Zdecydowałem, że sprzedaje swój dx902.
Telewizor super wypas, świeci pięknie, przekątna w sam raz, mały input lag przy włączonych upłynniaczach (nie wyobrażam sobie grać bez nich), super czerń, halo z punktowego podświetlania praktycznie niewidoczne ale ...
... ale efekt brudnego ekranu wynikający ze sposobu podświetlania jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Recenzenci skupiają się jedynie na pomiarach obrazu, a nie na tym co rzeczywiście widać.
Teraz rozglądam sie za nowym TV i na oku mam 3 modele:
- OLED Philips POS9002 - na razie faworyt, jednolitość obrazu, całkiem dobre HDR, niski input lag przy upłynniaczach, jedynie cena spora
- OLED LG B7 - super oceniany OLED, dużo tańszy od Philipsa ale input lag przy upłynniaczasz już zdecydowanie większy, hdr w większości przypadków mniej jasny i drobne problemy ze szczegółami w ciemnych miejscach
- LCD sony xe93 - najlepsze HDR (prawie dwa razy jaśniejszy od LG), super detale w ciemnych miejscach, niestety znowu duży IL, oraz problemy z podświetleniem ekranu - na pewno musiałbym najpierw zobaczyć TV by się nie okazało, że podobne problemy ma jak dx900