Cała sprawa z ochroniarzem jest wątpliwa. Ale aż tak na prawie się nie znam. Cała reszta to debil robiący z siebie ofiarę, brakowało tylko kobiety patoli krzyczącej ' nie przy dzieciach kur**'. Mandat prawidłowy, duszenie może przesadzone, ale policjantom nic nie grozi, wyszedł z auta podczas kontroli i nie chciał wejść do radiowozu, więc wybili mu ten zjebany uśmieszek, szkoda tylko, że tylko nabili więcej oglądalności.
Swoją drogą, ponoć film jest z 26 listopada, do tego czasu nie było żadnej skargi na policję. Musiał długo montować, aby to wyglądało na jego korzyść, no ale nie wyszło.