Lipca 15, 2009, 17:29:56 pm »
Cytuj
No i dobrze że startują. Tak samo jak dobrze że mężczyźni opiekują się dziećmi. Ale nie wmówisz mi że obie płcie robią to tak samo dobrze. O to mi chodzi. Więc nie zasłaniaj się: "Nie ma sensu z tobą dyskutować, bo nie masz zielonego pojęcia na temat historii kobiecych ruchów, postulatów i samej idei równouprawnienia w kontekście płci." bo nie o tym dyskutujemy. Gubisz wątek, albo bronisz swoich racji w głupi sposób. Sam sobie wybierz.
Sam stwierdziłeś, że Twoje wypowiedzi są chaotyczne, może pogubiłeś się po prostu.

Owszem bywają chaotyczne, ale nie sądzę żebym się pogubił.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1069 dnia: Lipca 15, 2009, 17:30:41 pm »
Czy jeśli biorę na siebie utrzymanie domu, tyram w pracy jak wół, otwieram przed babą drzwi, przepuszczam przodem, noszę za nią siatki z zakupami, pamiętam o rocznicach, kupuję kwiaty, zabieram na kolacje, do kina i robię całą masę pierdół, które będąc singlem miałbym centralnie w tyłku, tylko dlatego, żeby kobiecie sprawić przyjemność, nie mogę wymagać ugotowanego obiadu? A jeśli chce się realizować zawodowo - droga wolna, tam są drzwi. Związek, gdzie mąż i żona pracują, a żarcie zamawia się w knajpie, zwyczajnie mnie nie interesuje.

Teraz możecie mnie nazwać szowinistyczną, męską świnią.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1070 dnia: Lipca 15, 2009, 17:33:58 pm »
Czy jeśli biorę na siebie utrzymanie domu, tyram w pracy jak wół, otwieram przed babą drzwi, przepuszczam przodem, noszę za nią siatki z zakupami, pamiętam o rocznicach, kupuję kwiaty, zabieram na kolacje, do kina i robię całą masę pierdół, które będąc singlem miałbym centralnie w tyłku, tylko dlatego, żeby kobiecie sprawić przyjemność, nie mogę wymagać ugotowanego obiadu? A jeśli chce się realizować zawodowo - droga wolna, tam są drzwi. Związek, gdzie mąż i żona pracują, a żarcie zamawia się w knajpie, zwyczajnie mnie nie interesuje.

Teraz możecie mnie nazwać szowinistyczną, męską świnią.

Ty...męska szowinistyczna świnio ;)
Moim zdaniem podejście ok, pod warunkiem że obie strony tego chcą ;P

Diuk

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1071 dnia: Lipca 15, 2009, 17:34:26 pm »
szowinistyczna, męska świnia.

Polecam dziwki, tańsze w utrzymaniu niż dziewczyna, a możliwości znacznie większe. No i drzwi im nie trzeba otwierać.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1072 dnia: Lipca 15, 2009, 17:37:56 pm »
Owszem pogubiłeś się, bo tłukę o równouprawnieniu przez 10 postów, a ty w ostatnim przyznajesz mi rację pisząc, że w tej kwestii jąmam. Prześledź je jeszcze raz to zobaczysz. Zresztą nieważne, skoro się zgodziłeś. :cool:

Iras: Nie żartuj. Większość rodzin jakie znam, opiera się na pracy obu partnerów i jakoś nikt żarcia nie zamawia. ;/ No i rodzina to nie jakaś instytucja gdzie sobie coś "rościsz".  :???: Ale ten pogląd szanuję, bo nikt nie zmusza kobiety do małżeństwa z takimi typami jak Ty :).
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 17:39:39 pm wysłana przez tarniak »

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1073 dnia: Lipca 15, 2009, 17:39:17 pm »
Nie rozumiem o co biega. Znajdujesz doskonałą dziewczynę, wiesz jaka jest, czy odpowiada jej kiszenie się w chałupie bez pracy zawodowej czy może chce pracować poza tym, a wy wspólnie wypełniacie obowiązki itd. Proste. Ewentualnie jak kobitka chce się spełniać w pełni zawodowo, że nie ma na nic czasu, a ty zostajesz w domu - jak ci to pasuje, to ok. Mnie by nie pasowało, chociaż życie to może zweryfikować. Proste. Czasy gdy znajdujesz babę w barze, uderzasz w nią pałą i zaciągasz za włosy do jaskini minęły. Poznajesz kobitkę, wiesz jaka jest, związujesz się z nią i chyba jesteś świadomy jakie ona ma poglądy, co chce robić, czy godzi się na bycie kurą domową/pół-kurą domową/zerową kurą domową. Proste. Nie ma odgórnych reguł nakazujących facet pracuje, baba w domu. Jeżeli obie strony się na to zgadzają, to pięknie. Jeżeli na inny układ - pięknie.

Z rodzin jakie znam przeważa prąd, że oboje pracują, a kobieta dodatkowo tyra w domu, a facet odpoczywa, ale zazwyczaj ma bardziej wymagającą pracę. Typowy układ z blokowiska w małej mieścinie: facet kierowca ciężarówki, kobieta sprząta domy. Gość wyrzuca śmieci, ona robi obiady i odkurza, on dodatkowo załatwia hydraulikę i wymienia żarówki. Przykładów jest tyle ile małżeństw. Są różne, ale dominuje, co JEST ZŁE jeżeli kobiecie to nie pasuje, układ mężczyzna w domu robi mniej, a tyra w pracy więcej. Jeżeli kobieta jest zadowolona, to nie widzę problemu.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 17:42:46 pm wysłana przez setezer »

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1074 dnia: Lipca 15, 2009, 17:48:40 pm »
Owszem pogubiłeś się, bo tłukę o równouprawnieniu przez 10 postów, a ty w ostatnim przyznajesz mi rację pisząc, że w tej kwestii jąmam. Prześledź je jeszcze raz to zobaczysz. Zresztą nieważne, skoro się zgodziłeś. :cool:

Gówno z tego rozumiem ale niech ci będzie, szkoda czasu. Zaczęło się od homo i tolerowaniu ich a ty tłukłeś o równouprawnieniu płci i ja się gubię, spoko :cool:

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1075 dnia: Lipca 15, 2009, 18:03:46 pm »
Rozmowa zeszła na kobiety przy okazji, a nie w kontekście homoseksualistów. Wywiązała się z niej odrębna dysputa. Na tym to polega ;/.

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1076 dnia: Lipca 15, 2009, 18:11:36 pm »
Cytuj
Wszystko fajnie, wszystko miło - ale zapytaj się któregokolwiek faceta, czy czuje obrzydzenie na widok całujących się dwóch dziewczyn. I w tym momencie ta teoria upada z wielkim hukiem Wink.

Dobra próba :D Ale to niestety nie jest to takie proste. Zauważ, że kobieta z zasady jest atrakcyjna dla faceta, pobudza ona obszary w mózgu, które są odpowiedzialne za popęd seksualny. Widząc dwie równie atrakcyjne kobiety twój poziom "zajarania" rośnie, a jeżeli jeszcze widzisz, że robią coś razem, gdzie Ty byś siebie widział na miejscu którejś z nich, a nawet pomiędzy nimi... to skutecznie odwraca uwagę mózgu od faktu, że to co robią jest bez sensu. Mózg nie działa jak wielordzeniowy procesor, który funkcjonuje równolegle w różnych obszarach, bez uszczerbku na jakości przetwarzania informacji w tychże poszczególnych obszarach. To raczej jedno-rdzeniowy procesor, o którego zasoby każdy z programów musi "walczyć". Wygrywa ten, co w danej chwili jest najbardziej "przydatny" - przeważnie :)

Dla większości kobiet obraz dwóch całujących się kobiet jednak jest odrażający. Tak samo zapewne obraz dwóch całujących się facetów jest dla geja atrakcyjnym, pobudzającym jego wyobraźnie, obrazem.

Pozwala to wyciągnąć wniosek, że bardziej istotne jest kogo widzimy, niżeli co robi. I nie jest to wcale głupi, ani nieprawdziwy wniosek. Efekt halo, czy też po polsku zwany efekt aureoli wyraźnie pokazuje, że osoby uważane za atrakcyjne są łagodniej traktowane, uważane za mądrzejsze, fajniejsze i w ogóle lepsze od reszty; o wiele więcej rzeczy jest im wybaczane i takie tam...

Na obronę jeszcze dodam, że spytajmy jakiegokolwiek faceta, jak postrzega dwie brzydkie całujące się kobiety? :) Jeżeli będzie to dla nich obrzydliwy obraz, nieważne czy mniej obrzydliwy od obrazu dwóch całujących się facetów, to będzie to dowód na to, że jednak ta atrakcyjność odgrywa tu naprawdę wielką rolę i potrafi namieszać panom w głowie, a jak wiemy z doświadczenia nie tylko swojego - potrafią, i to mocno :D

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1077 dnia: Lipca 15, 2009, 18:58:06 pm »
Rozmowa zeszła na kobiety przy okazji, a nie w kontekście homoseksualistów. Wywiązała się z niej odrębna dysputa. Na tym to polega ;/.

Nie, kiedy nie skończy się jednego wątku. To się nazywa gubieniem wątku.

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1078 dnia: Lipca 15, 2009, 19:21:59 pm »
maertin:
Cytuj
Dla większości kobiet obraz dwóch całujących się kobiet jednak jest odrażający. Tak samo zapewne obraz dwóch całujących się facetów jest dla geja atrakcyjnym, pobudzającym jego wyobraźnie, obrazem.

Ciekawie się to ma do opinii mojej koleżanki, głęboko wierzącej katoliczki, która twierdzi, że każda kobieta tak naprawdę jest bi. A studiuje psychologie żeby nie było.

Iras(chyba no w każdym razie ten co chce mieć kurę domową):
Cytuj
Czy jeśli biorę na siebie utrzymanie domu,

O mnie za mnie możesz swoją żonę napier*alać ile wlezie(tylko pamiętaj najlepiej z otwartej dłoni albo przez poduszkę bo obdukcja nic nie wykaże) tylko w tym całym Twoim sielankowym obrazku pojawia się jedno pytanie. Czy Twoja przyszła praca da Ci możliwość utrzymania rodziny(dzieci chyba też chcesz mieć?) na poziomie? Ja wiem, że pracuje się po to żeby żyć a nie na odwrót, ale jak jeżeli będziesz jedynym źródłem utrzymania rodziny i nawet "tyrając jak wół" będziesz ledwo wiązał koniec z końcem? Już nie wspominając o sytuacji gdy stracisz pracę. Jesteście w dupie. No chyba, że np Twój ojciec jest królem masarnii na południowo-wschodnią polskę i dziedziczysz po nim interes to sprawy nie było.

Tajdus:
Cytuj
Ja bym tak mógł, w sensie zajmować się domem w zamian za kasę na utrzymanie domu i życie. Codziennie robię to samo, sam sobie ustalam grafik. Często się śmieję ze swoją dziewczyną że ona będzie zarabiać na dom a ja będę jej utrzymankiem  

Dude, przez 5 stron pierdo*isz o genetyce i ewolucji i wyskakujesz z czymś takim?


Cytuj
Tarniak: Prawdopodobieństwo jest znaczne. Jaki masz dowód że nie będzie? Lepiej zapobiegać.

Nie wiem czy wiesz ale zazwyczaj dowodzi się, że jakieś zjawisko zachodzi. Dowodzenie nieistnienia czegoś jest absurdem. Poza tym na jakie źródła Ty się powołujesz. A, tak podręcznik licealny do biologii.

Cytuj
Sprawiają że czuję się źle, a do tego nikt nie ma prawa. A ja jestem w większości. Brzydota jest naturalna, homo nie

"Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu."
Opamiętaj się czy mówisz w imieniu swoim czy "większości". Ja wiem, że wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego czy jakoś tak to szło, ale Ty sobie troszeczkę za bardzo to interpretujesz.

Cytuj
A ty płytko myślisz...dzieciak będzie się źle czuł bo będzie miał mniej potencjalnych partnerów życiowych/seksualnych. Większe prawdopodobieństwo że będzie samotny, a z tym będzie się źle czuł.

<ściana> Widze, że psychologia ewolucyjna mocno Ci weszła na psychikę. Ja wiem, że w gimnazjum się różne ekscesa dzieją, i co do partnerów seksualnych mogę się nawet zgodzić, ALE idąć Twoim tokiem myślowym partnerów seksualnych/życiowych szukamy do reprodukcji(bo przecież jesteśmy jak zwierzęta i w ogóle) a to naprawdę jest ostatnia rzecz jaką przejmuje się dziecko w gimnazjum. Dzieciak będzie samotny bo będzie zaszczuty przez rówieśników, dzieci osób takich jak Ty, którym od początku będziesz wmawiał, że takie dzieci są gorszę bo mają dwóch tatusiów i to jest nienormalne.


jayjay
Cytuj
nie jesteśmy kwita , bo ja nie prowokuję .

Te spacje przed kropkami dajesz specjalnie żeby mnie wkur*ić prawda? :lol: Wybacz mnie na widok każdego Twojego postu ściska, bo jest mi ciężko uwierzyć, że ktoś ma takie poglądy.


Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1079 dnia: Lipca 15, 2009, 19:40:31 pm »
O mnie za mnie możesz swoją żonę napier*alać ile wlezie(tylko pamiętaj najlepiej z otwartej dłoni albo przez poduszkę bo obdukcja nic nie wykaże) tylko w tym całym Twoim sielankowym obrazku pojawia się jedno pytanie. Czy Twoja przyszła praca da Ci możliwość utrzymania rodziny(dzieci chyba też chcesz mieć?) na poziomie? Ja wiem, że pracuje się po to żeby żyć a nie na odwrót, ale jak jeżeli będziesz jedynym źródłem utrzymania rodziny i nawet "tyrając jak wół" będziesz ledwo wiązał koniec z końcem? Już nie wspominając o sytuacji gdy stracisz pracę. Jesteście w dupie. No chyba, że np Twój ojciec jest królem masarnii na południowo-wschodnią polskę i dziedziczysz po nim interes to sprawy nie było.

Jestem odpowiedzialnym człowiekiem i na pewno nie założę rodziny, jeśli nie będę miał pewności, że jestem w stanie ją utrzymać. Stracić pracy również nie stracę, bo raczej nie mam w planach samozwolnienia, a robić u kogoś nie zamierzam. Zresztą pracować i mieć to jest plan minimum. Optymalnie będzie mieć i nie pracować - taki jest obecnie cel nadrzędny.

Żadnego interesu raczej nie dziedziczę, a przynajmniej nic o tym nie wiem.