Iras. Tu nie chodzi o to, że krytykujesz Nintendo i Switcha, ale jak to robisz. Konsola może Ci się wydawać syfiasta, możesz twierdzić, że nie ma nią żadnych dobrych gier, że jest mega awaryjna itd. Ok, Twoje zdanie. Ale posty w rodzaju (kierowane do szafy, czyli posiadacza konsoli, który wie o niej znacznie więcej niż Ty):
Zejdź na ziemię. Obok fajnej konsoli Switch co najwyżej znajdzie się, kiedy w chwili otępienia kupi go jakiś posiadacz PS4 i postawi obok. Gówno jest za słabe, żeby je poważnie traktować jako stacjonarkę, za duże na handheld, a granie na małym ekraniku w domu może jarać tylko frajerów, którzy nie mają władzy nad własnym telewizorem. I nie, nie będzie w co grać.
są po prostu żenujące i świadczą wyłącznie o jakichś kompleksach, a poza tym nie wnoszą nic do tematu. No i jakoś Vitą się swego czasu jarałeś...
A wystarczyłoby to ująć choćby w ten sposób i bana by na pewno nie było:
"Zejdź na ziemię. Obok fajnej konsoli Switch co najwyżej znajdzie się, kiedy w chwili otępienia kupi go jakiś posiadacz PS4 i postawi obok. Konsola jest za słaba, żeby ją poważnie traktować jako stacjonarkę, za duża na handheld, a granie na małym ekraniku w domu jest bezsensu. I nie, nie będzie w co grać."
Jesteś inteligentnym gościem i często masz celne uwagi. Nie rozumiem, dlaczego tak lubisz zgrywać prostaka.
Fakty są takie, że Switch się jak na razie sprzedaje znakomicie, a zdecydowana większość posiadaczy konsoli jest z niej zadowolona. Multiplatform (poza indykami) wiele na niej nie będzie, ale mimo to dobrych gier nie zabraknie.