Wczoraj robiłem rajdy w zadaniach specjalnych - te co się jeździ na kilku OSach każdy. Jest to doskonały przykład na to, jak nierówna jest oprawa GT5.
Jak zobaczyłem pierwsze odcinki specjalne na szutrze, to pusty śmiech: ubogie w detale i geometrię korytko jak za czasów PSX, ze słabymi teksturami, poszarpanymi cieniami, z cieniami flag mającymi ze dwie klatki animacji na sekundę, samochodami standard i popup`em otoczenia do tego. No kurwać PS2HD - tak pewnie by wyglądała GT3 puszczona w 1080p na emulatorze. Takie miałem wówczas wrażenie.
Jechałem dalej swoim Citroenem WRC, na śniegu i asfalcie już dużo lepiej to wygląda - zwróciłem uwagę jedynie na popup. Świetnie wyglada słońce i jego odbicia na lodzie i śniegu. Odcinki śnieżne i zachmurzone wyglądają BARDZO naturalnie i powróciło wrażenie jeżdżenia prawie_na_prawdę. Bardzo dziwna sprawa z cieniami - niektóre odcinki miały je znów poszarpane i z dwiema klatkami animacji na krzyż (cienie flag), inne zdecydowanie lepsze (nextgenowe). Za to oświetlenie i cienie wewnątrz samochodu to potężne pierdolnięcie w głowę i człowiek zauważa ile to roboty było - największe wrażenie zrobił na mnie cień od wyklejonego na szybie nazwiska "Loeb", realistycznie rzutowany na wszystkie elementy. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem i myślałem, że trzeba z tym poczekać na PS4.
I tak jeżdzę dalej i docieram w końcu do najwyższej klasy tych rajdów, wybieram tam asfalty i pojawiają się odcinki specjalne po deszczu oraz po deszczu i w nocy. I tak, pisałem coś takiego:
Wczoraj robiłem licencje/zawody na Cape Ring i de la Sarthe - grafika zapierdoliła mnie na miejscu. De la Sarthe wygląda fotorealistycznie, uczucie jazdy "na prawdę" walnęło mnie w potylicę jak młot. W końcu się doczekałem tej chwili. Potem zaczęliśmy grać i po raz pierwszy (w karierze jestem w borunach) zobaczyłem zmienny cykl doby na Ringu - od nocy do dnia. Nie wiem jak do tego podejść... napiszę tak: nigdy nie widzałem tak realistycznej i plastycznej grafiki w moim życiu, nigdy jeszcze nie miałem tak silnego wrażenia, że to nie jest grafika generowana a rzeczywistość.
i to wszystko było małym chujkiem niewyrośniętego żółtka.
Przefantastycznie wyglądający mokry asfalt wraz z lekko odbijającymi się w nim sylwetkami samochodów już zapowiadał jebnięcie, ale nie spodziewałem się czegoś TAKIEGO. O ile dobrze pamiętam OS nr 7 to jazda po mokrym i parującym asfalcie w nocy. Widok z pędzącego samochodu jaki jest wówczas wyświetlany na telewizorze jest jak przeniesiony z roku 2015. Nie będę robił wyliczanki, hejterów i tak nie przekona a grający w GT5 sami to zobaczą, ale gdy zobaczyłem jak znaki drogowe oświetlane przez samochód odbijają to światło to padłem. Zatrzymałem się, straciłem całe 20 minut grania i podziwiałem UBER realistyczne widoki. I jak myślałem, że to już wszystko i zacząłem jechać tego OSa, zobaczyłem coś jeszcze - światło z reflektorów odbite przez znaki jest rzutowane na obłoki pary, unoszące się nad torem! Tu mi się kurwać mózg zlasował a gałki oczne implodowały. Ja pitolę, no ja pitolę - nie wiem jak i nie wiem kto, ale... JA PITOLĘ. Jak macie GT5 i jeszcze tam nie jechaliście, to uciekać z lekcji/wykładów, zwalniać się w robocie, wypier**lać matki/żony/kochanki z chałupy i grać! Na deser dostaniecie OS nr 8, który poprawi Wam jeszcze od dupy strony - wygląda to tak realistycznie, że nie wyobrażałem sobie tego za możliwe w tej generacji. Te dwa OSy z pewnością są w stanie przekonać KAŻDEGO do GT5.
Ale z kolei te pierwsze odcinki, fatalnie wyglądające szutry, mogą odrzucić i zniechęcić. I tak to jest w mojej ocenie z oprawą GT5 - jest bardzo nierówna. Hejterzy będą się trzymać rękoma, nogami i zębami tych momentów PS2HD, udowadniając jakie to fatalne to GT5. No i zrobią sobie sami gamingowe kuku, bo takich elementów/momentów jest zdecydowanie mniej (promile całości oprawy), a te jasne strony oprawy GT5 zmieniają człowiekowi pogląd na możliwości PS3, umiejętności PD i przyszłość tej generacji konsol.