Autor Wątek: The Meaning of Life  (Przeczytany 22807 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #80 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:11:42 pm »
Cytuj
taa, ciekawe czy słyszałeś o najróżniejszych uzdrowieniach ze smiertelnuch chorób, ciekawe czym to jest spowodowane. A może to człowiek ma jakieś nadnaturalne moce które to sprawiły?


ciekawe ze od groma tych niby uzdrowien nie jest udokumentowanych, a wiekszosc jest obalanych przez naukowcow, sa oczywiscie niewyjasnione, ale dlaczego od razu laczyc to z bogiem, moze to ufo???, a moze cud??, a moze tak po prostu udalo sie obronic organizmowi??, a moze to krasnoludki  :wink:

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #81 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:13:38 pm »
Cytat: "hu2bert"
taa, ciekawe czy słyszałeś o najróżniejszych uzdrowieniach ze smiertelnuch chorób, ciekawe czym to jest spowodowane. A może to człowiek ma jakieś nadnaturalne moce które to sprawiły?


tak człowiek ma takie moce. poczytaj sobie o medycynie nieco.
a wiara w wyzdrowienie? jest tez cos takiego jak PLACEBO....
 :roll:

Na raka tez niektorzy umieraja, a niektorzy wygrywają walke z chorobą.
Ci co nie dali rady to pewnie "niewierni".... :lol:  :roll:

ps. A czytałes o bocianie co przyleciał do polski z afryki i miał przebitą szyje strzałą z łuku? I żył?  Tez CUD!! Co ma do tego bóg?

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #82 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:17:05 pm »
Rzymian 6:23  Albowiem zapłatą za grzech(!!) jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Co jest napisane powyżej?? Grzech to liczba pojedyńcza czyli jeden (!).

Jasne że Bóg wybrał sobie odpowiednich ludzi, na początku zbawienia mógł dostąpić TYLKO Izrael, ale zawiedli GO i dał możliwość zbawienia także innym ludziom.

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #83 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:21:22 pm »
Cytat: "hu2bert"

Jasne że Bóg wybrał sobie odpowiednich ludzi, na początku zbawienia mógł dostąpić TYLKO Izrael, ale zawiedli GO i dał możliwość zbawienia także innym ludziom.


I "BÓG" w prezencie dla zydów stworzył HITLERA, ktory ich prawie wszystkich wytępił.....

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #84 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:26:17 pm »
prawie się z tobą zgadzam. To prawda że On go stworzył (tak samo jak każdego innego), ale wszyscy mamy wolną wolę i możemy robić co nam się podoba i co tylko chcemy/ uważamy za słuszne tylko że trzeba być świadomym konsekwencji tego co sie robi

1 Koryntian 10:23  Wszystko wolno (!), ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #85 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:30:07 pm »
Jak konczą sie argumenty (ktorych nie ma), to siegamy do cytowania biblii... :roll:

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #86 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:30:46 pm »
Cytat: "hu2bert"

1 Koryntian 10:23  Wszystko wolno (!), ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.


fajnie, tylko ze te slowa so slowami jakiegos czlowieka, a nie boga, tez sobie moge napisac utopijny tekst i powiedziec ze to bog przeze mnie przemawia, a moze za tysiac lat ludzie beda czytac ewangelie walkera 8)

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #87 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:35:30 pm »
Przypomina mi to scene z PULP FICTION, gdzie Jules Winnfield gdy zabija kogos wymawia słowa z biblii. Pytany dlaczego to robi odpowiedział:
"Nie wiem, ale fajnie brzmi...."

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #88 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:38:01 pm »
widzę że jak jesteście w grupie (na forum) to ciężko normalnie porozmawiać bo napędzacie sie nawzajem, ale co mi tam.

ciekawe tylko ilu z was jadło "tradycyjne" Wielkanocne śniadanie albo byli wczoraj z koszyczkiem w kościele (ciekawe po co skoro macie takie poglądy jak tu prezentujecie)

jeszcze ciekawszym jest pytanie ilu z was w obliczu śmiertelnego zagrożenia (albo na łoży śmierci) pomyśli o Bogu

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #89 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:40:26 pm »
Cytat: "hu2bert"
widzę że jak jesteście w grupie (na forum) to ciężko normalnie porozmawiać bo napędzacie sie nawzajem, ale co mi tam.

ciekawe tylko ilu z was jadło "tradycyjne" Wielkanocne śniadanie albo byli wczoraj z koszyczkiem w kościele (ciekawe po co skoro macie takie poglądy jak tu prezentujecie)

jeszcze ciekawszym jest pytanie ilu z was w obliczu śmiertelnego zagrożenia (albo na łoży śmierci) pomyśli o Bogu


ja z koszykiem nie bylem, chociaz mnie o to prosili, a na sniadaniu bylem, bo co skoro nie wierze to nie znaczy ze mam sie glodzic i robic przykrosc rodzinie

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #90 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:41:36 pm »
Cytat: "hu2bert"

jeszcze ciekawszym jest pytanie ilu z was w obliczu śmiertelnego zagrożenia (albo na łoży śmierci) pomyśli o Bogu


W strachu człowiek nie wie co mowi. W panice plecie głupoty. Wiec nie pisz takich rzeczy, bo sam mozesz w obliczy smierci kląć na boga ze ciebie nie ratuje (lub nawet wyrzec sie go).... :roll: :?

Ja kiedys wypłynelem bardzo dalego nad jeziorem, złapał mnie skurcz i miałem smierc w oczach. Cudem udalo mi sie "dochlapac" do brzegu. I co z tego? Nie panikowałem (i nawet nie pomyslalem o bogu itp). Zawdzieczam to swojej sprawnosci, nie bogu.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #91 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:41:41 pm »
Cytuj

ciekawe tylko ilu z was jadło "tradycyjne" Wielkanocne śniadanie albo byli wczoraj z koszyczkiem w kościele (ciekawe po co skoro macie takie poglądy jak tu prezentujecie)

Nie byłem w kościele, nie będę w kościele. Śniadanie zjadłem, bo głodny byłem, a że jakąś dekorację matka zrobiła... :D.
Cytuj
jeszcze ciekawszym jest pytanie ilu z was w obliczu śmiertelnego zagrożenia (albo na łoży śmierci) pomyśli o Bogu

Myślę, że ja nie pomyślę o nim.

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #92 dnia: Kwietnia 16, 2006, 16:46:06 pm »
Ja jadłem swiecone jajka. Jakos woda swiecona mi nie wypaliła jamy ustnej... :wink:

cappo

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-12-2003
  • Wiadomości: 2 505
  • Reputacja: 17
The Meaning of Life
« Odpowiedź #93 dnia: Kwietnia 16, 2006, 23:35:43 pm »
pewnie zaraz skasujecie mojego posta, ale co tam...powiem: załamałem ręce czytając waszą rozmowę(??). chyba zrobił wam się lekki offtop...piss

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #94 dnia: Kwietnia 16, 2006, 23:43:41 pm »
Cytat: "cappo"
pewnie zaraz skasujecie mojego posta, ale co tam...powiem: załamałem ręce czytając waszą rozmowę(??). chyba zrobił wam się lekki offtop...piss


bo ja wiem wiara nadaje sens zycia, wiec ma to jakis zwiazek z tematem .

cappo

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-12-2003
  • Wiadomości: 2 505
  • Reputacja: 17
The Meaning of Life
« Odpowiedź #95 dnia: Kwietnia 17, 2006, 00:04:29 am »
Cytuj
bo ja wiem wiara nadaje sens zycia, wiec ma to jakis zwiazek z tematem

...nadaje sens tym co wierzą...
w pierwszym poście było pytanie o sens życia, a nie o to czy Bóg istnieje czy nie  :roll: ale ja chyba też wtrącę się do waszych dywagacji...powiem krótko (znaczy się przytoczę czyjeśtam słowa :P ):

jeśli człowiek wierzy, a Bóg istnieje, zyskuje (człowiek) życie wieczne, jeśli nie istnieje, nic nie traci...
jeśli człowiek nie wierzy, a Bóg istnieje, traci życie wieczne, a jeśli nie istnieje, nic nie traci...

z tego prostego równania matematycznego wynika, że lepiej jest wierzyc' niż nie wierzyc' :)

co do tematu...to proponuję zmienic' go na cel w życiu, bo sens to dla coponiektórych jest chyba za trudny...no offence.
więcej już się tu nie udzielam...piss

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
The Meaning of Life
« Odpowiedź #96 dnia: Kwietnia 17, 2006, 00:08:30 am »
Cytat: "cappo"
jeśli człowiek wierzy, a Bóg istnieje, zyskuje (człowiek) życie wieczne, jeśli nie istnieje, nic nie traci...
jeśli człowiek nie wierzy, a Bóg istnieje, traci życie wieczne, a jeśli nie istnieje, nic nie traci...

Ale wiary nie można sobie matematycznie wyliczyć.
,,Oj, bede sobie wierzył bo to mi się bardziej opłaca."- ale to nie będzie prawdziwa wiara, a taka wiara jest nic nie warta.

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
The Meaning of Life
« Odpowiedź #97 dnia: Kwietnia 17, 2006, 00:12:33 am »
Chyba najlepszym pomyslem byloby zalozenie odzielnego topicu o religii, bo moim zdaniem dyskusja zeszla "troche" z tematu, nawet jesli wg. niektorych wiara daje sens zycia.

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #98 dnia: Kwietnia 17, 2006, 00:13:27 am »
dokładnie- to tak samo jakbym zmienił wiare na żydowską tylko dlatego bo tam nie ma piekła- wkońcu to dużo bezpieczniejsze niż chrześcijańska nie?
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #99 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:00:55 am »
Cytat: "cappo"

jeśli człowiek wierzy, a Bóg istnieje, zyskuje (człowiek) życie wieczne, jeśli nie istnieje, nic nie traci...
jeśli człowiek nie wierzy, a Bóg istnieje, traci życie wieczne, a jeśli nie istnieje, nic nie traci...

to są słowa Blaise Pascal'a, ale wątpie żeby taka wiara komuś pomogła.

Ta rozmowa wygląda jakbym sprzeczał się ze ślepymi o kolorach (bezcelowa) :)

Jestem tylko ciekaw (kończąc tego offtopa) co wg was jest po śmierci.

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #100 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:02:19 am »
Cytat: "hu2bert"


Jestem tylko ciekaw (kończąc tego offtopa) co wg was jest po śmierci.


pewnie nic, no i nie trudno sobie to wyobrazic, pomysl sobie co bylo zanim sie urodziles...nic :D

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #101 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:07:36 am »
ciekawe czy inni są tacy konsekwętni w swoich poglądach

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #102 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:09:11 am »
to z tym nic to tylko hipoteza, tak samo jak hipoteza jest zycie po smierci, w jego roznych odmianach, badz reinkarnacja, pomysl co by sie stalo jakby ktos znalazl dowod na jakakolwiek z tych hipotez :D

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #103 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:10:08 am »
Zamknij oczy i jebut głową z całej siły w ścianę - stracisz przytomność, to będzie po śmierci - nigdy się nie obudzisz, żeby przypomnieć co ci się śniło = znikniesz.

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
The Meaning of Life
« Odpowiedź #104 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:26:44 am »
Cytat: "setezer"
Zamknij oczy i jebut głową z całej siły w ścianę - stracisz przytomność, to będzie po śmierci - nigdy się nie obudzisz, żeby przypomnieć co ci się śniło = znikniesz.


jeśli by NIC nie było to właściwie nasze życie jest bez sensu. Bo po co życ skoro kiedyś odejdziemy a właściwie znikniemy.. na zawsze

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #105 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:29:22 am »
Cytat: "Mikes"
Cytat: "setezer"
Zamknij oczy i jebut głową z całej siły w ścianę - stracisz przytomność, to będzie po śmierci - nigdy się nie obudzisz, żeby przypomnieć co ci się śniło = znikniesz.


jeśli by NIC nie było to właściwie nasze życie jest bez sensu. Bo po co życ skoro kiedyś odejdziemy.. na zawsze


dlaczego bez sensu O_o przeciez nie zyjesz po to aby cos bylo po smierci, tylko zyjesz po to aby zrobic sobie dzieci, ktore zrobia nastepne dzieci, i tak w kolko:D, czyli rob dzieci :wink:

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
The Meaning of Life
« Odpowiedź #106 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:32:09 am »
lol, no tak, tylko że co mi po dzieciach skoro po śmierci nie będę mógł zobaczyć co osiągają, co robią, tak.. z góry :P
Ja tam się waham nad swoją wiarą(niby w Boga wierze ale..)

Wierzę w siebie i w to że COŚ tam jest. Co? nie wiem :P

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #107 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:34:15 am »
nic to tez cos :wink: , zreszta lepiej nie wpadac w kolo filozoficznych teorii, bo to jest strasznie meczace :P , zreszta kazdy wierzy w co chce, jedni w boga, inni w ufo, a jeszcze inni w krasnoludki, jak to im pomaga w zyciu to niech sobie wierza

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #108 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:37:56 am »
Od początku tego tematu pisałem, że życie jest bez sensu, trzeba więc tak żyć by nabrało sensu w danej chwili, podczas jej trwania. Załóż sobie: muszę uzbierać 1 000 000zł, no i już życie ma sens (ja dałem sobie cel: zagrać we wszystkie dobre gry).

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #109 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:39:18 am »
ja wam powiem tak, nie myslcie o smierci, i zobaczycie jak zycie sie zmieni, ja kiedys myslalem co bedzie jak umre, po co zyc skoro i tak umre, itd, teraz o tym nie mysle i jakos lepiej mi sie zyje :D

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #110 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:45:41 am »
nic tylko "carpe diem" ale "memento mori"

skoro twierdzicie że po śmierci nie ma nic to nie różnimy sie niczym od zwierząt, żyjesz żeby żyć i spłodzić potomstwo

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #111 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:46:22 am »
A co myślicie o reinkarnacji... :), może po śmierci nasz umysł się transportuje do ciała jakiegoś nowonarodzonego stworzenia, oczywiście pamięć wymazana. Taaa... :D, ale na to jest chyba większa szansa niż na niebo.

JEŚLI PO ŚMIERCI NIE MA NIC, to po co żyć? No dobra, ale jeśli popełnisz samobójstwo to znikniesz i nie będzie już Ciebie, więc lepiej chyba sobie żyć i giercować w gry jak najdłużej. To jak wizyta na basenie, masz jedną godzinę czasu, możesz popływać i się nacieszyć daniem nura, ale po co? Przecież możesz wyjść już teraz i lać na to..............

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #112 dnia: Kwietnia 17, 2006, 11:47:13 am »
Cytat: "hu2bert"
nic tylko "carpe diem" ale "memento mori"

skoro twierdzicie że po śmierci nie ma nic to nie różnimy sie niczym od zwierząt, żyjesz żeby żyć i spłodzić potomstwo


a dlaczego mielibysmy sie roznic od zwierzat, skoro sami nimi jestesmy, tylko ze bardziej inteligetni, syndrom wyzszosci sie klania

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #113 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:05:16 pm »
Cytuj
A co myślicie o reinkarnacji... Smile, może po śmierci nasz umysł się transportuje do ciała jakiegoś nowonarodzonego stworzenia, oczywiście pamięć wymazana. Taaa... Very Happy, ale na to jest chyba większa szansa niż na niebo.


nie no co ty, przecież na to nie ma żadnych dowodów naukowych, chyba nie powiesz mi że WIERZYSZ (!) bezpodstawnie :)

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #114 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:08:44 pm »
cos ciekawego

Cytuj
10. Stanowczo odrzucasz istnienie tysięcy bogów czczonych przez inne religie, ale czujesz się oburzony, gdy ktoś odrzuca istnienie twojego boga.
9. Czujesz się obrażony i odczłowieczony, gdy naukowcy stwierdzają, że człowiek pochodzi od zwierząt, ale nie masz problemu z biblijnym twierdzeniem, że zostaliśmy stworzeni z prochu.
8. Śmieszą cię politeiści, ale wierzysz w Boga w trzech osobach.
7. Pąsowiejesz słysząc o okrucieństwach przypisywanych Allahowi, ale nawet okiem nie mrugniesz słysząc o tym, jak to Bóg zabił wszystkie dzieci w Egipcie w "Księdze Wyjścia" i zarządził wycięcie w pień całych grup etnicznych w "Księdze Jozuego", włącznie z kobietami, dziećmi i drzewami!
6. Śmieszą cię hinduizm, w którym ludzie mogą być bogami, i mity greckie, w których bogowie spali z kobietami, ale wierzysz, że Duch Święty zapłodnił Maryję, która potem urodziła człowieka-boga, który potem został zabity, zmartwychwstał i wstąpił w niebiosa.
5. Gotów jesteś spędzić całe życie szukając małych dziur w naukowych twierdzeniach na temat wieku Ziemi (kilka miliardów lat), ale wierzysz na słowo w daty zapisane przez kilku gości z epoki brązu, co sobie siedzieli w namiocie i wymyślili, że ziemia ma pewnie dopiero ze sto albo dwieście lat.
4. Wierzysz niezbicie, że cała populacja tej planety, za wyjątkiem tych, którzy wierzą w to samo, co ty - ale tylko katolików - będzie smażyć się w piekle po wieki. Mimo to, uważasz, że twoja religia jest "tolerancyjna" i "miłosierna".
3. Podczas gdy cała współczesna nauka, historia, geologia, biologia i fizyka nie zdołały cię przekonać, że Boga nie ma, jakiś pacan tarzający się po podłodze, mówiący różnymi językami to wszystko, czego ci potrzeba, żeby dowieść istnienia Boga.
2. 0,01% wysłuchanych modlitw to dla ciebie wielka opatrzność boża. Uważasz, że modlitwy skutkują. Natomiast pozostałe 99,99% niespełnionych próśb to dla ciebie ot, wola boża.
1. Wiesz o biblii, chrześcijaństwie i historii kościoła mniej niż agnostycy czy ateiści - a mimo to nadal nazywasz się chrześcijaninem.





Cytuj
Hebrajczycy w chwili osiedlenia sie w Palestynie bynajmniej nie byli wyznawcami monoteistycznej wiary wjedynego boga, Jahwe. Nawet Biblia dostarcza posrednio informacji o innych wierzeniach i innych bogach. Obok boga Abrahama i MOjzesza pojawiaja sie typowi bogowie semiccy(kananejscy) Baal i El oraz bogini Aszera. Tym bardziej w calym okresie zdobywczymoraz zaraz po osiedleniu sie i przejeciu wielu wyzej rozwinietych osrodkow kananajeskich atrakcyjne i majace bogatsza oprawe kulturowa wierzenia tubylcow musialy silnie oddzialywac na przybyszy.
Wydaje sie, ze dosc wyjatkowa idea wiary w jednego boga, stworce swiata i ludzi, najwyzszego sedziego i parwodawce oraz idea jego szczegolnych zwiazkow z narodem wybranym ksztaltowala sie stopniowo i u jej podstaw legly podobne przeslanki, ktore po trzech wiekach rozdrobnienia doprowadzily w koncu XI w.p.n.e. do powstania zjednoczonego krolestwa zydowskiego. Wyjatkowosc takiej koncepcji, o ile zostalaby przyjeta przez wszystkich Hebrajczykow, znakomicie ulatwiala konsolidacje spoleczno-polityczna rodzacego sie panstwa wobec odmiennosci otaczajacych go sasiadow. Jednoczesnie wykreowanie jednego boga zbiegloby sie w czasie z pojawieniam sie jednego wladcy, krola i w sposob jak najbardziej naturalny stwarzaloby rzadzacej monarchii solidne podstawy ideologiczne

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
The Meaning of Life
« Odpowiedź #115 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:17:43 pm »
genialne

Derek

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2005
  • Wiadomości: 1 480
  • Reputacja: 0
  • Czego nie wiesz?
The Meaning of Life
« Odpowiedź #116 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:20:41 pm »
Cytuj
genialne


Sama prawda.

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #117 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:21:45 pm »
powinno mnie to ruszyć wg ciebie??

ja starałem sie z wami rozmawiac normalnie, nie oceniałem nikogo po jego poglądach, ale widzę że nie wszyscy graja fiar-play.

co do twierdzeń
10.tak
9.wierzę w teorię ewolucji, stworzenie człowieka i świata w Biblii to tylko literacki opis. no chyba że myślałeś że naprawdę wierzę że powstałem z gliny
8.zawiła sprawa ale ogólnie tak to wygląda
7.sorry ale Jahwe miał wtedy swój lud wybrany - Izrael, jasne że jest srogi, słyszałeś kiedyś o wszystkich wojnach ze Starego Testamentu?
6.nie nie smieszy mnie hinduizm, ale mam odmienne zdanie, a mity to takie bajki były
5.znowu bierzesz mnie za mohera
4.nie jestem katolikiem, więc sorry, a o zbawieniu rozmawialiśmy kilka stron wczesniej
3.nie rozumiem o kogo chodzi
2.z tymi liczbami jest raczej na odwrót, zależy o co się modlisz
1.nie powiedziałbym że wiem mniej, a chrześcijanin to nie ktoś kto zna całą historię chrześcijaństwa i judaizmu tylko człowiek wierzący w Boga i Bogu

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #118 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:23:11 pm »
sory ze odebrales to jako atak na ciebie, ale to nie bylo sformulowanie bezposrednio do ciebie :P, a jak mozesz to ustosunkuj sie do drugiego cytatu, pochodzacego z ksiazki " Historia Starozytna", z ktorej uczy sie na studiach :D

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #119 dnia: Kwietnia 17, 2006, 12:27:05 pm »
mniejsza z tym, ktoś kogo opisałeś to nie jest człowiek wierzący - rzaczej fanatyk religijny z klapkami na oczach, który nie zaczyna nawet rozmowy z "innowiercami", ślepo zapatrzony w przywódcę/ Boga

wiem że tacy ludzie istnieją, ale tu przecież nie o taką wiarę chodzi.
Znam mase ludzi głeboko wierzących i nikt z nich nie pasuje do tego opisu