Wracając do meriutm - wymagasz od innych żeby a) poważnie traktowali izraelskiego publicyste-oszołoma b) poważnie traktowali Ciebie który poważnie traktuje izraelskiego publicyste-oszołoma.
Na wstępie przepraszam, że przeze mnie idziesz później spać.
Meritum trochę źle namierzyłeś.
a) od nikogo tego nie wymagam.
b) nie traktuję go poważnie jako autorytet w sprawach historycznych.
Jest jednak postacią znaczącą (prezes uniwersytetu, szanowany historyk i publicysta), a nie pierwszym z brzegu żydowskim hydraulikiem. Jest oszołomem, ale to nie powód aby nie traktować go poważnie - historia poznała już wielu oszołomów, którzy zdołali negatywnie wpłynąć na losy tego świata tylko dlatego, że ludzie nie traktowali ich poważnie kiedy była jeszcze szansa ich powstrzymać. Jego słowa wywołały burze, zarówno w Polsce jak i w Izraelu, zdecydowanie wymagają komentarza i sprostowania. Sprawa jest na tyle głośna i na tyle bulwersująca (zdecydowanie idzie on krok dalej niż pismaki przez ignorancje drukujące informacje o "polskich obozach zagłady"), że warto o niej porozmawiać. Od "innych" nic nie wymagam, ciekawy jednak jestem ich opinii.
Po to jest chyba forum.
I ten temat.
Wiesel wcale nie wymyślił terminu Shoah, spopularyzował go jedynie w obecnym znaczeniu.
Ale zauważ że to nie zmienia wcale pierwotnej wypowiedzi Pieronka. Obojętnie czy przyjąć że Wiesel "Shoah" spopularyzował czy wymyślił (pamiętajmy że istniał w mowie potocznej od przynajmniej 1940), to i tak termin ten został "wymyślony przez Żydów". Ergo - nie ma co nazywać Pieronka oszołomem, skoro mówił prawdę.
Co do reszty jego wypowiedzi to faktycznie widzisz tam "pojazd na żydów"? I najważniejsze - uzasadniony czy nie? Bo jak pojazdem nazwać wytłuszczenie pewnych faktów? "Przedsiębiorstwo Holocaust" i zbijanie fortun na odszkodowaniach jest przecież faktem, tak samo poparcie Izraela przez USA zwłaszcza w walce z Muzułmanami. Faktem jest również to że w świadomości zbiorowej na całym świecie przyjęło się że "Hitler zabijał Żydów", ofiary innych narodowości są na dalekim planie, w tle. A często nawet z ofiar robi się wspólników hitlerowskich Niemiec, tak jak w przykładzie podanym przeze mnie wyżej.
Jeszcze nigdy nie było sytuacji, kiedy poważny polski historyk napisał np. "W Auschwitz Żydzi byli pomocnikami Hitlera w mordowaniu Polaków, nawet byli gorsi od Niemców" albo sytuacji że polskie gazety w kontekście Oświecimia pisały, że to był żydowski obóz zagłady, w którym Żydzi mordowali Polaków. A ze strony Żydów takie zakłamywanie historii na naszą niekorzyść występuje nader często.