Pofarciło ci się w życiu, dostałeś robotę w sklepie i zarabiasz tyle co tarniak w korpo, ale nie wszyscy mają tyle szczęścia.
Beczka. Dobrze sie dowiedziec.
To nie jest kwestia podejścia, bo sytuacja na rynku pracy naprawdę JEST trudna. Gigantyczne bezrobocie wśród młodzieży zmusza niektórych do pracy za 6 złotych, przyjmowania umów śmieciowych i pisania listów motywacyjnych do biedrony. Bez zmian w prawie to się nie poprawi.
Zgadzam sie, ze sytuacja jest trudna i nie wymagam, zeby na kasie w biedronce komus placili 10 zl za godzine, bo to chora stawka za taka robote, ale jezeli ktos robi fizycznie caly dzien czy upal, czy snieg i dostaje za to 6 zl, no to sorry. A list motywacyjny na stanowisko kasjer to parodia. Jezeli uwazasz inaczej, to trudno.
Zwolennikiem umow smieciowych oczywiscie nie jestem.