Chyba masz na myśli nfs bo w GT z odpowiednią kierownicą to chyba nigdy nie grałeś
a tu ciebie zaskocze
grałem dużo u kumpla który jest maniakiem kierownic i ma jakiegoś logitecha z 900 stopniami obrotu - dał ponad 500zl świr jeden
gra się dużo lepiej ale powinni przebudować model jazdy na ps3
nie musze chyba pisać jak się grało w F1 stare ps2 a i tak bylo frajdy masa
Nie wiem czemu niektórym ten model nie odpowiada, przecież jest tyle ustawień, które wpływają na zachowanie auta (po części na model jazdy). Odpowiednią modyfikując ustawienia można np. bez trudu jeździć bokami (drifty).
Ten model można jedynie usprawnić, a nie przebudowywać. Jedyne co mi się nie podoba to oczywiście brak zniszczeń, a w szczególności to że nie można np. dachować, co wgląda śmiesznie i nie naturalnie po jakimś większym dzwonie. Wracając do zniszczeń to imho powinno być tak jak w realu - dzwon przy większej prędkości i po zawodach - finito. Mi by to odpowiadało bo i tak w zasadzie lekko ocieram blachę podczas wyścigu, a wizja rozwalenia auta dodawała by tylko większej adrenaliny.
Zapewne znajdą się i tacy którym to nie będzie odpowiadało, bo przecież nie dało by się normalnie grać, bo przecież w innych grach to najpierw gnie się maska, tłuką się szyby, potem po kolei odpadają poszczególne części karoserii, wypada kilka biegów, a generalnie to jest za wolno, w ogóle nie czuć prędkości, samochody jakoś dziwnie się od nas nie odbijają (burnout >2).
Czyli co - arcade, full symulacja, czy też może symulacja dla sprawnych inaczej z możliwością wyłącznie skutków uszkodzeń?
Wychodzi na to, że dla developera (aby zarobić) lepiej zrobić coś pośredniego (oczywiście na pierwszym miejscu z full wieśniackim tuningiem optycznym) i starać się zadowolić jak najwięcej odbiorców.