To ja sie wypowiem jeszcze
BioShocka ratuje jedynie klimat i niezle patenciki walki z przeciwnikami. I to tyle tak na dobra sprawe.. Sadzilem ze to bedzie wielki nastepca wielkiego System Shocka i sie bardzo zawiodlem
Gra polega tak na dobra sprawe tylko na eksterminacji przeciwnikow (lub zmuszania ich do wybicia siebie nawzajem) i parcia dalej przez chore (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) Rapture. Ktos tu bunczucznie zapowiadal ze to bedzie gra roku - przepraszam ale za co? Nie ma tu na dobra sprawe zadnej rewolucji, czegos co w FPSach nie bylo wczesniej (moze oprocz AI, ktore da sie zmusic do walki ze soba - chociaz co do tego tez nie mam pewnosci, czy nie bylo wczesniej). Ogolnei system walki nie przypadl mi do gustu, nie widze w nim takiej widowiskowosci strzelanin (ktore sa tu chyba dodatkiem do tych 'mocy') jak, daleko nie siegajac, w FEAR. Wiadomo - ludzie byli glodni tej gry i mocno pod wplywem hype'u, teraz zapewne zachwyty beda z czasem weryfikowane, i mam nadzieje ze okrzyki 'gra roku' takze
Oczywiscie sam bym chetnie w BioShocka zagral (jestem skazany na wersje PC), gra jest swietna, ale nie tytulowalbym jej grą roku - wszyscy wiedza ze w kategorii FPS (uwzgledniajac wszystkie platformy) zgarnie ja Crysis
Ale dla mnie, czlowieka ktory na PC gral we wszystkie godne uwagi FPS (nie od dzis wiadomo ze FPSy sa na PC najlepsze) i na nich spedzil kawal 'gejmingowego' zycia, BioShock to tylko gra bardzo dobra, ale nie rewolucyjna.