Ja dziś około 12 w południe odpaliłem GT5, a dopiero teraz odchodzę od konsoli. Ta gra ma nadal magię GT, która nie pozwala wyłączyć konsoli. Została mi jeszcze klasa ekstremalna i zabieram się za B-Spec.
Odnośnie zniszczeń w multi, to jakaś masakra. Nie wiem czy jest sens tak grać, bo uszkodzenia mechaniczne są cholernie dokładne. Przy 60km/h zawadziłem kołem o barierkę i już mogłem pożegnać się z dalszą jazdą. Wykrzywiło koło w pizdu i do widzenia. Na Nurburgringu popełniłem błąd, wyleciałem na trawę i sunąłem w stronę barierki licząc po cichu, że autku się nic nie stanie. Przeliczyłem się, bo po dzwonie bokiem uszkodziłem zawieszenie i coś w silniku mojego NSX'a. 150km/h maksymalnie jechałem, a kierownice chciało mi z rąk wyrwać. Ogólnie FF przy uszkodzonym zawieszeniu to majstersztyk w wykonaniu PD. Kierownicą szarpie, rzuca albo przy mniejszych uszkodzeniach ściąga. Najfajniej jest jak uszkodzimy koło i kierownicę wtedy trzyma się skręconą, a auto jedzie prosto. GT5 wyrasta na bardzo surowy sim i dla mnie to git, ale powinni dać regulację tego wszystkiego ponieważ wielu może się do tej gry zrazić przez tak dokładne odwzorowanie modelu jazdy i zniszczeń.