Z tego co mi się udało zagrać
GTA3 - moja pierwsza gra na PS2 ,rewolucja i rewelacja zarazem .Bezdyskusyjnie najlepsza z serii .
MGS2:SoL- przez wiele krytykowana za blond małpke , dla mnie masterpiece z gatunku political fiction . Na tę grę miałem ostrą fazę .
FFX- co tu dużo mówić , przednia historia , niezle dopracowane postaci , świetnie się sprawdzający system walki i ... Auron , największy kozak w historii rpgów . Aha , to chyba jedyny tytuł przy którym płakałem .
PES5- synonim grywalności . Świetnie zbalansowany między grą defensywną a atakiem , oraz satysfakcja płynąca ze strzelonej bramki to główne atuty ''piątki''.
Killer7 - czy można oczekiwać sztuki w grze ? Dzięki chlopakom z Suda 51 TAAAAAK . Niezapomniane przeżycie i klimat iście Lynchowski .
Shadow of Rome - starożytna rzez przynosi orgię doznań . Tyle frajdy ze ścianania kończyny nie daje żaden inny tytuł .
Resident Evil 4 - Capcom . Ja was kocham ! Geniusze
Burnout 3 Takedown : dzięki tje gierce odżyła moja nadzieja w wyścigówki . 350 na liczniku , zakręt na alpejskiej autostradzie o centymentry mijasz TIRa a w głośniczkach leci ''C'mon C'mon ''
Viewtiful Joe - znów Capcom . Znów fun w najczytszej postaci . To tylko dzięki tym panom branża idzie tak do przodu .
GTA Vice City - klimacik z piłą tarczową w tle