Ogólnie się zgadzam, że 18 i spoko niech robi co chce, ale czasami dopada mnie jakaś refleksja, że może jednak parę dobrych duszyczek by się uratowało przed ostatecznym kurewstwem, gdyby tą granice przesunąć do 21 lat. Ale tylko czasami.
A niewyróbkę miałem, bo uważam, że lekarz trochę empatii powinien mieć. Lubię sobie marzyć, że lekarzami zostają ludzie chcący pomagać innym.